Red Devils wraca do gry!

Już za dwa tygodnie wystartujemy w rozgrywkach 1 ligi futsalu. 21 września, o godz. 18 na własnym terenie gościć będziemy Team Lębork. Tydzień później jedziemy do Białegostoku, na pojedynek z faworytem rozgrywek, miejscową Jagiellonią.

Na najbliższy piątek zaplanowany jest rewanżowy sparing z AZS Gdańsk, tym razem w chojnickiej hali.   |  fot. ilustrac.

Tymczasem jednak trwają przygotowania do startu. W piątek, w Gdańsku rozegraliśmy mecz kontrolny z miejscowym AZS-em, przerywając 2:3. Dogrywkę, gdzie trenerzy zdecydowali się na testowanie wariantów gry z wycofanymi bramkarzami, wygraliśmy 2:0. Jednak nie wynik jest ważny, a fakt, że w warunkach bojowych mogliśmy przetestować nowych zawodników, których w drużynie Red Devils będzie sporo.

W drużynie przed startem nowego sezonu nastąpiło sporo zmian personalnych. Już wcześniej informowaliśmy o odejściu do Legii Warszawa Vladyslawa Tkachenko, 30 sierpnia na grę w drużynie Jaxan Śląsk Wrocław zdecydował się Andrii Yelishev. W zamian będzie kilka debiutów, w tym zawodnik, który w poprzednim sezonie stanął na podium słowackiej ekstraklasy.

Mieliśmy z Vladem i Andrijem dżentelmeńską umowę, w której zadeklarowaliśmy, że jeżeli pojawi się dla nich ciekawa oferta, będą mogli z niej skorzystać – mówi Tomasz Mrozek Gliszczyński, prezes Red Devils. – Pojawiły się takie, więc się porozumieliśmy z klubami. Czy to strata? Sportowo na pewno, obaj stanowiliby o sile Red Devils, zresztą potwierdzili swoją wartość w pierwszej kolejce ekstraklasy, obaj znaleźli się w wyjściowych składach nowych drużyn, Vlad asystował przy bramce Legii, a Andrii mógł sam wygrać mecz z Rekordem Bielsko Biała. Pamiętajmy jednak, że natura nie znosi próżni. Na miejsce Vlada już od dłuższego czasu szykowaliśmy następcę, trochę Andrii pomieszał szyki, ale nie ma ludzi niezastąpionych.

Odejść z Red Devils jest więcej – na grę na trawie w Kolejarzu Chojnice zdecydowali się Piotr Kręcki i Sebastian Kartuszyński, od kilku miesięcy wiadomo też że w Red Devils raczej nie zagra Patryk Laskowski. Raczej, bo drzwi przez żadnymi lokalnymi zawodnikami nie zamykamy, każdy z nich, nawet jeżeli tylko uczestniczy w treningu, to wartość dodana – mówią klubowi działacze. Z Chojnic wyjechał też Oleh Nehela. Nie zostawił jednak klubu na lodzie, rekomendując swojego następcę.

Trzon kadry na kolejny sezon jest, trwają jeszcze ostatnie rozmowy. Akcja otwartych treningów, a która klub zdecydował się w sierpniu, zaowocowała kilkoma nowymi twarzami, które pojawią się w czerwonych barwach. O szczegółach będziemy informowali na bieżąco. 

(nad.)