Protest Obywatelski

Prezes UKS” Ósemka” Marzena Osowicka w dniu dzisiejszym (9.03.) wystosowała protest obywatelski wobec suwerennych decyzji Komisji Grantowej przydzielającej środki na sport zaakceptowanych przez Urząd Miejski w Chojnicach.

9 marca 2012  08:21

Podziel się:  

Pismo zostało skierowane do burmistrza miasta, Rady Miejskiej i komisji rozdzielającej granty. Oto jego treść:  

Zwracam się do Państwa w związku z ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi rozdzielnictwa grantowego. Uczniowski Klub Sportowy UKS „Ósemka” Chojnice działający od 11 lat na rzecz dzieci, młodzieży, a także osób dorosłych został zmuszony, decyzją komisji  grantowej, której przewodniczył wiceburmistrz Edward Pietrzyk, do rozważenia decyzji o zaprzestaniu działalności. Komisja, analizująca wnioski złożone przez klub, zdecydowała o przyznaniu kwot, które  upokarzając zawodników, ich rodziców, trenerów i  działaczy, gwarantują jedynie egzystencję klubu  na pograniczu przetrwania i anihilacji.

Nieznane są mi kryteria, jakimi kierowała się komisja przydzielając żenującą kwotę 2.000,00 zł na roczną  działalność szkoleniową naszej sekcji pływania synchronicznego (uwzględniającą treningi, wyjazdy na zawody, organizację imprez oraz obozów szkoleniowych, a także wynagrodzenia trenerów). Tym bardziej niezrozumiałym jest dla mnie fakt, że analogiczny wniosek dotyczący dziewczynek trenujących cheerleading komisja skazała na niebyt, gdyż został oceniony poza progiem uwzględniającym jego rozważenie. Skąd te różnice? Czym zawiniły nasze czirliderki – małe dzieci, że nie znalazły wsparcia w osobach decydujących o ich „być albo nie być”? Dziewczynki, które z radością rozwijają swoje umiejętności podczas niełatwych treningów, swoimi prezentacjami artystycznymi są autentyczną ozdobą wielu imprez – nie tylko sportowych?

Bezduszność członków komisji jest dla mnie symptomatyczna. Bo jakimi kwalifikacjami, jakim merytorycznym przygotowaniem do wydawania tak ważących werdyktów ci ludzie dysponują? Jaka jest ich wiedza o stowarzyszeniach sportowych funkcjonujących w naszym mieście? O zakresie działalności tych klubów? Jaka jest w końcu odpowiedzialność tych – powoływanych jednorazowo przez Urząd Miejski decydentów? Czy są gotowi wziąć na siebie brzemię odpowiedzialności za zniszczenie czegoś, co inni budowali przez lata? Czy w etycznej samoocenie czują się spełnieni? Mając świadomość, że wydając wyrok pozbawiający dotacji - krzywdzą innych? Zwłaszcza dzieci i młodzież pragnącą rozwijać się w ośmiu dyscyplinach sportowych: szachach, tenisie stołowym, tenisie ziemnym, cheerleadingu, pływaniu synchronicznym, pływaniu sportowym, siatkówce oraz boksie, które rozwijamy z większymi lub mniejszymi sukcesami od lat?

Moja prośba skierowana przed kilkoma tygodniami do przewodniczącego komisji grantowej – burmistrza Edwarda Pietrzyka o spotkanie z jej członkami w celu zapoznania się z okolicznościami i kryteriami podjętych decyzji została zlekceważona. Powodem jest podobno niemożność spotkania się całego gremium komisji, gdyż każda spośród osób, które podejmowały decyzje, pracuje zawodowo. Zatem pozostało mi pielgrzymowanie od członka do członka… To także sytuacja głęboko upokarzająca – dla mnie jako przedstawicielki struktur NGO –  którym samorząd winien jest wsparcie zadeklarowane postanowieniami o współpracy między organizacjami pozarządowymi i administracją samorządową.

Zatem na próżno pytam o zasady i wyznaczniki stosowane przez komisje grantowe. Transparentność decyzji jest fikcją, kryteria głosowania zbyt generalne i rozmyte. Brak rzetelnych wytycznych regulaminu przyznającego punkty poszczególnym wnioskom. Brak obiektywizmu. No bo jak zrozumieć fakt, że spośród dwóch, w zasadzie analogicznych wniosków jeden przechodzi, a drugi zostaje odrzucony? Pomimo tak destrukcyjnych rozstrzygnięć podjętych przez komisję grantową firmowaną przez Urząd Miasta oraz Burmistrza Miasta Chojnice, decyzją członków Zarządu Klubu UKS 8, trenerów, zawodników oraz ich rodziców postanowiliśmy nie poddawać się, nie rezygnować z działalności.

przykrością natomiast jesteśmy zmuszeni obarczyć zwiększonymi kosztami funkcjonowania klubu rodziców naszych wychowanków. Jak mam wytłumaczyć tym ludziom, że w naszym samorządzie dobro i rozwój najmłodszych jest o wiele niżej oceniane i dotowane niż ambicje dorosłych zapatrzonych w rozgrywki seniorskiej piłki nożnej? Dlaczego są tak ogromne dysproporcje pomiędzy finansowaniem sportu dzieci i młodzieży a sportem zawodowym dla dorosłych? Czy nasze pieniądze – podatników są w sposób słuszny rozdysponowywane? Czy aby na pewno zgodnie z programem współpracy administracji samorządowej z organizacjami pozarządowymi? Czy taki program został skonsultowany z NGO-sami? 

Jednocześnie składam pod ocenę opinii publicznej oraz reprezentantów władzy samorządowej priorytety, jakimi kieruje się nasz Samorząd. Nie zamierzam antagonizować środowiska sportowego. Jednak od lat zadaję sobie i decydentom fundamentalne pytanie: czy rzeczywiście ekspansja piłki nożnej musi odbierać przestrzeń życiową pozostałym dyscyplinom sportowym? Czy stypendia dla dorosłych transferowych zawodników uprawiających piłkę nożną są priorytetem ważniejszym niż rozwój najmłodszego pokolenia chojniczan w wielorakich dyscyplinach?

I jeszcze ostatni akcent mojego protestu … Nie skorzystam jak co roku z zaproszenia Promocji Regionu Chojnic do uczestniczenia w spektaklu Dokonań Roku. Głębokie rozgoryczenie na decyzje komisji grantowej i naszych włodarzy odbiera mi chęć wzięcia  udziału w uroczystości organizowanej przez władze samorządowe, którym podobno zależy na osiągnięciach kulturalnych i sportowych przedstawicieli naszej lokalnej społeczności oraz ludziach angażujących się w społeczne działania. Nie widzę, nie czuję tych deklaracji. Dla mnie są to tylko puste słowa, slogany i frazesy…

Marzenna Osowicka

prezes UKS „Ósemka” Chojnice