Pijany kierowca zamienił się miejscami z ... pijanym pasażerem

Policjanci z Posterunku Policji w Brusach zatrzymali do kontroli seata, którego kierujący widząc policyjny radiowóz, zamienił się na miejsca z pasażerem. Jak się po chwili okazało, obaj byli nietrzeźwi i nie posiadali w ogóle uprawnień do kierowania.

Mężczyźni za popełnione przestępstwa odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka kara finansowa.   |  fot. ilustracyjne

Dzisiaj nad ranem w jednej z miejscowości w gminie Brusy policjanci, patrolując wyznaczony rejon, zobaczyli samochód, który na widok radiowozu nagle przystanął, po czym ruszył w ich kierunku. Zwróciło to uwagę policjantów, którzy natychmiast ruszyli za tym samochodem. Po kilkuset metrach kierowca seata zatrzymał się na poboczu.

W pojeździe siedzieli dwaj mężczyźni. Na miejscu kierowcy 26 - letni mieszkaniec gminy Chojnice, a obok niego 29 - letni kolega. Policjanci od razu poczuli zapach alkoholu wydobywający się z auta. Jak się okazało w trakcie kontroli, zatrzymanie auta przed jadącym radiowozem nie było przypadkowe, starszy z kolegów przyznał się, że jak zobaczył jadący z naprzeciwka radiowóz, to się przestraszył i zgasł mu silnik w samochodzie. 26 - latek, żeby nie wzbudzić podejrzeń funkcjonariuszy, szybko przesiadł się na miejsce kierowcy i ruszył w stronę jadącego radiowozu.

Ostatecznie cała akcja zakończyła się zatrzymaniem dwóch kompanów, bo zarówno jeden, jak i drugi byli pod wpływem alkoholu i nie posiadali oni również w ogóle uprawnień do kierowania. U 26 - latka alkomat wskazał ponad półtora promila alkoholu, a u 29 - letniego mieszkańca gminy Brusy ponad promil w wydychanym powietrzu. 

W najbliższym czasie obaj mężczyźni usłyszą zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, a także za jazdę bez wymaganych uprawnień. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka kara finansowa.

KPP

  1. 4 lipca 2019  02:48   To żadna sensacja!   Klarysa

    Takich chlorów w gminie Brusy jest na pęczki, jak nie nachlani, to naćpani. A, że bez "kwitów" to w okolicznych wiochach norma, uważają, że jak się wpakują na patrol, to nie będą mieli czego im zabrać. Żadne kary nie odstraszają, tylko w telewizji straszy minister Zero i pisze na kolanie byle Jaki różne ustawy z których później wycofuje się jak rak, bo czego sie dotkną to spierd... aż miło.

    3
    0