Nowe i zniszczone

Jakieś dwa tygodnie temu miałam okazję zobaczyć wyremontowaną drogę prowadzącą do Igieł – poinformowała redakcję portalu nasza czytelniczka. Musze przyznać, że robi wrażenie, podobnie jak równolegle biegnąca ścieżka rowerowa.

Niestety, wandale nie próżnują i niszczą naszą wspólną przestrzeń.   |  fot. nadesł.

- Niestety nie każdy potrafi to docenić, czego przykładem jest zniszczona ławka, być może w momencie, kiedy piszę tego maila, szkoda została usunięta, niemniej jednak bulwersujące jest zachowanie niektórych osób - dodaje. Osoby, które dopuszczają się czynów wandalizmu często nie mają świadomości ewentualnych konsekwencji, nie mają też poczucia, że to, co jest publiczne nie jest niczyje tylko jest naszym wspólnym dobrem.

Co najczęściej demolują chuligani? Ich pomysłowość jest duża. Nie wiadomo czy chodzi o zakład między nimi, kto szybciej połamie ławkę, czy kto ma więcej siły by wyrwać zabezpieczenie studzienki. A może to po prostu pusta, bezmyślna agresja?

Rzadko udaje się złapać wandali na gorącym uczynku. Oczywiście możemy powiedzieć, że w wielu miejscach jest monitoring i kontrolerzy powinni szybko reagować. Ale czy oko kamery musi być wszędzie? Jakie kary należałoby nałożyć na złapanych wandali? Kodeks karny przewiduje do pięciu lat pozbawienia wolności. Ale co z tego, że wandal stanie przed sądem? Połamane ławki, czy uszkodzone latarnie trzeba naprawić i to z naszych pieniędzy.

(red.)