Kierowcy przejeżdżający ulicą Człuchowską powodują nadal zagrożenie dla pieszych a miasto nie zrobiło dotąd nic, by temu przeciwdziałać - grzmiał wczoraj (16.12.) na sesji rady miejskiej w Chojnicach radny Marek Szmagliński.
17 grudnia 2013 17:00- To, co wydarzyło się 5 grudnia, niech będzie przestrogą dla osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Zabrakło roztropnej troski, mieliśmy do czynienia z ignorancją władz, która nie zrobiła nic od kilkunastu lat. Radny Szmagliński przywołał tragiczny wypadek 5 grudnia, gdy na przejściu dla pieszych na ul. Człuchowskiej w wyniku potrącenia zginął człowiek.
A jest to de facto jedyna główna ulica w mieście pozbawiona bezpiecznych przejść dla pieszych - bez sygnalizacji, azyli. Radny a zarazem przewodniczący samorządu osiedlowego przekazał przewodniczącemu rady miejskiej petycję podpisaną przez 560 (!) mieszkańców osiedla Asnyka i Osad Bytowskich. Wspólnie domagają się oni technicznych rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo.
Mirosław Janowski przewodniczący rady miejskiej początkowo nieco nerwowo zareagował na interpelację radnego. Ale chwilę później także koalicyjni radni zaczęli popierać inicjatywę. - Jestem całkowitym zwolennikiem tych zmian - szedł w sukurs Marian Rogenbuk. - Zdaję sobie sprawę, że to rozwiązanie będzie kumulować koszty, ale życie ludzkie nie ma ceny, zwłaszcza w odniesieniu do dzieci.
- Obserwuję, że ponad 90 procent kierowców jadących ulicą Człuchowską przekracza znacząco prędkość. A wówczas bardzo łatwo o nieszczęście. Jeszcze całkiem niedawno mieliśmy podobną sytuację z ul. Bytowska. Po jej modernizacji jest już bezpieczniej. Także Kazimierz Drewek z Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego opowiadał się za montażem sygnalizacji świetlnej na przejściach dla pieszych na ul. Człuchowskiej.
Ostatecznie wniosek poparli wszyscy obecni na sali radni - niezależnie od politycznych opcji.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Na Człuchowska nie ma pieniędzy za to na Nowym Mieście drugi tydzień firma bawi się i przenosi przejście o trzy metry chyba ktoś nie ma no co pieniędzy wydawać a można by tylko pasy namalować i po sprawie ale pieniądze są na kaprysy
Brak bezpiecznego przejscia to jedno,ale prosze sie przejsc w strone Topoli gdzie nawet nie ma normalnego pobocza o chodniku to nie wspomne.Jak dzieci maja chodzic z tych stron do szkoly?Niech sie w koncu ktos z naszych wlsdz obudzi.Ronda ,galerie mozna wybudowac w bardzo szybkim tempie,a na Czluchowskiej nawet nie ma chodnika!Co musi sie jeszcze stac,ile ludzi musi zginac?
wejść na to przejście jako pieszy.troche wcześniej pisałem na forum na temat tego przejścia, że rzadko zdarza się , aby kierowca wpuścił na przejście oczekującego pieszego.Może tak przejście z wysepką w tym miejscu?
Rok temu zginął człowiek na ul Świętopełka.Od tej pory nikt nie wyciąnął wniosków aby poprawić tam bezpieczeństwo.Dalej jest ciemno szczególnie przy wyjeździe z parkingu Politechniki.Czekamy na dalsze zdarzenia???
W innych miastach posadzili żółte słupki z kamerami jak przysłowiowe grzyby po deszczu na Człuchowskiej tam trzeba taki postawić w dwa kierunki i sygnalizację świetlną na tzw. „żądanie” za mandaty za prędkość kasa za postawienie tych urządzeń by się zwróciła w ciągu miesiąca. Ludzie na pewno by byli bezpieczniejsi a i kierowców by się utemperowało widzących taki słupek i oznakowanie o dopuszczalnej prędkości. To powinno być jak najszybciej zrobione nawet, gdy niema teoretycznie pieniędzy na ten cel a na pewno to nie kosztuje milionowych sum.
