Red Devils przegrał u siebie z Malepszy Leszno

Już dziś, o godz. 18 w hali Parku Wodnego w Chojnicach Red Devils zmierzy się z w ramach rozgrywek ekstraklasy futsalu z GI Malepszy Arth Soft Leszno. Faworytem są przyjezdni, ale liczmy, że „Diabły” postawią poprzeczkę wysoko.

Dwa zdobyte gole w pierwszej części spotkania zdecydowały o zwycięstwie 2:1 zespołu z Leszna w pojedynku z Red Devils.   |  fot. Rmak

Dzięki czemu doczekamy się emocjonującego spotkania i przełamania złej passy meczów z Lesznem. GI Malepszy Arth Soft Leszno to stosunkowo młody klub – powstał w 2014r., a po pięciu latach zameldował się w elicie futsalu. Radzi sobie w niej dobrze, szybko zyskał status klubu plasującego się w górnej części tabeli. Ostatnie dwa sezony lesznianie zakończyli na piątym miejscu.

Przed startem obecnego sezonu, dobrze zorganizowana marketingowo drużyna była wskazywana jako jeden z kandydatów do walki o medale, toteż inauguracyjna porażka 3:5 z beniaminkiem, Widzewem Łódź, stanowiła sporą niespodziankę. Lesznianie zrehabilitowali się już tydzień później, pokonując 4:2 we własnej hali mistrza Polski, Piasta Gliwice. W kolejnych meczach przyszły zwycięstwa z akademikami z Katowic (8:3) i Wilanowa (4:1). Serię wygranych Leszna przerwał Rekord Bielsko Biała.

Historia meczów Red Devils z GI Malepszy Arth Soft Leszno nie napawa optymizmem. Spośród sześciu meczów wygraliśmy tylko pierwsze spotkanie, 8:3. W pozostałych pięciu z boiska schodziliśmy na tarczy. W poprzednim sezonie z Leszna wróciliśmy z bagażem 9 bramek. W rewanżu w Chojnicach było lepiej, ale nie na tyle, aby cieszyć się z punktów. Przegraliśmy 2:4. Obie bramki dla chojniczan zdobył wówczas Robert Świtoń, który już wtedy wiedział, że w obecnym sezonie będzie grał w barwach… GI Malepszy Arth Soft Leszno.

Nie jest zresztą jedynym byłym „Czerwonym Diabłem”, który gra w Lesznie. W klubie z Wielkopolski został zakontraktowany Jakub Kąkol – w 2019 r. jako zawodnik Red Devils uznany za odkrycie sezonu. Jedną z gwiazd lesznieńskiej drużyny jest też dobrze znany z występów na chojnickim parkiecie kadrowicz, Dominik Solecki. Gwiazdami drużyny z Leszna są Brazylijczycy – Douglas Ferreira, który w tym sezonie zdobył już sześć bramek i Yvaaldo Gomes, strzelec czterech goli. Nasi defensorzy będą też musieli uważać na 22-letniego Rajmunda Sieclę, imponującego w tym sezonie skutecznością.

W chojnickiej ekipie na pewno osłabieniem jest brak Pavlo Puchki, pauzującego za czerwoną kartkę zarobioną w starciu z Clearexem Chorzów. Jego miejsce między słupkami zajmie Sebastian Kartuszyński, a na ławce rezerwowych, pod nieobecnośc kontuzjowanego Artura Czarnowskiego zielony trykot przywdzieje Jacek Burglin.  Poza „Paszą”, trener Burglin będzie miał wszystkich zawodników, których mieliśmy już okazję widzieć w tym sezonie w chojnickich barwach.

T. Mrozek 

Red Devils - GI Malepszy Futsal Leszno 1:2 (0:2)

Red Devils: Kartuszyński, Puczka, Czarnowski – Pastars, Słota, Gerbin, Teixeira, Neheła, Piesockij, Koleśnik, Kokoładze, Szopiński, Kaczorowski, Kręcki.

Bramki: 24. Pastars – 12. Wolan, 19. Kąkol

Kartki: 7. (RD) – 40. Jarożek (LES)

Gdyby strzał Pavla Skubczenko w ostatniej sekundzie meczu Red Devils z GI Malepszy Arth Soft Leszno znalazł drogę do bramki, „Diabły” przełamałyby serię porażek z ekipą z Leszna. Niestety, na drodze futsalówki stanął leszneński bramkarz, cudem wybijając ją poza boisko i choijniczanie przegrali u siebie z wyżej notowaną drużyną z Leszna 1:2.

