Poezja królowała w fosie

Poetyckie spotkanie na otwartej przestrzeni? - przed trzema dekadami ten pomysł wydawał się nierealny, wręcz niedorzeczny. A dziś jest cykliczną imprezą z ogromną renomą i wysokim poziomem artystycznym.

20 lipca 2025  07:57

W chojnickiej fosie spotkali się ci, którzy pięknie potrafią przekazywać poetyckie strofy oraz wdzięczni i uważni odbiorcy. Kolejna edycja zapisała się wyśmienicie w pamięci tych, którzy mogli ją przeżyć.   |  fot. (je)

To jedna z najlepszych letnich imprez nie tylko w Chojnicach, ale można zaryzykować stwierdzenie, że być może w całej Polsce. Przez 30 lat przez scenę w fosie miejskiej przewinęła się imponująca plejada polskich artystów – mistrzów aktorstwa, piosenki literackiej. W sobotę 19 lipca dopisało wszystko - poeci, artyści, wierna widownia i wreszcie – kapryśna pogoda, która pomna atmosfery wydarzenia zaprzestała straszyć ulewnym deszczem, co też wcześniej czyniła.   

Poetycką noc zainaugurowali aktorzy Projektu 41 w próbce spektaklu, nad którym pracują, a  wszystko to utrzymane w klimacie lat przedwojennych i w strojach nawiązujących do okresu II RP.

I w tych okolicznościach poznaliśmy werdykt ogólnopolskiego Konkursu Jednego Wiersza. Werdykt ogłosiła jedna z jurorów, prof. Agnieszka Kula z UAM w Poznaniu, przewodnicząca jury. Laureatami zostali Bogdan Nowicki ze Świętochłowic, Przemysław Jaźwiński z Warszawy i Weronika Stępkowska z Łodzi. Wyróżnienie otrzymał Jakub Wasilewski z Koła. Ich twórczość można było poznać w tomiku na stoisku Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Jako rodzinne spotkanie potraktował poetycki wieczór Dariusz Kowalski, który zaznaczył, iż w tej sytuacji nie życzy sobie nagrywania bądź robienia zdjęć. Za to jego interpretacja wierszy Norwida była zaiste najwyższego lotu, za co też zebrał zasłużone brawa. Łukasz Jemioła z repertuarem piosenek Niemena, Zauchy, Grechuty, Wodeckiego nie tylko ożywił amfiteatr, ale udowodnił, że mimo upływu lat słucha się ten repertuar z przyjemnością.   

Lokalna poetka Łucja Gocek przeczytała jeden z wierszy z jej literackiego dorobku, a kolejne powierzyła recytatorom - Piotrowi Rutkowskiemu i Grzegorzowi Szlandze. Zwieńczeniem Nocy Poetów był występ Magdy Umer, która nie omieszkała wspomnieć, iż obchodzi 55 – lecie pracy twórczej na scenie. Poza anegdotami i opowieściami mistrzowsko wraz z towarzyszącymi jej muzykami obdarzyła widownię piosenkami z tekstami Agnieszki Osieckiej i z repertuaru Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.   

(red.). Fot Rmak, (je)