Szanowni Radni, a może warto zrobić remanent w papierach Komisji d.Oznakowania? Wczoraj zauważyłem,że jest jednak możliwe wymalowanie pasów na przejściu dla pieszych Okrężna-Mickiewicza. Może ktoś zainteresuje się deklaracją UM ws. montażu monitoringu na skrzyżowaniu Koscierska-Młodzieżowa-Obr.Chojnic?
Aż się prosi o wymalowanie pasów wzdłuż chodnika przy ul Obr,Chojnic przy wjeździe do bloków obok śmietnika,jest ciąg chodnika w tym ciągu ulica bez oznakowanego przejścia.Czekamy na zdarzenie drogowe może ktoś się wtedy obudzi.Wzdłóż bloku nr 9 jest chodnik który prowadzi przez ulicę przy kwiaciarni-brak oznakowania też czekamy na pasy.
Odezwał sie ormowiec, kamery podsłuchy fotoradary dziesiatki słuzb mogacych karac obywateli za ich pieniądze,a jak potrzebujesz pomocy to dupa.
Zamontować światła z czytnikiem prędkości który powoduje automatyczne zapalanie się czerwonego światła powinien wystarczyć
Na zachodzie w wielu krajach są sygnalizacje świetlne, które włączają automatycznie zielone światło jeśli zbliżasz się z dopuszczalną prędkością.Prosty system , a tak wiele rozwiązuje.
No tak, nie jest winny kierowca tylko miasto. Poruszam się po ulicy Człuchowskiej codziennie i nie wyobrażam sobie, żeby uważny i ostrożny kierowca nie zauważył tam pieszego na pasach.
"...Zdaniem Antoniego Szlangi o sprawie nie zapomniano, ale nie została zrealizowana za względu na koszty. - To koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych, bo to nie jest tylko postawienie sygnalizacji, ale doprowadzenie mediów elektrycznych – opisywał...". (ch24)
proste zamontowac radar jak w niemczech przy kazdym wjezdzie do wioski lub miasta, co za filozofia, tam akurat byłby potrzebny.
Panie redaktorze.
Synek sprawdz sobie http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Tragiczne-potracenie-na-Czluchowskiej/10982 a potem pajacuj
Zamontować pomarańczową sygnalizację informującą o tym że zbliżamy się do przejścia.
Trzeba by zamontowac kamery na sygnalizacjach w jedna i druga strone i wlasnie te miejsca monitorowac szczegolnie w dzien, zdaloby to egzamin tak jak w wiekszych miastach.
Wiesz co to "szczególna ostrożność",gdy zbliżasz się do przejścia? Jeżeli wiesz, że to takie niebezpieczne przejście i piesi wbiegają na nie nieostrożnie to zdejmij nogę z gazu 30 metrow przed przejściem. Stracisz maksymalnie 5 sekund swojego czasu, jak nie mniej.
Piesi też nie są bez winy, bardzo często wchodzą nieoczekiwanie na jezdnie i nie myślą o tym, że samochód na zatrzymanie swojej masy potrzebuje czasu i drogi. Czyli wina leży po-środku (pośpiech i jeszcze raz pośpiech).
Dlatego w takich miejscach gdzie jest duże zagrożenie powinny być zamontowane sygnalizacje świetlne.
Prawie codziennie prowadzę dzieci z os. Słonecznego do i ze Szkoły Nr 7 przez "światła" na wysokości Kopernika. Niestety, ale co drugi, trzeci dzień jestem świadkiem, że kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle, gdy piesi mają już zielone. Tylko czekać jak zostanie tam potrącone dziecko idące do lub ze szkoły. A Pan radny Drewek niech poświęci kilka godzin i poobserwuje to przejście np. w godzinach 13:30 - 15:30, a na pewno zmieni zdanie na temat bezpieczeństwa na Bytowskiej.
jeszcze nic nie zadzialala, jak zrealizuja to mozesz powiedziec ze zdziala
Niestety najpierw musiał zginąć człowiek, aby władza zadziałała.