Mokra rewolucja w mieście

Szykuje się wielka zmiana w mieście, w dziedzinie odbioru wód deszczowych. Projekt tego unijnego przedsięwzięcia jest już gotowy, pieniądze w Urzędzie Marszałkowskim praktycznie są już zarezerwowane.

Projekt systemu odbioru wód opadowych jest już gotowy. Na posiedzeniu komisji komunalnej dyskutowali o niej m.in. (od lewej) Jarosław Rekowski, Jacek Domozych i projektant Jan Burglin.   |  fot. (ro)

Wcale to nie oznacza, że samorządowcy mogą czekać z założonymi rękami. Ta inwestycja niesie ze sobą sporo wyzwań w sferze finansowej i technologicznej. Dyskusja na ten temat toczyła się niedawno w gronie komisji rady miejskiej. - Mamy już gotowy projekt budowlany, uzyskaliśmy wszelkie decyzje administracyjne, wnioski złożone na budowę – referował Jacek Domozych, dyrektor wydziału budowlano inwestycyjnego UM w Chojnicach. - Wszystko zrealizowaliśmy w terminie, jesteśmy przygotowany do złożenia wniosku aplikacyjnego do końca lutego 2018 r.

Urzędnicy mimo wszystko mają zgryz. W Miejskim Obszarze Funkcjonalnym ta inwestycja ma zagwarantowane  45 mln złotych brutto, wstępny kosztorys opiewał na kwoty od 40 do 45 mln. - Teraz jego wartość wzrosła do ok. 60 mln, więc przed nami dyskusja do końca roku – zastanawia się dalej Domozych. - Czy to zostawić czy ciąć czy też szukać pieniędzy z budżetu?

Obawy potwierdza burmistrz Arseniusz Finster. - Nie mieścimy się w budżecie, marszałek opóźnia konkursy, bo MOF- y nie są gotowe. Liczę na rezerwę środków, my jesteśmy gotowi na ich pozyskanie jako jedyni. Drugi problem to odtworzenie jezdni, chodników i oświetlenia po przekopaniu ponad 20 ulic. Jan Burglin autor projektu zaznacza: jest to ingerencja w znaczną część miasta. Tam gdzie są obecnie utwardzone drogi, ich nawierzchnie będą odtworzone. Są jednak haczyki, chociażby z ulicą Subisława. Ona także znalazła się w tym wielkim projekcie, ale ponadprogramowo z zaplanowaną zmianą konstrukcji ulicy, odtworzeniem nawierzchni i chodników. Jest obawa – czy ktoś tego nie zakwestionuje.

System zagospodarowani wód opadowych i roztopowych zawiera kilka innowacji. Za ulicą Zieloną został zaplanowany duży system odbioru wód poprzez Strugę Jarcewską. Zbiornik w sąsiedztwie ul. Sobierajczyka ma posiadać system kontroli skażenia. - To ewenement na skalę europejską podkreśla Burglin. - W razie poważnych awarii woda zostanie  przepompowana do sieci sanitarnej, równocześnie ma nastąpić odcięcie wadliwego odcinka.

Skoro mowa o zbiornikach – ten przy ul. Sobierajczyka ma być suchy. Napełniony będzie tylko w czasie ulewy, co spowoduje spłaszczenie fali powodziowej. Do tego zaplanowaliśmy modernizację urządzeń w Parku 1000 - lecia. Podobnie w kierunku Człuchowa – zbiornik zachodni za osiedlem  Asnyka ma mieć charakter buforu, zbiornik na Fatimskiej będzie poszerzony.  Inne zmiany? Spływ Strugi Jarcewskiej od  sąsiedztwa urzędu skarbowego do ul Zielonej ma mieć charakter zamkniętego kolektora, zwieńczonego dużym separatorem. Również odcinek strugi do mleczarni ma zostać zmodernizowany.

Urzędnicy i radni podkreślali, że tak rozległy system będzie wymagał stałego nadzoru.

(ro)