ŁKS wygrał z Chojniczanką

W niedzielę 2 kwietnia o godz. 12:40 walczący o awans do ekstraklasy ŁKS Łódź podejmować będzie Chojniczankę. Łodzianie po ostatnim remisie chcą powrócić na zwycięskie tory. Uważają, iż nie ma do tego lepszej okazji niż mecz z ostatnią drużyna tabeli.

W niedzielnym meczu ligowym Chojniczanka przegrała różnicą jednej bramki z ŁKS liderem rozgrywek.   |  fot. ilustrac./Rmak

Chojniczanka od sześciu kolejek nie zaznała smaku zwycięstwa. Przypomnijmy, ostatnio trzy punkty goście zdobyli 13 lutego w meczu ze Skrą Częstochowa. Są również w czołówce najgorszych drużyn pod względem straconych bramek. Po 24 kolejkach bramkarz Chojniczanki wyciągał piłkę z siatki aż 38 razy. Gorszy pod tym względem jest tylko zespół Odry Opole, który stracił 40 goli. Chojniczanka zdobyła jak na razie 25 goli.

Przełamać się w Łodzi przyjezdnym będzie trudno, ale należy pamiętać, że w rundzie jesiennej znaleźli sposób na podopiecznych Kazimierza Moskala. Przed własną publicznością wygrali z nimi 1:0. W komfortowej sytuacji znajdą się gospodarze, którzy rozpoczynając niedzielną konfrontację z Chojniczanką, będą już znali wyniki spotkań najgroźniejszych rywali w walce o awans do ekstraklasy. Łodzianie nie mogą sobie pozwolić na zlekceważenie rywala i gubienie punktów, bo grupa pościgowa jest wyjątkowo aktywna.

Aktualizacja: ŁKS Łódź – Chojniczanka 2:1 (1:0)

Chojniczanka: Kuchta – Niepsuj, Grolik, Bukhal – Mikołajczyk (83' Van Huffel), Czajkowski, Drewniak, Stróżyński (83' Raburski), Ryczkowski (66' Jakóbowski) – Mikołajczak (66' Mazek), Tuszyński (83' Skrzypczak).

Bramki: 28. Szeliga, 77. Dankowski – 90+1. Skrzypczak (kar.)

Kartki: 12. Okhronchuk (LKS), 74. Tutyskinas (LKS) – 45+1. Bukhal (CHO), 61. Mikołajczyk (CHO)

Pierwsza połowa była niezbyt widowiskowa. ŁKS kontrolował przebieg meczu i udało się im to przypieczętować zdobyciem bramki w 28 min. Chojniczanka poza 32 min, kiedy to Ryczkowski mocnym strzałem chciał pokonać bramkarza gospodarzy, więcej dogodnych sytuacji nie miała.

Po przerwie sytuacja na boisku zasadniczo nie uległa zmianie. Chojniczanka nie była w stanie przeprowadzić składnej akcji ofensywnej, a ŁKS-owi nie zależało na ryzykowaniu i podkręcaniu tempa. Wraz z upływem czasu więcej z gry mieli łodzianie i to oni w 77 min. podwyższyli na 2:0, kiedy odbita piłka od muru zmyliła Kuchtę!  W 91 min. po wcześniejszej analizie VAR sędzia przyznał rzut karny dla Chojniczanki, a pewnym egzekutorem był Skrzypczak. Zgodnie z przewidywaniami, ŁKS sięgnął po komplet punktów i umocnił się na pozycji lidera Fortuna I Ligi. Chojniczanka zaś mimo walki do końca nie zdołała opuścić ostatniej lokaty.

(red.) Tabela. flashscore.pl