Szerokim frontem ruszyły w całym mieście prace przy usuwaniu śladów minionej zimy, walki z jej atakami. Trwa także coroczne wiosenne łatanie nawierzchni ulic.
6 kwietnia 2011 19:50Wczoraj (5.04.) można było obserwować pracę drogowców przy likwidowaniu asfaltowych ubytków m.in. na ul. Rzepakowej. Mieszkańcy osiedla Bursztynowego zapewne powiedzieli im (drogowcom i dziurom): „Do zobaczenia najpóźniej za rok.” W wielu miejscach trwa też sprzątanie piasku stosowanego do likwidowania gołoledzi, czy innych śmieci. Burmistrz Arseniusz Finster chciałby, aby te prace zakończyły się najpóźniej do 22.04. Jak już wcześniej pisaliśmy, spotkał się w tej sprawie z zarządcami dróg miejskich, powiatowych oraz wojewódzkich. Od 1.04. UM zatrudnił dodatkowo 40 osób do robót publicznych, którzy pracują na miejskich skwerach, placach i ulicach. Burmistrz obawia się, że to może nie wystarczyć. „Proszę, a nawet wzywam, abyśmy na zasadzie dobrosąsiedzkiej pomocy spojrzeli na swe nieruchomości, w których mieszkamy, żyjemy. Przecież możemy sami coś zrobić. Pamiętam z czasów nauki w szkole podstawowej, że mieszkańcy ulic Drzymały i Spółdzielczej brali grabelki i sprzątali wokół swych domów.” – apeluje Arseniusz Finster. Nie chciał, aby określać te prace mianem czynów społecznych, tylko np. pracami publicznymi. Do tej pory udawało nam się uchwycić jedynie, także na ul. Spółdzielczej, chojniczan, którzy samorzutnie brali się do odśnieżania osiedlowych uliczek czy parkingów. Może warto wrócić do tej wyśmiewanej po zmianie ustroju idei bezinteresownej pracy na rzecz miasta?
(je)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Brawo ! To w którą niedzielę?? Ja miałem kłopoty że nie chodziłem na czyny może teraz to odrobię ha ha ha !
Proponuję przeczytać komentarz "krzys-ia" w podobnym artykule na chojnice24. On bardzo dobrze podsumował co kieruje naszym burmistrzem, że nagle wzywa ludzi do czynu społecznego (nie wystarczy próbować to inaczej nazywać, żeby ludzie myśleli że to nie to samo). Temat wykorzystywania naprawdę dużych pieniędzy z PUP jako darmowej siły roboczej jak również i umysłowej UM to mało naświetlony temat, ale wychodzi przy takich akcjach naszych władz. Trzeba zwrócić uwagę na tę patologię i napiętnować.
Jak to jest, wysmiewali i wyszydzali PRL, chociaz sami chodzili w pochodach, uczyli sie i pracowali jak niektorzy mowią w totalitarnym państwie, a teraz chcą wprowadzać czyny spoleczne z ktorych sobie drwili? Polska do dziwny kraj.