Mikołaj Grynberg mówił o książce „Jezus umarł w Polsce”

W Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnicach odbyło się spotkanie z Mikołajem Grynbergiem, autorem książki „Jezus umarł w Polsce”, poruszającej temat kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej.

Mikołaj Grynberg mówił o swojej ocenie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i o tym, co jest do zrobienia w kwestii uchodźców. Odpowiadał też na pytania publiczności. Temat wzbudza wiele emocji i sporo osób chciało wyrazić swoją opinię.   |  fot. MBP Chojnice

Zebranych powitała dyrektor MBP Anna Lipińska, która podkreśliła, że autor po raz drugi przyjechał do Chojnic, żeby promować swoją książkę, wcześniej był w 2018 roku. Rozmowę z Mikołajem Grynbergiem prowadził natomiast Marcin Szopiński, który dopytywał m.in. o okoliczności powstania reportażu i o to jak autor docierał do rozmówców, którymi są nie tylko aktywiści udzielający pomocy uchodźcom, ale także dwaj strażnicy graniczni.

Mikołaj Grynberg mówił, że w połowie grudnia 2021 roku dostał wiadomość od nieznanej mu osoby, która zapraszała go na Podlasie. Znał kilka osób, które pomagały uchodźcom i zdecydował się tam pojechać. Opowiedział, jak w rejonie przygranicznym był zatrzymywany przez uzbrojone patrole służb i jak wyglądało jego pierwsze spotkanie z aktywistkami i aktywistami. Przyznał, że miał wtedy pomysł na nową książkę, ale zdecydował się zająć właśnie tym tematem i znalazł wydawcę. Pracę nad reportażem skończył w marcu tego roku, a wydany został w połowie roku, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. – „Ta książka to jest mój głos w sprawie wyborów” – stwierdził Mikołaj Grynberg. 

Autor podzielił się tym, co zobaczył i czego dowiedział się na Podlasiu. Mówił o przerzucaniu ludzi przez graniczny płot, o pomocy niesionej przez aktywistów, o patrolach WOT-u i o atmosferze na Podlasiu. O liczbie osób, o których wiadomo, że umarły na granicy i o osobach, które są poszukiwane przez Grupę Granica na prośbę ich bliskich. Rozmowa dotyczyła jednak nie tylko książki, ale także problemu uchodźców, którzy uciekają do Europy ze swoich krajów z powodu wojny czy zmian klimatycznych. 

W czasie spotkania pojawił się też wątek skojarzeń pomiędzy kryzysem humanitarnym na granicy polsko-białoruskiej a holocaustem. Mikołaj Grynberg zajmuje się głównie problematyką i historią polskich Żydów w XX wieku i znany jest chojniczanom z książek dotyczących tego zagadnienia. Autor odniósł się do filmu Agnieszki Holland „Zielona granica”. Jak mówił, nie znał wcześniej reżyserki, która w tym samym czasie przygotowywała film, gdy on zbierał materiały do reportażu. Niektóre sytuacje, które on opisał pojawiły się także w filmie, bo dotarli do tych samych osób. Autor zdradził także dlaczego książkę zatytułował „Jezus umarł w Polsce”, co wyjaśnia się podczas lektury. Podkreślił, że pisząc reportaż musiał trzymać się faktów i jedynie w tytule mógł użyć metafory.

MBP