Przy Tucholskiej deszczówka zalała dom. To nie jedyny problem w tym miejscu

Przejeżdżający ulicą Tucholską mogą zastanawiać się, dlaczego na pewnym odcinku drogi leżą worki z piaskiem. To zabezpieczenie przed spływającą deszczówką, bo okazuje się, że po raz kolejny zalało jednego z mieszkańców tej ulicy.

Marek Bona pokazuje miejsce, gdzie jest problem z wodą deszczową.   |  fot. (olo)

Przy skrzyżowaniu ulicy Tucholskiej z Przemysłową jest najniższy punkt drogi. I tam zbiera się woda deszczowa płynąca nie tylko ulicą Tucholską, ale też od drugiej strony. Dzieje się tak na nieszczęście jednego z mieszkańców, który podczas ostatnich opadów poniósł spore straty, bo źle zabezpieczono to miejsce.

Ten dom i piwnica były zalane na pół metra. Zniszczył się nowy piec, który został zalany, a także lodówka, tapczan i inny sprzęt – mówi Marek Bona, przewodniczący komisji ochrony środowiska w chojnickim ratuszu. Jak mówi Renata Dąbrowska, przewodnicząca tego osiedla, to nie pierwszy raz, gdy deszcz wyrządza szkody w tym miejscu. Zarząd Dróg Wojewódzkich zna ten problem, ale także wiele innych na tej ulicy.

Dwa tygodnie temu były nawet oględziny, a pracownicy ZDW dokumentowali różne usterki i problemy pojawiające się na Tucholskiej. Zwrócili również uwagę na to miejsce, gdzie płynąca chodnikiem deszczówka wlewa się na posesję i do budynku. Sprawę załatwiłby niski murek, ale musi jeszcze trochę deszczu upłynąć, zanim uda się wszystko załatwić od strony formalnej. Dlaczego?

Zarząd Dróg Wojewódzkich, bo ulica Tucholska jest drogą wojewódzką, chce, by główny wykonawca tego remontu poprawił usterki w ramach prac gwarancyjnych. Jak tłumaczą przedstawiciele ZDW, wykonawca powinien wykonać szereg różnych napraw - od zapadających się kostek po studzienki. Ma tego być nawet 160 „punktów”. Jeśli nie będzie chciał tego zrobić, to w ramach zabezpieczonej kwoty gwarancyjnej będzie to zlecone innej firmie. To jednak wiąże się z różnymi postępowaniami, a czas trzeba liczyć nie w dni, a w tygodnie.

- Wykonawca musi się określić czy chce to wykonywać w ramach gwarancji czy nie. Jeśli nie wtedy straci kwotę gwarancyjną i inna firma to zrobi – tłumaczą w ZDW.  Okazuje się, ze umieszczone w pobliżu specjalne zbiorniki, które miały chłonąć wodę na tym gruncie nie działają tak, jak powinny. A czemu tak się dzieje, to już pytanie do projektantów. W ZDW obiecują, że tej sprawy nie schowają pod dywan i będą szukać odpowiedzi i rozwiązań na załatwienie tego problemu. Oby tylko worki z piaskiem spełniły do tego czasu swoją funkcję.

Tekst i fot. (olo)

  1. 27 lipca 2017  07:05   A dzisiaj z rana, dzięki ... (1)   ffss

    A dzisiaj z rana, dzięki zaporze z worków, zalało całe skrzyżowanie Przemysłowa-Tucholska.

    3
    2
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 27 lipca 2017  10:53   mhm   zgr

      człowieku masz nawalone pod kopułką? nie kumasz że człowiekowi zalewa dom po same kolana a Ty sie skrzyżowaniem przejmujesz? moze w koncu ktos ruszy ***** i sie wezme za ulice ktora od poczatku jest wykonana fatalnie

      4
      0
  2. 25 lipca 2017  16:56   Jak pada to się musi lać ...   meteoman

    Jak pada to się musi lać woda

    9
    5