Monografia i wystawa na zwieńczenie jubileuszu OSP w Chojnicach

150 lat chojnickiej Ochotniczej Straży Pożarnej – ten jubileusz dobiega końca. „Perłą w koronie”, jak określił to Przemysław Zientkowski, była wczorajsza (28.12.) uroczystość.

Stanisław Brzeziński i Karol Górnowicz – to reprezentanci dwóch epok w 150 - letniej historii chojnickiej OSP.   |  fot. (ro)

Miała ona dwie odsłony, ściśle łączące się ze sobą. Pierwsza to ekspozycja zdjęć - zarówno archiwalnych, jak i tych, które dokumentują współczesne oblicze działań strażaków – ochotników. Taką zawartość ma też publikacja będącą plonem poszukiwań Malwiny Szopiery i Anny Marii Szpajdy. Co ciekawe, książkę przygotowały panie spoza Chojnic, ale znające się na pożarnictwie.

- Ta tematyka jest mi bliska - przyznała Malwina Szopiera, współautorka książki na co dzień strażak ochotnik w wielkopolskim Ślesinie. - Szukałam różnych źródeł informacji, począwszy od archiwum w Bydgoszczy, cenne były wspomnienia druha Bogdana Hildebrandta, zapiski Witolda Looka, artykuły z czasopisma Strażak Pomorski. Znalazłam nawet takie informacje, o których nie wiedział obecny prezes Karol Górnowicz.

Wczorajsze spotkanie pokoleń strażaków było też cennym źródłem informacji. - Był czas, że drużyny OSP działały w różnych zakładach pracy - wspominał Andrzej Górnowicz. - Także  kolejowa straż miała najpierw charakter ochotniczy, dopiero później przekształciła się w zawodowa służbę. Teraz OSP też ma ważną rolę – pomagać, szkolić, angażować młodzież.

Specjalnymi gośćmi byli Stanisław Brzeziński i Antoni Tyborski. To oni działali w chojnickim OSP przed półwieczem a teraz także owa służba jest im bliska. Ba, pan Tyborski we współczesnej jednostce ma jedną z ważniejszych funkcji!  Nic dziwnego że podczas godzinnego spotkania wiele osób wspominało zarówno czasy sprzed 50 lat, jak i reaktywację obecnej OSP.

(ro)