Komisja o garażach ... i jerzykach
Połączone siły komisji do spraw komunalnych oraz ochrony środowiska dzisiaj (16.05.) dwukrotnie włożyły kij w mrowisko. Obie sprawy dotyczą garaży. Pierwsza kwestia dotyczy uwłaszczenia garaży w centrum Chojnic na ul. Pocztowej.
Posiedzenie komisji d/s komunalnych i ochrony środowiska. | fot. (ro)
Miejski samorząd ma inne plany co do tych miejsc i walczy o to bagatela, od 15 lat! - Jak daleko do finału?! - pytał radny Antoni Szlanga. Wywołany do odpowiedzi Jacek Marczewski dyrektor Wydziału Gospodarowania Przestrzenią uspokajał, że istotnie sprawa zbliża się do finału i to wielkimi krokami.
- Uzyskaliśmy wpis własności dotyczący części kompleksu garaży, wystąpiliśmy o pozwolenie na rozbiórkę. Na takim finalnym etapie są formalności dotyczące tych garaży, które są usytuowane tuż za ratuszem. W drugiej kolejności podobny tryb postępowania będzie dotyczył sąsiedniego miejsca, graniczącego z ul. Podgórną. Jest tylko spór prawny dotyczący ostatniego z nich.
Miasto chce też "posprzątać" garaże graniczące z parkingiem na ul. Pocztowej, by tę przestrzeń parkingową powiększyć. Inne przeznaczenie czeka wspomniane wcześniej garaże. - Te najbliżej ratusza mają stanowić rezerwę dla ewentualnej rozbudowy urzędu. Z kolei garaże zlokalizowane bliżej ul. Podgórnej mają być sprzedane - to miejsce dla inwestorów chcących budować tam kamienice, sklepy itp.
Radny Stanisław Kowalik zaapelował z kolei o to, by wreszcie po sześcioletnich staraniach najpierw zaplanować miejsce a potem wdrożyć zadanie inwestycyjne dotyczące rozbudowy garaży przy ul. Karsińskiej. I znowuż dostało się dyrektorowi Marczewskiemu, bo przy tworzeniu planu miejscowego, uchwalonego w kwietniu ubr. najwidoczniej zapomniał o przegłosowanym wniosku w tej sprawie sprzed sześciu lat.
Skończyło się na tym, że komisje wyraziły dezaprobatę wobec takiego toku działań stosownego wydziału w ratuszu i dały 2 miesiące na przygotowanie koncepcji dalszego działania zmierzającego do rozbudowania garaży.
Kolejne minuty posiedzenia przebiegały już w lżejszym tonie. Tak lekkim, jak lot jerzyków - nie mylić z jeżami. O los ptaków zatroszczyli się wspólnie radni Szlanga i Kowalik, obserwując inwestycje prowadzone na os. 700 - lecia przez Spółdzielnię Mieszkaniową.
- Podczas termomodernizacji bloków zaślepia się niejednokrotnie ich gniazda tuż pod stropami bloków - mówił Szlanga. - Należy więc zaapelować do spółdzielni, ale też do ZGM i prywatnych właścicieli posesji, by w takich przypadkach stosowali się do przepisów, bo jerzyki są pod ochroną.
Po godzinnym posiedzeniu komisji radni rozprostowali kości a pretekstem był, jak się okazało godzinny, spacer po modernizowanym właśnie Parku 1000 - lecia. Niektórzy z rajców oglądali zaawansowany postęp prac po długiej przerwie i nie kryli zdumienia. W szczegóły inwestycji wdrażali ich projektant Zdzislaw Kufel i Magdalena Wlazłowska z wydziału Budowlano - Inwestycyjnego a także miejski ogrodnik Waldemar Spichalski.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
No tak. Urzędnicy muszą sobie w końcu znaleźć miejsce do darmowego parkowania bo na Emstedten już nie da rady, to wykurzą właścicieli garaży i miejsce będzie jak znalazł. A jeżeli to ma być miejsce na rozbudowę urzędu to już szczyt trwonienia naszych pieniędzy. Nie dość, że urząd już dawno spuchł od pozatrudnianych znajomych oraz członków rodzin to na dodatek większość z nich ma jeszcze pomagierów w postaci pracowników interwencyjnych i stażystów. Jednak to nie jest powód, żeby budować nowe biura dla UM. I po co w urzędzie taka armia pomocników? Może pora odświeżyć kadrę skoro się nie wyrabiają.
Jacek Marczewski dyrektor Wydziału Gospodarowania Przestrzenią po co on w ogóle w tym urzędzie jest skoro jego wydział ciągle zalicza wpadki w kwestii zagospodarowania terenu. Teraz garaże, wcześniej sprzedaże działek pod samą jezdnię bez myślenia o pasie na chodnik i wiele wiele więcej. Czy ktoś w końcu zajmie się tym wydziałem i pracą tych urzędników czy znowu będziemy świadkami kolesiostwa urzędniczego i nikt żadnych konsekwencji nie poniesie?
Brawo panie radny Pelpliński. Ci panowie którzy dotej pory, robili sobie jaja z pana wiewiórek i jeży zajeli się ochroną jerzyków. Tak trzymac.