Likwidacja smrodu z oczyszczalni ma kosztować 30 do 40 mln zł

Nie raz pisaliśmy o fetorze, na który skarżyli się mieszkańcy domów przy ul. Igielskiej oraz na osiedlach Pogodne i Bursztynowym. Wg burmistrza A. Finstera głównym winowajcą jest miejska oczyszczalnia ścieków. Wkrótce ma ten problem być rozwiązany.

Nowa technologia ma całkowicie zniwelować nieprzyjemne zapachy związane z przerzucaniem osadów.   |  fot. (je)

Miejskie Wodociągi mają gotowy projekt na uszczelnienie wiaty, pod którą odbywa się proces suszenia osadów ściekowych. Są one następnie wykorzystywane, jako pełnoprawny nawóz. Nowa technologia membranowa jest wykorzystywana m.in. w Austrii, na Węgrzech oraz w Tczewie, dokąd ma wybrać się Komisja Komunalna w RM Chojnic.

- Za trzy tygodnie wystąpimy o zezwolenia na budowę. Nowa technologia całkowicie niweluje nieprzyjemne zapachy związane z przerzucaniem osadów. Koszt jej wdrożenia szacujemy na 30 do 40 mln zł. Środki na to planujemy pozyskać z WFOŚ, NFOŚ czy z UE. Także Miejskie Wodociągi z własnych funduszy część dołożą. Ale to konieczna inwestycja, szczególnie, że niedawno sprzedaliśmy przy ul. Igielskiej 12 ha terenów pod budownictwo wielorodzinne. Poza tym z analiz dokonywanych przez mieszkańców i urzędników wynika, że głównym winowajcą jest miejska oczyszczalnia ścieków – przekazał na poniedziałkowej (4.09) konferencji prasowej burmistrz Arseniusz Finster.

Więcej w relacji video.

(je)