Paranoja

Jako spółdzielca naszej Spółdzielni Mieszkaniowej (jednak niezaangażowany w dokonany „przewrót pałacowy”) z zaciekawieniem czytam cykl medialnych doniesień na temat tego co się dzieje. Nie powiem, że w poprzednim „układzie” byłem z wsz

Jest jeszcze wiele znaków zapytania odnośnie SM.

Przede wszystkim moim zdaniem SM nie robiła tego, do czego była powołana – Nie budowała nowych mieszkań! Zajmowała się jedynie administrowaniem istniejących zasobów mieszkaniowych co już było sprzeczne z jej Statutem. Nikt mi nie wmówi, że nie było możliwości budowania nowych. Trzeba było poszukiwać nowych zasad – może deweloperskich czy takich jakie stosowane są w TBS-ach. Zatem stan taki wynikał po prostu z wygodnictwa Zarządu. Typowy „grzech zaniechania”! Ale to inna kwestia. Grupa „rewolucjonistów” jak gdyby nie zauważyła tego aspektu. A szkoda bo „głód mieszkaniowy” dotyka nasze miasto tak jak większość miast w Polsce. Tymczasem na teren Chojnic przeniosła się z Czerska swoista „rompkowszczyzna”. Niszczymy, likwidujemy, chociaż sami nie wiemy jak usprawnić działanie naszego wspólnego dobra. Ze zdziwieniem obserwowałem, jak na fali jednego przypadku złodziejstwa dokonanego przez pracownika SM (czarna i do tego sprytna owca znajdzie się w każdym stadzie) zaczęto potępiać w czambuł wszystko co dotyczyło poprzedniej Rady Nadzorczej i Zarządu. Nie zapomnę zebrania grupy członkowskiej, na której Pani Kuczkowska z Panem Frymarkiem przez godzinę przerzucali się rzekomymi przestępstwami dokonanymi przez ówczesny Zarząd. Piszę „rzekomymi”, gdyż do dzisiaj nie ma żadnego prawomocnego wyroku a nawet aktu oskarżenia przeciwko dotychczasowemu Zarządowi. Mało tego – czytam w Gazecie Pomorskiej, że na jednym z Walnych Zgromadzeń, „samozwańczy” jak się wydaje (w świetle ostatnich informacji z Krajowego Rejestru Sądowego) członkowie Rady Nadzorczej przedstawiali „sprawozdanie” z działalności Zarządu SM za lata 2007 i 2008, w którym zabrakło dokonań a na pierwszym miejscu znalazły się „uchybienia”. Jak w takiej sytuacji mieli się zachować członkowie, którym dano do skonsumowania taki „pasztet”? Odpowiedź jest prosta – nie ma absolutorium! A gdzie byli członkowie ustępującego Zarządu? Dlaczego nie umożliwiono im wypowiedzenia się na forum zebrania? Piękna socjotechnika! Na tymże bodaj zebraniu dwaj Panowie z Rady Nadzorczej informowali, że wynagrodzenia Zarządu to łącznie 14 tys. zł miesięcznie (brutto czy netto?) podczas gdy poprzedni Zarząd brał aż 20 tys. zł. Pominęli milczeniem, że poprzedni Zarząd pracował na te wynagrodzenia całe lata a Prezes Odya jest prawie dwukrotnie starszy od nowego Prezesa (jeżeli ten prawnie jest Prezesem – co do czasu rozstrzygnięcia sądowego jest wątpliwe). Albo stawianie zarzutu o wypłacie nagród jubileuszowych pracownikom SM. Im się te nagrody należały jak „psu zupa”. Ciekawe czy Panowie Rogalski i Niemczyk, jako emeryci mundurowi ze wstrętem odbierali 6 - miesięczne odprawy odchodząc na emerytury. Pewnie ich to nie brzydziło! Kuriozalne są także oceny pracy zatrudnionych w administracji w Czersku. Jak można z pozycji postronnego obserwatora oceniać efektywność pracy. Chyba, że ma się zamiar szybko zwolnić tam zatrudnionych i zatrudnić kogoś z rodziny lub znajomych?! Trudno mi wypowiadać się na temat przetargów i prac remontowych, bo mam na ten temat za mało informacji. Jednak czynienie zarzutu z faktu, że plan remontów został opracowany dopiero w marcu nie dowodzi indolencji tego Zarządu, czy osobiście Prezesa Sząszora a tylko rzetelnego podejścia do tego zagadnienia. Warto w tym miejscu przypomnieć, że opracowanie planu remontów w sytuacji, gdy część bloków zamierza się wydzielić ze Spółdzielni (a może jeszcze jakieś?) a kreowana w „podziemiu” nowa władza co chwilę zwraca się z jakimiś zastrzeżeniami, uwagami, pogróżkami, doniesieniami do Prokuratury i Policji (o czym donosiły media) było bardzo trudnym zapewne zadaniem. Jeszcze jedno zdanie w sprawie czynszów za dzierżawę lokali użytkowych. Podano przykład Poczty Polskiej. Bardzo „szczęśliwy” przykład! Załóżmy, że Poczta zrezygnuje po podwyżce czynszu ze swojej lokalizacji w „Blaszaku”. Już widzę „radość” setek emerytów i rencistów, którzy odbierają swoje grosze na tej poczcie gdy będą musieli dreptać na Rynek! Ale co to obchodzi Pana Mollina czy Pana Rogalskiego. Oni są z Czerska! A reszta? Chciała zmian to je ma! I na koniec kilka zdań na temat prawnego umocowania tej „władzy”. Prawie od początku było wiadomo, że coś tu „nie gra”. Temida ślepa jest w związku z czym dokonała wpisu do KRS pana Mollina i sp-ki na podstawie do końca niezbadanych spraw proceduralnych. I teraz mamy „wielkie jajo”! Dwie Rady Nadzorcze, Dwa Zarządy i żeby było jeszcze weselej – trzech prezesów! Konkurs na Prezesa był przykładem nieudolności a może złej woli lub działania na zapotrzebowanie (czyje?). Dopuszczanie doń osób nie spełniających warunków, manipulacje przy głosowaniu! Komu nie pasował Jacek Kowalik? Czemu koniecznie Pilacki – przecież pod niego ogłoszono nowy konkurs. Ile jeszcze musi stać się złego, żeby wreszcie zaczęło się dziać dobrze? Proszę członków Spółdzielni Mieszkaniowej w Chojnicach – wydaje się, że czas najwyższy zawołać –Zaczynamy wszystko od nowa! A Państwu już dziękujemy. Nie chcemy jeszcze większego bałaganu.

internauta