Sala taneczna, jadalna i „intymnik” – tak różne w charakterze wnętrza łączą jedno wspólne i na dodatek nowe miejsce. To klub „Filomata” mieszczący się w odrestaurowanych niedawno podziemiach Liceum Ogólnokształcącego.
15 marca 2011 22:23Te piwnice jeszcze niedawno były niedostępne. - Czasem tylko jakiś niepokorny uczeń zakradł się tam, by napisać „Kocham Zośkę” -wspomina dyrektor Paweł Boczek. Wielokrotnie podejmowano próby adaptacji tych podziemi, wreszcie udało się to uczynić skutecznie. Jak podkreśla gospodarz, z funduszy starostwa z pomocą sponsorów, w części także absolwentów. Remont rozpoczął w 2009 roku Józef Urbaniak a udział mieli także tacy przedsiębiorcy jak Kiedrowicz, Hackert, Janowski czy Skiba. Już na początku prac natknięto się na wiele pradawnych znalezisk – kałamarze, fragmenty metalowych przedmiotów. Najbardziej zaskakującym znaleziskiem były fragmenty białej marmurowej tablicy z nazwiskami filomatów: Franciszka Bonina, Andrzeja bornego, Kornela Lipińskiego, Antoniego Muchowskiego, Ignacego Przytarskiego i Ignacego Rogali. Ta tablica rok temu wróciła do auli.
Tymczasem w klubie starannie odrestaurowanym znajda swe miejsce spotkań uczniowie – podczas zajęć pozalekcyjnych, absolwenci podczas rocznikowych zjazdów czy emerytowani nauczyciele. Wewnątrz zachowano zarówno unikalny charakter owych trzystuwiecznych piwnic, jak i walory praktyczne. - Jest zatem sala do ugoszczenia ok. 30 osób, druga sala jest przeznaczona na potańcówki lub kameralne koncerty – wyjaśnia dyrektor. - Tu mamy też kącik kuchenny. I wreszcie tajemniczo brzmiący „intymnik – czyli kameralne miejsce z wygodnymi fotelami i kanapą, gdzie można w spokoju pogawędzić przy kawie. Wewnątrz nie zapomniano także o toaletach. Miejsce jest zatem gotowe na przyjęcie gości.
(ro)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Nie poznaje swojej szkoly,wielki plus dla p. dyrektora za checi i dzialanie.