Radni nie chcą ulicy Sępoleńskiej?

W związku z wejściem ustawy dekomunizacyjnej w wielu miastach, w tym w Chojnicach, trzeba zmienić nazwy niektórych ulic. Okazuje się, że kontrowersyjne są nie tylko „zdejmowane” nazwy, ale też nowe proponowane.

Proponowana nazwa zmiany dotychczasowej ulicy 14 lutego na ulicę Sępoleńską, po argumentacji Mariusza Brunki nie zyskała akceptacji radnych.   |  fot. google maps

Wczoraj radni mieli przegłosować zmianę nazw kilku ulic w Chojnicach. Po sugestiach radnego Mariusza Brunki nie zdecydowali się na wszystkie zmiany. Zdaniem Mariusza Brunki nieporozumieniem jest nazywanie ulicy 14 Lutego w całej długości ulicą Sępoleńską.

- Wracamy do pewnej tradycji tej nazwy, ale od tego czasu miasto znacząco się zmieniło. Nadawanie nazwy ulicy od miejscowości do której ona prowadzi jest już mało uzasadnione, tym bardziej, że ta szosa prowadzi aż od centrum miasta. Powinniśmy rozdzielić ulicę na dwie różne nazwy, jak w innych przypadkach. Od ronda Solidarności do ronda przy ulicy Wyszyńskiego-14 Lutego i Brzozowej powinna być inna nazwa, a od tego ronda w stronę Sępólna może już być Sępoleńska. Były przecież różne propozycje nazwania tej ulicy – mówił Mariusz Brunka.

- Dyskusja o zmianie nazwy ulicy toczyła się bardzo długo. Był powołany specjalny zespół. Moim zdaniem nie potrzeba szatkować tej ulicy na różne nazwy, przecież 14 Lutego też była aż od ronda Solidarności – argumentował przewodniczący rady Antoni Szlanga. Radni tym razem jednak stanęli po stronie… Mariusza Brunki, przyznając mu rację. Co prawda sześcioro radnych wstrzymało się od głosu, a jeden był przeciwny, ale jedenaścioro radnych poparło wniosek, by raz jeszcze zająć się nadaniem nowej nazwy dla obecnej 14 Lutego.

Brunka wstrzymał zmianę nazwy jeszcze jednej ulicy, a mianowicie Janka Krasickiego. Ta ulica miała być „podzielona” i miały być nadane dwie nazwy – biskupa Ignacego Krasickiego i Franciszka Pabicha. Brunka zwrócił jednak uwagę, że Krasicki „dochrapał” się tytułu arcybiskupa, więc należy albo zaktualizować i oddać mu obowiązujący tytuł, albo pominąć tę godność i poprzestać na samym imieniu i nazwisku. I radni ponownie przyznali mu rację i ten fakt poprawią.

Nie było za to większych problemów ze zmianą nazwy Armii Ludowej na  Błękitnej Armii.

(olo)

  1. 13 czerwca 2017  16:34   Historia się kłania (3)   Obywatel

    No proszę jak szastają kadą podatnika. Wymiany dowodów, praw jazdy, dowodów rejestracyjnych aut i wiele innych dokumentów. I po co? Po to żeby zakłamywać historię?? Przecież takie wydarzenie miało miejsce i gdyby nie ruskie to byście szprechali w innym języczku i tłumy uchodźców na ulicach mieli. Teraz co zamierzacie udawać że wojny nie było. Że ruskie jednak mimo hamstwa i hołoctwa przepędzili szwabów za Odrę bo popierduchy Angole i Żabojady na pewno by nam nie pomogli.

    27
    4
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 14 czerwca 2017  14:14   Tez byłbym za tym aby to ...   Gość

      Tez byłbym za tym aby to byla ulica 14 lutego- walentynki. Po co ludziom tak utrudniac a i tak kazdy przez nastepne dekady bedzie ja dalej nazywal 14 lutego

      7
      0
    • 14 czerwca 2017  10:13   14 lutego powinno zostać   Wookee

      1. Jest to rocznica wyzwolenia chojnic - i nie ważne że wyzwolicielami byli toważysze z bugu 2. Można uznać że jest to ulica walentynek i tym samym nazwa zostaje i nie trzeba zmieniać dowodów ani pozostałej papierologii

      6
      1
    • 14 czerwca 2017  07:58   Niestety   anonim

      To jest typowy język pseudopolaków wychowanych w czasach PRL-u.

      3
      4