Młodzi Kaszubi na Remusowej Karze

W dniach 8 – 11 maja w miejscowości Bachorze nad Jeziorem Charzykowskim miała miejsce VII edycja Remusowej Kary. Projekt ten swoją nazwą nawiązuje do arcydzieła kaszubskiej literatury „Życie i Przygody Remusa” Aleksandra Majkowskiego.

Przed tablicą informacyjną Parku Narodowego Bory Tucholskie.   |  fot. Marika Jelińska

Impreza ta odbyła się dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Organizatorem jej był Klub Studencki Pomorania we współpracy z Zrzeszeniem Kaszubsko – Pomorskim, W imprezie tej uczestniczyło 35 uczniów ze szkół ponadgimnazjalnych na Kaszubach.

Młodzi Kaszubi uczestniczyli w warsztatach prowadzonych przez Felicję BaskaBorzyszkowską, nauczycielkę języka kaszubskiego i członków KS Pomorania. Dzięki nim mieli okazję do zdobycia wielu ciekawych wiadomości dotyczących atrakcji turystycznych, kultury, tradycji, historii, języka i literatury kaszubskiej. Działania te służyły realizacji głównego celu projektu, jakim było umocnienie i rozwój kaszubskiej tożsamości wśród młodzieży.

Uczestnicy byli zadowoleni z formy, w jakiej przeprowadzono warsztaty. - Dzięki warsztatom Remusowej Kary zapoznałam się z wieloma interesującymi informacjami o Kaszubach. Co ważniejsze były o podane w bardzo przystępnej i zrozumiałej dla każdego formie – twierdzi Karolina Ebertowska ze Skorzewa koło Kościerzyny.

Remusowa Kara to jednak nie tylko nauka i zdobywanie wiedzy na temat Kaszub, lecz także  czas na gry i zabawy integracyjne. W ich ramach miał miejsce wieczór muzyczny, na którym tańczono m. in. w rytm kaszubskiej muzyki ludowej. Młodzi Kaszubi docenili poświęcenie i zaangażowanie Pomorańców .

- Widzę wśród Pomorańców dużo pozytywnej energii, którą poświęcają dla nas. Dzięki nim czujemy się bardzo swobodnie, nie odczuwa się dystansu między nimi a nami – uważa Ewelina Stefańska, uczennica klasy humanistycznej w I Liceum Ogólnokształcącym w Kościerzynie. Satysfakcji nie kryli również organizatorzy.

- Myślę, że warsztaty były wartościowe nie tylko dla ich uczestników, lecz również organizatorów. Cieszę się, że tyle mogliśmy się od siebie nawzajem nauczyć - uważa Marika Jelińska z KS Pomorania.

A. Watkowski, fot. P. Kilian

fotoreportaz.jpg