Do meczu z Lesznem chojniczanie przystępowali osłabieni brakiem Pavlo Puchki, pauzującego za czerwoną kartkę. Tej straty jednak dość licznie przybyli na trybuny hali Parku Wodnego kibice nie mogli dostrzec, bo zastępujący Ukraińca w chojnickiej bramce Sebastian Kartuszyński pokazał, że niekoniecznie jest numerem 2 między słupkami. Kartuszyński popisał się kilkoma efektownymi paradami i strzałem z własnego pola karnego, który o mało nie zaskoczył bramkarza gości i zasłużenie został wybrany przez kibiców zawodnikiem meczu. Do listy osłabień bardzo szybko dołączyli jednak Luiz Filho i Yaroslav Piesotskyi. Brazylijczyk zaliczył niespełna minutowy występ, a Ukrainiec był aktywny tylko do przerwy. Obu wyeliminowały z gry kontuzje. Straty zniwelował nieco debiutujący w chojnickich barwach Pavlo Skubczenko, lecz nie wystarczyło to do wywalczenia choćby remisu.

Pierwsza połowa należała zdecydowanie do drużyny z Leszna. Przyjezdni stworzyli kilka stuprocentowych sytuacji, ale nie byli w stanie pokonać Kartuszyńskiego. Raz chojnickiego bramkarza wyręczył Vitalij Kolesnik, wybijając piłkę z linii bramkowej. W chojnickim zespole mocno zauważalny był brak klasycznego pivota. Zastępujący na tej pozycji Luiza Filho Guladi Kokoladze nie do końca potrafił się odnaleźć w wyjściowym składzie, pomimo że pod bramką rywali stwarzał największe zagrożenie.

W 12 minucie Kartuszyński musiał jednak skapitulować. Pavlo Skubczenko stracił piłkę w ataku, a przyjezdni popisali się zabójczą kontrą, wykończoną strzałem z najbliższej odległości Michała Wolana. Gol nie podciął skrzydeł miejscowym, wręcz przeciwnie, gra się wyrównała, a chojniczanie coraz częściej dochodzili do pozycji strzeleckich. Ostatnie słowo przed przerwą należało jednak do gości. Jakub Kąkol, były zawodnik chojnickiego teamu, dość szczęśliwie przedarł się przez naszą obronę i podwyższył wynik na 2:0.

W drugiej połowie obraz gry uległ dużej zmianie. To gospodarze byli strona przeważającą. W 24 minucie strzałem z dystansu kontaktowego gola zdobył Janis Pastars i wszystko w tym meczu stało się jeszcze możliwe. Miejscowi mieli jeszcze kilka znakomitych okazji bramkowych, lecz ani Pastars, ani Oleh Nehela, ani Kokoladze nie byli w stanie umieścić piłki w siatce. W 30 minucie boisko powinien opuścić bramkarz przyjezdnych, który niebezpiecznym faulem na nogi Skubczenko, poza polem karnym, powstrzymał atak chojniczan. Zgodnie z wszystkimi wytycznymi sędziowania, takie zagranie karane jest obligatoryjnie czerwoną kartką. W taki zresztą sposób straciliśmy w Chorzowie Pavlo Puchke. Tu jednak sędziowie okazali się nadzwyczaj wyrozumiali, pokazując golkiperowi przyjezdnych tylko żółty kartonik.

Do końca spotkania chojniczanie różnymi sposobami starali się doprowadzić do remisu, ale ostatecznie ta sztuka im się nie udało. Najbliżej był na sekundę przed końcem meczu Skubczenko, którego kąśliwy strzał z trudem wybronił brakarz przyjezdnych.

Link do skrótu meczu: https://www.youtube.com/watch?v=nIgh_NSzXIA

link do wywiadów pomeczowych: https://www.youtube.com/watch?v=kfMNSD43o3M

nominacje do bramki kolejki:https://www.facebook.com/futsalekstraklasa

Tabela futsal Ekstraklasy: https://www.futsalekstraklasa.pl/

relacje w mediach: https://www.futsalekstraklasa.pl/aktualnosc/udana-delegacja

https://weekendfm.pl/?n=103539&sport-mozna_bylo_co_najmniej_zremisowac_czerwone_diably_przegraly_u_siebie_z_futsalem_leszno_12_foto

T. Mrozek.  Fot. Rmak. Tabela flashscore. pl