Marlena Pawlak i Andrzej Ciemiński - na cenzurowanym?

Miejski konserwator zabytków i architekt miejski mają zbyt mało zadań, by kwalifikowały się one nadal do zatrudnienia ich w pełnym wymiarze etatu. Taka jest sentencja jednego z wniosków.

Andrzej Ciemiński i Marlena Pawlak (z prawej) podczas posiedzenia komisji.   |  fot. (ro)

Który zapadł po niedawnym wspólnym posiedzeniu komisji ds.komunalnych, ochrony środowiska oraz budżetu. Czy ta decyzja jest słuszna? Jakie ma podłoże?  Inicjatorem dyskusji o roli i faktycznych działaniach obu wspomnianych osób w Urzędzie Miejskim był radny Józef Skiba. W liście  skierowanym do radnych narzekał na brak działań mających zabezpieczyć liczne zabytkowe kamienice.

Jako przykład podał majestatyczny budynek u zbiegu ulic Dworcowej i Alei Brzozowej. - W tej  sprawie zabierałem głos w radzie już w latach 90 - tych - potwierdza Józef Skiba. - Elewację tej kamienicy należy starannie  odrestaurować. Jednak oczekiwania samych lokatorów tej kamienicy są inne. - Im zależy bardziej na ociepleniu tylnej ściany oraz remoncie klatki schodowej - argumentowali na  komisji Marlena Pawlak i Andrzej Ciemiński. - Niestety, zwłaszcza remont elewacji frontowej wiązałby się z ogromnymi kosztami, nie stać na to wspólnoty mieszkaniowej.

 To jest jednak jednostkowy przypadek, Tymczasem problem jest szerszy. Rzadko któremu właścicielowi takiej kamienicy udaje się zgromadzić wystarczające fundusze, by ją wyremontować. Efekt? W podobnym, nienajlepszym stanie znajduje się znakomita większość kamienic w mieście, szczególnie poza starówką. Plan ich ratowania znalazł się wprawdzie w projekcie rewitalizacji miasta, ale ów program na mocy decyzji burmistrza znalazł się na półce. - Dowiedziałam się od burmistrza, że brak na to funduszy w Regionalnym Programie Operacyjnym.

Radni zarzucali Marlenie Pawlak, że nie zwracała się z żadnym pismem w tej sprawie do burmistrza czy do radnych. - Istotnie - przyznała - były to tylko rozmowy. Ale już sama decyzja o zawieszeniu prac nad programem rewitalizacji miasta świadczy o  tym, że burmistrz ten problem poznał i jednocześnie zdawał sobie sprawę z finansowych realiów. A są one niewesołe -  trudno było uzyskać na ten cel pieniądze z funduszy unijnych, miejski budżet też nie jest z gumy. A nadto i przepisy się zmieniły - dofinansowanie inwestycji lub ulga w podatku od nieruchomości jako zachęta dla inwestorów może być stosowana tylko wobec budynków, które znalazły się nie w ewidencji, lecz w rejestrze zabytków

 Miejskiemu konserwatorowi zabytków pozostało więc jedno - dokładnie zinwentaryzować te kamienice, szczególne znajdujące się w gminnej ewidencji zabytków. I tak się stało. W miejskim budżecie, co i rusz okrawanym, też jak dotąd znalazło się niewiele pieniędzy na ten cel. Jedynie w ubiegłym roku miasto wspomogło właścicieli trzech kamienic  w śródmieściu, oferując pomoc o łącznej wartości 160 tysięcy złotych. A to kropla w morzu potrzeb. Ale nie tylko tym zajmowało się dwoje urzędników. Na bieżąco wykonują uzgodnienia dotyczące koncepcji remontu elewacji, ich kształtu, detali i kolorystyki. Ponadto Ciemiński sprawuje nadzór nad przedsięwzięciami tego typu.

Te argumenty jednak  radnych nie przekonały - ich  zdaniem zabrakło obojgu siły przekonywania, inwencji, by zdobyć fundusze na rewitalizację. jednogłośnie zagłosowali, by ograniczyć wymiar zatrudnienia  dla miejskiego konserwatora zabytków i miejskiego architekta. Jednocześnie jednak zawnioskowali, by w kolejnych budżetach miasta znalazły się pieniądze na tego typu remonty.

Obie osoby - Andrzej Ciemiński i Marlena Pawlak podlegają bezpośrednio dyrektorowi generalnemu Urzędu Miejskiego, Robertowi Wajlonisowi. Zapytaliśmy, jak on ocenia ich pracę. - Są pracownikami całkowicie mi podległymi, zdyscyplinowanymi. Uważam, że wywiązują się ze swej roli. W zgodzie z porozumieniem z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków spełniają swoją rolę. Nie jest bowiem rolą miejskiego konserwatora zabytków, by wyremontować wszystkie zabytkowe budowle w mieście. Mieszkańcy zyskali jednak inną i to wymierną pomoc oferowaną przez tych urzędników w ramach ich obowiązków. Za darmo więc uzyskują wszelkie uzgodnienia i koncepcję kolorystyczną elewacji oraz nadzór nad takim remontem. Wracając jednak do wniosku komisji - podchodzę do tej decyzji z szacunkiem. To rolą radnych jest kreowanie i ocenianie pracy urzędników.

Jak do wniosku odniesie się burmistrz? Odpowiedź na to pytane poznamy już w najbliższy piątek podczas ostatniej tegorocznej sesji rady miejskiej.

(ro)

  1. 27 grudnia 2012  12:03   żal mi ich, pewnie jedno z nich przeznaczone na odstrzał   mysia

    i dlaczego znowu kobieta... ?

    0
    0
  2. 20 grudnia 2012  09:13   Dobieranie głównie ...   anonim

    Dobieranie głównie kolorystyki elewacji (jak widać ogrom obowiązków ma ten pan) za pensję grubo ponad średnią krajową i to z naszych podatków to po prostu skandal. No ale jak się jest dobrym znajomym królika to się w ratuszu dobrze żyje.

    1
    0
  3. 19 grudnia 2012  21:39   SBB ...SZUKAJ... ...   stary kozioł

    SBB ...SZUKAJ... BURZ...BUDUJ, to jest muza

    0
    0
  4. 19 grudnia 2012  20:24   ZWOLNIĆ!!!!!   GOTYK

    zwolnić !!!!!!! ZA Tę szopę za bazyliką(przede wszystkim)

    0
    0
  5. 19 grudnia 2012  18:01   No tak, ale za co maja chlac   Fan

    i jeżdzic do agencji w centralnej Polsce agenci MiB. (Man in Black).

    0
    0
  6. 19 grudnia 2012  17:59   To jest właściwy moment by zapytać? (2)   Seth

    Remont kościoła gimnazjalnego Radni dofinansowali swoimi decyzjami w kwocie 600 tys. Bazylika również została dofinansowana. Oba koscioły dostały olbrzymia dotacje unijną! Informacje o tym w mediach- ostatni miesiąc. A może poza biedakami koscielnymi zaczac w końcu remontować prawdziwe zabytki kultury takie jak np. piekne kamienice.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 19 grudnia 2012  21:59   @ Htes   nieopętany

      Skoro "czarni" biorą za wstęp i nieopodatkowane usługi kasę od pospólstwa to powinni radzić sobie sami. No tak ale wtedy zabrakłoby im sianka na balangi

      0
      0
    • 19 grudnia 2012  18:53   bo Bazylika to nie jest ...   Htes

      bo Bazylika to nie jest prawdziwy zabytek kultury... ha ha ha daruj sobie komentarze chyba,że chodzi o rozśmieszanie czytających... :)

      0
      0