Nie przegrali, ale i nie wygrali. Za to ekipy podzieliły się punktami

W sobotę 18 marca w 24 kolejce Fortuna 1 Ligi, Górnik Łęczna zagrał przed własną publicznością z Chojniczanką. Goście w ostatnich 4 meczach ligowych zdobyli zaledwie 1 punkt. W tej sytuacji faworytem byli gospodarze.

Zespół z Chojnic wywalczył cenny punkt na wyjeździe. Z drugiej, nie wygrał już piątego meczu z rzędu. Trzeba zacząć wygrywać, póki nie jest za późno.   |  fot. ilustrac./rmak

Emocje w rozgrywkach ligowych towarzyszom wszystkim starciom, nie tylko tym z górnej części tabeli. Zwłaszcza w drugiej części sezonu, kiedy to powoli zaczynają decydować się losy drużyn, jesteśmy świadkami wielu zaciętych pojedynków pełnych zwrotów akcji. Gospodarze przed spotkaniem nie kryli, iż postarają się o dalszą serię meczów bez porażki na własnym obiekcie, tym bardziej, że dotychczasowy dorobek 19 punktów klasyfikował Chojniczankę na 17 lokacie, która wyprzedzała ostatnią w tabeli Sandecję, tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. W tym sezonie Chojniczanka nie wygrała jeszcze spotkania na wyjeździe.

Górnik Łęczna – Chojniczanka 0:0 (0:0)

Chojniczanka: Kuchta – Niepsuj, Grolik, Buchał, Mikołajczyk – Stróżyński, Drewniak, Czajkowski, Mikołajczak (82 Kalinkowski), Ryczkowski (70 Jakóbowski) – Tuszyński (86 Skrzypczak).

Kartki: 17. Dzwniel (LCZ), 35. Cisse (LCZ) – 65. Ryczkowski (CHO), 76. Tuszyński (CHO), 84. Mikołajczyk (CHO), 90+5. Jakóbowski (CHO).

W pierwszych minutach gry Chojniczanka zaprezentowała się korzystniej, niż faworyzowany rywal. Wraz z upływem czasu gra toczyła się w środkowej części a przy piłce naprzemiennie byli zawodnicy obu zespołów, przez co spotkanie było wyrównane, a do końca pierwszej połowy żadna z ekip nie miała dogodnej sytuacji do objęcia prowadzenia.   

Po przerwie gra przypominała pierwszą połowę. Wystarczy dodać, iż pierwszy celny strzał gospodarze oddali w 66 min. Chojniczanka w tej części spotkania kilkakrotnie próbowała swoich sił w kontrataku, jednak bez powodzenia. Mimo doliczonych minut, żadna z ekip nie potrafiła objąć prowadzenia a spotkanie zakończyło się bezbramkowo. Nie było to porywające widowisko. Piłkarze Górnika Łęczna i Chojniczanki raczej wymęczyli kibiców, niż przyprawili ich o dreszcze emocji. Celem nadrzędnym było „nie stracić” i oba zespoły ten cel zrealizowały, remisując bezbramkowo.

Po spotkaniu trener Chojniczanki Krzysztof Brede powiedział -  Przyjechaliśmy tu po co najmniej punkt i plan minimum udało sie zrealizować. Byliśmy dobrze przygotowani do meczu pod względem organizacji gry. Nie byliśmy na tyle skuteczni, by zgarnąć dziś całą pulę. Cieszy pkt. zdobyty na wyjeździe z wyżej notowaną drużyną, a jednocześnie był to pierwszy nieprzegrany mecz na terenie rywala w tym sezonie. Czy jest dobry prognostyk przed kolejnym niezwykle trudnym spotkaniem? Przekonamy się o tym dopiero 2 kwietnia w 25 kolejce, kiedy Chojniczanka zmierzy się o godz. 12:30 z liderem rozgrywek ŁKS. Łódź.  

(red.) Tabela flashscore.pl