Miniaturowe pociągi woziły także czołgi

Od soboty 24 lutego do niedzieli w czerskim Domu Kultury można było obejrzeć w działaniu modele miniaturowych lokomotyw, parowozów i wagonów osobowych oraz towarowych, które przywieźli kolekcjonerzy m.in. z Brodnicy, Grudziądza i Krakowa.

Eszelon z czołgami i innymi pojazdami opancerzonymi z okresu II wojny światowej wyglądał jak prawdziwy.   |  fot. (je)

Inicjatorem drugiej edycji wystawy jest czerszczanin Mirosław Przytarski, który od kilkudziesięciu lat para się „budownictwem” kolejowym. W sali odnowionego niedawno Domu Kultury w Czersku, który otrzymał imię Jerzego Warczaka, można było obejrzeć trasy kolejowe o łącznej długości ponad 51 m z ośmioma składami na nich.

Była okazja podziwiać składy przewożące nie tylko ludzi i towary, ale i platformy z czołgami. Na wystawie pojawili się nie tylko mieszkańcy Czerska i okolic, ale i chojniczanie, m.in. jeden z dyrektorów wydziału w Urzędzie Miejskim. Wystawili swe zbiory nie tylko twórcy stacji i tras kolejowych, ale i kolekcjonerzy lokomotyw i wagonów. Ci, którzy właśnie złapali bakcyla „kolejowego”, mogli powiększyć swe zbiory na stoisku m.in. firmy PIKO, której siedziba jest we wschodnich Niemczech, czyli w dawnym NRD.

Więcej w fotogalerii i relacji video, poniewż dostosowano się do „nakazów fotografowania”, które znajdowały się przy makietach.

(je)