Niekończąca się historia w sądzie

Miały być mowy końcowe, a tymczasem od obrońców wypłynęły kolejne wnioski dowodowe. Odwleka się zatem rozwikłanie finansowej afery w byłym Zespole Szkół nr 8 w Chojnicach.

Termin następnej rozprawy wyznaczono ma marzec.   |  fot. m.n.

Podczas dzisiejszej rozprawy ponownie najaktywniejszy był Marian Koperski obrońca Elżbiety Z. Jednak nie wszystkie jego wnioski sędzia Dawid Nosewicz uwzględnił od razu. Jedynie jeden – na kolejnej rozprawie będzie przesłuchany w charakterze świadka będzie przesłuchany były dyrektor szkoły. Inne wnioski, dotyczące opinii biegłych będą rozpatrzone podczas rozprawy 11 marca. Dotyczą one ewentualnego powołania nowych biegłych z zakresu rachunkowości oraz porównania pisma ręcznego lub dokonanie przez dotychczasowych ekspertów dodatkowych, uzupełniających opinii. Zresztą strategia obrony mecenasa Koperskiego od kilku miesięcy ogniskuje się na kwestionowaniu opinii biegłych. Na ile okaże się skuteczna? O tym dowiemy się w marcu. Dotychczas sprawa toczy się przed chojnickim sądem już 4 i pól roku, w tej sprawie odbyło się już 40 rozpraw, przesłuchano ok. 70 świadków a akta liczą już ponad 3 tysiące stron.  To w ostatnich latach jeden z najdłużej toczących się procesów mający wyjaśnić mechanizm wypłynięcia ze szkolnej kasy pół miliona złotych i wskazania oraz ukarania ewentualnych winnych.

(ro)

  1. 11 lutego 2011  08:51   KRADZIEŻ   ......

    Jedyne możliwe rozwikłanie tej sprawy to oddzielenie nadużyć z "ósemki" od nadużyć z kasy zapomogowo pożyczkowej. Dla mnie to sa dwie odrębne sprawy. Kradzież w ósemce to środki budżetowe natomiast w Kasie Zapomogowo Poyczkowej mamy zgromodzone wkłady przez pracowników oświaty.Wystarczy tylko tych dwóch spraw nie łączyć tylko trochę pomyśleć a tego komuś brakuje.Do Urzędu Miejskiego zwrócić pięćset tysięcy a wartość księgową do PKZP i rozliczyć z członkami kasy, którzy na te pieniądze czekają .

    0
    0
  2. 10 lutego 2011  21:49   Brak słów   anonim

    To nie farsa, ale skandal. Kto będzie pamiętał fakty, które wydarzyły się na początku 2001 roku. Świadkowie nie mają siły o tym mówić a co dopiero pamiętać fakty. Jedno jest pewne, jak kraść to tylko duże kwoty, bo za małe - sprawa byłaby już dawno zakończona.

    0
    0
  3. 10 lutego 2011  17:45   Tylko w Polsce   Poszkodowany

    Tylko w naszym kraju może dojść do takiej farsy. Ewidentnie winne kradzieży kobiety i zdolny prawnik mogą doprowadzić do sytuacji, że rozprawa ciągnie sie już prawie 5 lat. Niedługo się przedawni, a zainteresowani nauczyciele, których pieniądze ukradziono mogą tylko się tej farsie przyglądać i liczyć, że kiedyś te pieniądze odzyskają. W co ja już nie wierzę!

    0
    0