Okazało się w praniu ...

Pucu! Pucu! Chlastu! Chlastu! Nie mam rączek jedenastu, Tylko dwie mam rączki małe, Lecz do prania doskonałe. Początek wiersza autorstwa Marii Konopnickiej doskonale ilustruje zajęcia, jakie odbyły się 11października w Wiejskim Domu Kultury w Silnie.

Uczestnicy zajęć mogli sprawdzić samodzielnie, jak dawniej prano przy pomocy kijanek, tary, balii i szarego mydła.   |  fot. nadesłane

Pranie dawnymi sposobami, było kolejnymi z cyklu warsztatami  tradycyjnych czynności wiejskich, jakie odbywają się w ramach realizowanego przez Gminny Ośrodek Kultury w Chojnicach projektu „Centrum Edukacji Regionalnej przy WDK w Silnie”.

Najwięcej radości i zabawy zajęcia sprawiły dzieciom, które z zainteresowaniem i niedowierzaniem wysłuchały prelekcji Marianny Welland, o tym, jak kiedyś wodę trzeba było nosić z rzeki, a po praniu w baliach kąpała się jeszcze cała rodzina. Po prelekcji był czas na samodzielne pranie na kamieniu przy pomocy kijanki, szarego mydła oraz w drewnianej bali z użyciem tary.

pranie

Wyprane gacie, pieluchy i kalesony trzeba było jeszcze wymaglować i rozwiesić używając drewnianych klamerek. Na koniec prowadząca pokazała jeszcze uczestnikom prawdziwą duszę – tą z żelazka oczywiście i wytłumaczyła, jak kiedyś takim sprzętem prasowano odświętne koszule do kościoła i na wiejskie zabawy.

Lucyna Bucław

  1. 12 października 2012  09:08   chlastu chlastu i nie piore   anonim

    chlastu chlastu i nie piore

    0
    0
  2. 11 października 2012  15:22   Fajnie też bym tak ...   Mirka

    Fajnie też bym tak spróbowala

    0
    0