Miejski konserwator zabytków i architekt miejski mają zbyt mało zadań, by kwalifikowały się one nadal do zatrudnienia ich w pełnym wymiarze etatu. Taka jest sentencja jednego z wniosków.
19 grudnia 2012 16:22Który zapadł po niedawnym wspólnym posiedzeniu komisji ds.komunalnych, ochrony środowiska oraz budżetu. Czy ta decyzja jest słuszna? Jakie ma podłoże? Inicjatorem dyskusji o roli i faktycznych działaniach obu wspomnianych osób w Urzędzie Miejskim był radny Józef Skiba. W liście skierowanym do radnych narzekał na brak działań mających zabezpieczyć liczne zabytkowe kamienice.
Jako przykład podał majestatyczny budynek u zbiegu ulic Dworcowej i Alei Brzozowej. - W tej sprawie zabierałem głos w radzie już w latach 90 - tych - potwierdza Józef Skiba. - Elewację tej kamienicy należy starannie odrestaurować. Jednak oczekiwania samych lokatorów tej kamienicy są inne. - Im zależy bardziej na ociepleniu tylnej ściany oraz remoncie klatki schodowej - argumentowali na komisji Marlena Pawlak i Andrzej Ciemiński. - Niestety, zwłaszcza remont elewacji frontowej wiązałby się z ogromnymi kosztami, nie stać na to wspólnoty mieszkaniowej.
To jest jednak jednostkowy przypadek, Tymczasem problem jest szerszy. Rzadko któremu właścicielowi takiej kamienicy udaje się zgromadzić wystarczające fundusze, by ją wyremontować. Efekt? W podobnym, nienajlepszym stanie znajduje się znakomita większość kamienic w mieście, szczególnie poza starówką. Plan ich ratowania znalazł się wprawdzie w projekcie rewitalizacji miasta, ale ów program na mocy decyzji burmistrza znalazł się na półce. - Dowiedziałam się od burmistrza, że brak na to funduszy w Regionalnym Programie Operacyjnym.
Radni zarzucali Marlenie Pawlak, że nie zwracała się z żadnym pismem w tej sprawie do burmistrza czy do radnych. - Istotnie - przyznała - były to tylko rozmowy. Ale już sama decyzja o zawieszeniu prac nad programem rewitalizacji miasta świadczy o tym, że burmistrz ten problem poznał i jednocześnie zdawał sobie sprawę z finansowych realiów. A są one niewesołe - trudno było uzyskać na ten cel pieniądze z funduszy unijnych, miejski budżet też nie jest z gumy. A nadto i przepisy się zmieniły - dofinansowanie inwestycji lub ulga w podatku od nieruchomości jako zachęta dla inwestorów może być stosowana tylko wobec budynków, które znalazły się nie w ewidencji, lecz w rejestrze zabytków
Miejskiemu konserwatorowi zabytków pozostało więc jedno - dokładnie zinwentaryzować te kamienice, szczególne znajdujące się w gminnej ewidencji zabytków. I tak się stało. W miejskim budżecie, co i rusz okrawanym, też jak dotąd znalazło się niewiele pieniędzy na ten cel. Jedynie w ubiegłym roku miasto wspomogło właścicieli trzech kamienic w śródmieściu, oferując pomoc o łącznej wartości 160 tysięcy złotych. A to kropla w morzu potrzeb. Ale nie tylko tym zajmowało się dwoje urzędników. Na bieżąco wykonują uzgodnienia dotyczące koncepcji remontu elewacji, ich kształtu, detali i kolorystyki. Ponadto Ciemiński sprawuje nadzór nad przedsięwzięciami tego typu.
Te argumenty jednak radnych nie przekonały - ich zdaniem zabrakło obojgu siły przekonywania, inwencji, by zdobyć fundusze na rewitalizację. jednogłośnie zagłosowali, by ograniczyć wymiar zatrudnienia dla miejskiego konserwatora zabytków i miejskiego architekta. Jednocześnie jednak zawnioskowali, by w kolejnych budżetach miasta znalazły się pieniądze na tego typu remonty.
Obie osoby - Andrzej Ciemiński i Marlena Pawlak podlegają bezpośrednio dyrektorowi generalnemu Urzędu Miejskiego, Robertowi Wajlonisowi. Zapytaliśmy, jak on ocenia ich pracę. - Są pracownikami całkowicie mi podległymi, zdyscyplinowanymi. Uważam, że wywiązują się ze swej roli. W zgodzie z porozumieniem z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków spełniają swoją rolę. Nie jest bowiem rolą miejskiego konserwatora zabytków, by wyremontować wszystkie zabytkowe budowle w mieście. Mieszkańcy zyskali jednak inną i to wymierną pomoc oferowaną przez tych urzędników w ramach ich obowiązków. Za darmo więc uzyskują wszelkie uzgodnienia i koncepcję kolorystyczną elewacji oraz nadzór nad takim remontem. Wracając jednak do wniosku komisji - podchodzę do tej decyzji z szacunkiem. To rolą radnych jest kreowanie i ocenianie pracy urzędników.
Jak do wniosku odniesie się burmistrz? Odpowiedź na to pytane poznamy już w najbliższy piątek podczas ostatniej tegorocznej sesji rady miejskiej.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
i dlaczego znowu kobieta... ?
Dobieranie głównie kolorystyki elewacji (jak widać ogrom obowiązków ma ten pan) za pensję grubo ponad średnią krajową i to z naszych podatków to po prostu skandal. No ale jak się jest dobrym znajomym królika to się w ratuszu dobrze żyje.
SBB ...SZUKAJ... BURZ...BUDUJ, to jest muza
zwolnić !!!!!!! ZA Tę szopę za bazyliką(przede wszystkim)
i jeżdzic do agencji w centralnej Polsce agenci MiB. (Man in Black).
Remont kościoła gimnazjalnego Radni dofinansowali swoimi decyzjami w kwocie 600 tys. Bazylika również została dofinansowana. Oba koscioły dostały olbrzymia dotacje unijną! Informacje o tym w mediach- ostatni miesiąc. A może poza biedakami koscielnymi zaczac w końcu remontować prawdziwe zabytki kultury takie jak np. piekne kamienice.
Skoro "czarni" biorą za wstęp i nieopodatkowane usługi kasę od pospólstwa to powinni radzić sobie sami. No tak ale wtedy zabrakłoby im sianka na balangi
bo Bazylika to nie jest prawdziwy zabytek kultury... ha ha ha daruj sobie komentarze chyba,że chodzi o rozśmieszanie czytających... :)