Na niedawnych zebraniach samorządowych pojawiał się temat kłopotów, jaki sprawiają ptaki „okupujące” drzewa w parku Wzgórze Ewangelickie. Prym wśród nich wiodą gawrony. Temat nie jest nowy.
2 kwietnia 2011 22:16
Chciałoby się powiedzieć w myśl przysłowia: "jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one". | fot. (je)
Od co najmniej 20 lat podejmowane są najróżniejsze próby zmuszenia sporego stada ptaków, których odchody brudzą ubrania spacerujących oraz chodniki i alejki wyłożone polbrukiem, do zmiany miejsca zamieszkania. Angażowano do tego straż pożarną, która silnym strumieniem wody, przed rozpoczęciem okresu lęgowego, strącała gniazda z drzew. Przycinano gałęzie z gniazdami, ale wkrótce je odbudowywano. Montowano elektroniczne odstraszacze, które emitowały nieprzyjemny dźwięk, ale po pewnym czasie ptaki przyzwyczajały się do nich.
Burmistrz Arseniusz Finster martwi się, jak po ukończeniu budowy Chojnickiego Centrum Kultury, będą wyglądały ubrania osób, które będą z niego korzystać. Rozważa ewentualność wykonania zadaszenia z lekkich materiałów, ale obawia się wysokiego kosztu oraz niezbyt estetycznego wyglądu. Zażartował na ostatniej konferencji prasowej (31.03.), że najskuteczniejszym sposobem na zabezpieczenie się przed „atakiem” z góry, byłyby wypożyczalnie parasoli. Stałyby na krańcach głównej alei. „Bez mocnej ingerencji w park i obniżenie koron drzew o połowę, nie zawalczymy z gawronami. Temat jest otwarty, czekam na pomysły.” – podsumował Arseniusz Finster.
Jaki jest dziś stan dawnego parku im. Róży Luksemburg, noszącego od 1990 nazwę „Wzgórze Ewangelickie”, widać na zdjęciach. Dziś jest to jedynie miejsce na bardzo szybki spacer w stronę ChDK- u oraz skweru przy pomniku Orła. Ławki można odnaleźć tylko w pobliżu domu kultury. Innych parkowych sprzętów brak. Jedyny pomysł, jaki przychodzi, to naśladownictwo radnego Leszka Peplińskiego i ustawienie znaków wokół Parku – „Uwaga! Gawrony nad głowami!.
(je)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Lepiej by się gołębiami zajęli które niszczą elewacje rynkowych kamienic i płytę rynku.
Niech latają kupę walić do super toalety na Mickiewicza
Zatrudnijcie Sokolnika w ciągu roku problem zniknie
Najbardziej sensowny i realny to pomysł racjonalizatora i najtańszy, a nie jak bzdura BB
Proponuję zamontować drewniane wiaty na całej długości centralnego przejścia. Do czyszczenia daszków można zaangażować osoby skierowane przez Sąd do odpracowania.Do budowy wiat można wykorzystać drewno z drzew wyciętych w parku i lasku miejskim a projekt niech opracuje Architekt Miejski.
powystrzelać, wytruć, a nie cackać się, tam caly czas tylko kra....kra...a kto wie, czy nie są to duchy tych, co tam lezą pochowani?
Ja uważam, ze technika jest ważna. Trzeba pamiętać, ze spacer przez park to pareminut. Nie można wiec wystrzelac się na początku, trzeba rozłożyć siły bo udowodnienie burmistrzowi, ze można coś z tym zrobić. I to nie jest żadna filozofia P. B!
Cudują, wymyślają już 20 lat, a wystarczy na drzewa (korony) jeszcze przed zazieleniem ropziąc cienkie nylonowe siatki i po klopocie, proste skuteczne, w razie czego to mój pomysł i zgloszę sie po należne tantiemy.
Ja kiedy tam przechodzę, to odstraszam ptaki głośnym pierdzeniem, to skutkuje, tylko, jak każdy zacznie robić to samo to ptaki uciekną od smrodu.
hehehe to jest komentarz na pochmurne i smutne dni :-)) dobrrrre
Technika pierdzenia nie ma znaczenia, chociaż przyznam, że najbardziej sprawdził sie w moim przypadku smrodliwiec parkowy głośny
Kolego, a czy puszczasz cichacze czy głośne, bo to chyba jest ważne