MZK będzie miał 6 autobusów elektrycznych

Komisja Budżetu RM Chojnic na dzisiejszym (12.02) posiedzeniu zajęła się sytuacją MZK i jego planami rozwojowymi na najbliższe lata. Przedstawił je prezes Dariusz Sawicki.

Dariusz Sawicki prezes MZK (trzeci z prawej) omówił sytuację spółki i odpowiadał na pytania członków komisji.   |  fot. (je)

Wynika z nich, że najpóźniej w 2026 na ulicach miasta będzie 6 autobusów elektrycznych o dł. 12 m. Posiedzenie poprowadził przewodniczący Kazimierz Jaruszewski. Wzięli w nim udział także Skarbnik Miasta Wioletta Szreder oraz wiceburmistrz Adam Kopczyński. Na wstępie prezes Dariusz Sawicki zreferował bieżącą sytuację finansową spółki, którą kieruje od 2021 roku. Wówczas strata wyszła na poziomie 240 tys. zł; rok później, mimo wybuchu wojny na Ukrainie i wielkich podwyżek paliwa, był zysk w wysokości 42 tys. zł. Za rok 2024 jest w wysokości 506 tys. zł.

Średni wiek taboru wynosi 13 lat. Najstarszy autobus jest z 2001 roku, najmłodsze są z 2018 roku, kiedy to w ramach projektu budowy węzła integracyjnego tabor MZK zasiliło 5 nowych autobusów. Średnio każdego roku MZK zakupuje dwa używane autobusy po ok. 250 tys. zł każdy. Taki jest też plan na lata 2025 – 2027. Wówczas także ma pojawić się na ulicach miasta 6 sztuk autobusów elektrycznych o wartości ok. 16 mln zł.  Środki na ich zakup mają pochodzić z programu „Europa dla Pomorza 2021 – 2027”. W projekcie prowadzonym przez Wydział Środków Rozwojowych w UM Chojnice jest też pula na system informacji elektronicznej na przystankach, ładowarki w bazie przy ul. Angowickiej, zakup wiat przystankowych i sieć ścieżek rowerowych. W ubr. MZK złożyło wniosek do ENEI, by dostarczyło większą moc do tychże ładowarek.

Pierwsze pytanie w dyskusji zadał przewodniczący Kazimierz Jaruszewski. Dotyczyło wielkości zatrudnienia w MZK. Na koniec roku 2024 wyniosło ono łącznie 57,5 etatu, w tym 33 kierowców. Kolejne zadał Kamil Kaczmarek, który miał wątpliwości co do sensu zakupu elektrycznych autobusów i ich późniejszej amortyzacji. Sugerował, że lepszym rozwiązaniem byłby zakup o połowę tańszych nowoczesnych niskoemisyjnych autobusów spalinowych. Prezes Dariusz Sawicki wyjaśnił, że program unijny nie przewiduje dopłat do tego rodzaju autobusów, a jedynie w wysokości 85% do elektrycznych. Poza tym koszt amortyzacji będzie po stronie miasta Chojnice, właściciela tychże pojazdów.

Nie zabrakło na posiedzeniu komisji polemiki pomiędzy Kamilem Kaczmarkiem i wiceburmistrzem Adamem Kopczyńskim, a poszło o funkcjonowanie systemu FALA i kosztu udziału miasta w jego funkcjonowaniu. Zastępca burmistrza wyjaśnił, że decyzją RM poprzedniej kadencji Chojnice stały się udziałowcem spółki Innobaltica. Do roku 2028 łącznie koszt wyniesie 3,25 mln zł.

(je)