Lider rozgrywek rozgromiony w Chojnicach!

W piątek (22.09.) w meczu, który rozegrany będzie o godzinie 19:30, Radunia Stężyca będzie rywalem Chojniczanki. Goście do spotkania przystąpią z pozycji lidera II ligi!

Tydzień temu przegrał wicelider, a dziś dotkliwej porażki w starciu z Chojniczanką doznał lider rozgrywek.   |  fot. Rmak

Warto wspomnieć, iż dotychczasowe spotkania obu zespołów regionu nie układały się po myśli Raduni, a zespół Chojniczanki wybitnie nie leżał piłkarsko przyjezdnym, którzy doznawali porażek z gospodarzami, a zimowy mecz kontrolny w tym roku przegrali w Chojnicach aż 0:5. W obecnym sezonie goście nie doznali goryczy porażki a Chojniczanka podbudowana ostatnim zwycięstwem zapewne będzie walczyć o tak jej potrzebne punkty.

Chojniczanka - Radunia Stężyca 5:1 (2:0)

Chojniczanka: Primel –Szymusik (78' Raburski), Golak, Edmundsson, Szczytniewski – Szumilas, Paprzycki (56' Mikołajczak), Nowacki – Kozina (73' Kozina). Prałat (73' Prałat)– Giel (78' Firmino)

Bramki: 2. Szumilas, 19. Paprzycki, 67. Mikołajczak, 75. Kolesar, 84. Mikołajczak – 63. Biskup.

Kartki: 32. Szymusik (CHO), 34. Edmundsson (CHO) – 33. Zwoźny (STZ), 39. Mularczyk (STZ), 49. Czajkowski (STZ), 56. Bogusławski (STZ), 62. Straus (STZ)  

Czerwona: 50. Zwoźny (STZ)

Pierwsza połowa potwierdziła tezę, iż Chojniczanka nie „leży” Raduni. Lepszego rozpoczęcia spotkania gospodarze nie mogli sobie wymarzyć. Już w 2 min. po składnej akcji gospodarze objęli prowadzenie po uderzeniu z dystansu przez Szumilasa. W 19 min. na listę strzelców wpisał się Paprzycki podwyższając na 2:0. W tej części spotkania beznadziejnie zaprezentował się zespół gości, który w niczym nie przypominał zespołu, który dotychczas nie doznał porażki w tym sezonie. O fatalnej postawie lidera niech świadczy fakt, iż w pierwszych 45 min. nie byli w stanie oddać strzału na bramkę Chojniczanki.   

Po przerwie obraz gry zasadniczo nie uległ zmianie a gospodarze byli stroną dominującą. Od 50 min. goście grali w osłabieniu, ponieważ ich zawodnik opuścił boisko po drugiej żółtej kartce, a w konsekwencji czerwonej, mimo to przyjezdni w 63 min. zaliczyli trafienie. Zaledwie 4 min. potrzebowali miejscowi, aby podwyższyć na 3:1, a strzelcem gola był Mikołajczak. Takie prowadzenie nie zadowoliło zawodników Chojniczanki, którzy ofensywną grą dążyli do podwyższenia wyniku. W 75 min. piłkę do siatki Raduni skierował Kolesar, a w 84 min. kolejnego gola, drugiego w meczu dołożył Mikołajczak ustalając rezultat na 5:1 dla Chojniczanki.

Chojniczanka ma swoisty patent na zespól ze Stężycy, gdyż pokonała w lokalnym starciu ekipę gości już po raz trzeci z rzędu, a co więcej, po raz drugi przegrali z Chlubą Grodu Tura 1:5. Dzięki wygranej Chojniczanka wskoczyła na 11 miejsce w tabeli, jednak po zakończeniu kolejki pozycja ta może ulec zmianie. 

Konferencja pomeczowa - tutaj

W środę 27 września o godzinie 19:30 piłkarze Chojniczanki powalczą w I Rundzie Fortuna Pucharu Polski z pierwszoligową Resovią Rzeszów. Kolejny mecz o ligowe punkty rozegrają w sobotę 30 września o godz. 15 z Hutnikiem Kraków.

(red.) Fot. Rmak.