Nowe Centrum Kultury a finanse

Z burmistrzem Arseniuszem Finsterem o budowie i funkcjonowaniu nowego Centrum Kultury rozmawia Radosław Osiński. - Jaki nastrój panuje po wizycie wiceministra Orłowskiego? Czy w sprawie budowy "Bałturium" tchnie optymizmem?

Burmistrz Arseniusz Finster jest przekonany, iz uda się pozyskać środki na realizację Centrum Kultury.   |  fot. (ro)

- Zdecydowanie. ze strony ministra a także dyrektora Szymańskiego otrzymaliśmy cenne informacje o alternatywnych formach finansowania tego przedsięwzięcia. Będziemy więc korzystać ze wszystkich możliwości. W pierwszej kolejności z funduszy norweskich, bo ich przyznanie to najbliższa czasowa perspektywa. Jak zapowiedział sam minister w walce o nie będzie duża konkurencja.

- Jeśli nie powiedzie się nam w tym działaniu, to sięgniemy najpierw po program Jessica" czyli unijną pożyczkę dla samorządów. Z tego funduszu rozpoczniemy budowę a także wyburzenie obecnego obiektu. I w ten sposób będziemy też przygotowani do walki o finanse na dokończenie inwestycji z nowego unijnego rozdania czyli Funduszu Spójności UE.

- Dyrektor Jan Szymański z Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku wspominał o tym, że przy tego typu inwestycjach trzeba też brać pod uwagę, że w konsekwencji posiadania tak dużego obiektu samorząd będzie musiał uporać się z wyższymi kosztami jego utrzymania.

- Faktycznie, zyskamy trzykrotnie większy budynek więc i koszty utrzymania ulegną zwielokrotnieniu. Ale z drugiej strony - będziemy w nim oferowali dużo lepszą ofertę niż dzisiaj: kino z filmami w technologii 3D, porządny teatr, powierzchnie wystawiennicze, kawiarnię. Zatem zyskamy większą ilość klientów, którzy zapłacą za zaoferowaną tam ofertę kulturalną na dużo wyższym poziomie.

- A propos dochodów - zazwyczaj obiekty, które zostały zbudowane z unijnych funduszy nie można użytkować w sposób komercyjny. Tak jest z CE - W czy Wszechnicą Chojnicką. Jak pogodzić to z planami miasta o których mówił Pan przed chwilą?

- W tym przypadku działa inny mechanizm. Jeżeli w studium wykonalności (integralnej części wniosku aplikacyjnego o fundusze zewnętrzne - przyp red) zawrzemy informację o dochodach, które ma przynosić ta inwestycja, to instytucje Komisji Europejskiej dadzą nam zgodę na ten rodzaj działalności Centrum Kultury.

(ro)

komentuj.jpg

  1. 18 lipca 2012  14:01   "Zatem zyskamy większą ...   anonim

    "Zatem zyskamy większą ilość klientów, którzy zapłacą za zaoferowaną tam ofertę kulturalną na dużo wyższym poziomie." - Bez żadnych wyliczeń i symulacji to sobie można gadać co ślina na język przyniesie. Galeria Jutrzenki-Trzebiatowskiego jak przekonywał niegdyś burmistrz miała też na siebie sama zarabiać. I co? Pomimo tak cennej kolekcji jaka się tam znajduje miasto musi dokładać coraz więcej pieniędzy, bo nikt nie chce odwiedzać tego miejsca.

    0
    0
  2. 18 lipca 2012  13:48   "Faktycznie, zyskamy ...   anonim

    "Faktycznie, zyskamy trzykrotnie większy budynek więc i koszty utrzymania ulegną zwielokrotnieniu." - to jedyny fragment, w którym można się z burmistrzem zgodzić. Niestety.

    0
    0
  3. 18 lipca 2012  11:16   Dalsze zadłużanie miasta, ...   rd

    Dalsze zadłużanie miasta, zwiększenie obciążeń bieżących w obecnej sytuacji uważam za ryzykowne. Ponadto uważam, że już wystarczy ambitnych przedsięwzięć ponad miarę. Skupmy się nad ludźmi ich miejscami pracy opieką socjalną nad nimi. Igrzyska rozpoczynają się w Londynie nie fundujmy sobie drugich, ktore zaspakajają amicje tylko jednej osoby a inne potrzeby kilku dalszych.Sytuacja ekonomiczna w europie skomplikowana a w Chojnicach zdają się jej nie zauważać. Koszty należy obecnie ograniczać nie zwiększać! Więcej rozwagi!

    0
    0