Oświadczenie Mariusza Brunki w związku z rezygnacją z mandatu radnego
Podjęcie obowiązków służbowych w Warszawie uniemożliwia mi ich pogodzenie z dalszym wypełnianiem mandatu radnego w Chojnicach. W moich dotychczasowych obowiązkach zastąpi mnie wkrótce Alicja Kreft.
Mariusz Brunka (z lewej) rezygnuje z funkcji radnego, jego miejsce zajmie Alicja Kreft. | fot. ilustracyjne
Z którą od wielu lat wspólnie działaliśmy na rzecz aktywizacji naszej wspólnoty samorządowej. Jestem pewny, że sprosta temu wyzwaniu. Przy tej okazji dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w ciągu ostatnich lat. Dwukrotny wybór do rady miejskiej był dla mnie nie tylko osobistym zaszczytem, ale i szansą prezentacji własnych poglądów na sprawy naszego miasta.
Tym którzy podzielają te zapatrywania życzę powodzenia w realizacji zamierzeń ukierunkowanych na autentyczny rozwój Chojnic, deklarując zarazem chęć dalszego angażowania się w nasze lokalne sprawy. Radnym ubiegłej i obecnej kadencji dziękuję za współpracę. Życzę im powodzenia w słusznych planach. Wszystkim życzę szczęścia, a Chojnicom wszelkiej pomyślności.
Mariusz Brunka
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
To ogromny awans zawodowy praca w Sądzie Najwyższym.
Niech zostanie na wieki wiekow i wiecej nie wraca ten sloik.
To ten co dużo gadał a mało działał ?! Byle tylko "stanąć okoniem" przeciwko Burmistrzowi ! Miasto za tobą nie zateskni !
NAJBARDZIEJ BĘDZIE BRAKOWAŁO JEGO CZĘSTOCHOWSKICH POŁAJANEK, TO BYŁA POEZJA NAJWYŻSZEGO LOTU:) ja i moi znajomi rżeliśmy ze śmiechu. To coś było w taki stylu "Siedzi radny na obradach i potrafi dużo gadać, często nie na temat, ale to jego dylemat. Głosować nie głosuje bo na sali same …. itd itd
Można lubić lub nie Mariusza Brunkę, ale trzeba przyznać, że rada traci wartościowego i aktywnego członka. Samorząd traci człowieka kochającego Chojnice, troszczącego się o ludzi i wrażliwego na niesprawiedliwość. Życzę wiele szczęścia i mam nadzieję na szybki powrót do naszego miasta.
Dziękujemy ci Mariuszku, że wybawiłeś nas od siebie!!!
Będzie spokój wkoncu...
WIELKIE DZIEKI PANIE MARIUSZU
...za to, że wyjeżdżasz z Chojnic :-)))