Lepsza jaskółka w garści ...

... niż orlik na dachu. Dziś przy szkole w Kłodawie z udziałem dzieci, mieszkańców i samorządowców oddano do użytku wielofunkcyjne boisko sportowe. To trzecie boisko wybudowane przez gminę i pieszczotliwie nazwane przez wójta "jaskółeczka".

Dzieci z Kłodawy i okolic mogą prawie przez cały rok ćwiczyć i grać na nowym boisku.   |  fot. (olo)

 - Jaskółeczki to takie pół orliki – mówił dziś (6.12.) podczas otwarcia wójt Zbigniew Szczepański, który świadomie zrezygnował z budowy w gminie Chojnice orlików. Za wyjątkiem Charzyków postanowił natomiast zbudować tańsze, ale przy każdej szkole w gminie, boiska wielofunkcyjne „typu jaskółka”. - Niech integrują i tętnią życiem – apelował włodarz gminy.

Boisko w Kłodawie, tak jak inne jaskółeczki, jest o wymiarach 22 x 44 metry i co prawda nie ma sztucznej trawy i oświetlenia, ale jest uniwersalne i można na nim uprawiać wiele dyscyplin – od piłki nożnej po koszykówkę, siatkówkę, unihokej, a także prowadzić inne zajęcia sportowe. To dla takich małych społeczności prawdziwy skarb, bo dzieciaki zamiast się nudzić będą na pewno od wiosny spędzać na nim wiele godzin.

Również na dziś planowany był mecz unihokeja, ale normalna, bo zimowa pogoda, uniemożliwiła jego rozegranie. Po oficjalnym przecięciu wstęgi i krótkich ze względu na mróz przemowach był natomiast konkurs rzutów wolnych do kosza. I skuteczność gości była … zerowa. Nie tylko nikt nie trafił do kosza, ale np. wójt Szczepański nie trafił nawet w obręcz. Zajęcia dodatkowe z wuefu – najlepiej na jaskółeczkach – są więc wskazane.

Prezent na Mikołaja dla dzieci, mieszkańców Kłodawy i okolic kosztował 0,5 mln zł. W imieniu najmłodszych dzieci za boisko dziękowała dyrektorka szkoły Teresa Kolińska, a w imieniu mieszkańców sołtys Robert Piesik.

A wójt Zbigniew Szczepański zapowiedział już budowę kolejnych takich boisk – w Ogorzelinach i Silnie.

Tekst i fot: (olo)

fotoreportaz.jpg