Jest pomysł na zieleniak - tuż za płotem

Radni dwóch komisji - do spraw komunalnych oraz społecznych wespół z burmistrzem znaleźli dzisiaj (27.03.) rozwiązanie dotyczące przyszłych funkcji Placu Piastowskiego i jego bezpośredniego sąsiedztwa.

Najprawdopodobniej sprawa straganu znalazła sensowne rozwiązanie.   |  fot. (ro)

Punktem wyjścia do tej dyskusji był funkcjonujący tam zieleniak. W projekcie nowego zagospodarowania placu nie było dlań miejsca. Mimo, iż zgodnie z uchwałą rady miejskiej sprzed wielu lat to właśnie miejsce jest jedną z trzech przestrzeni w mieście z przeznaczeniem na miejsca targowe - poza ul. Młodzieżową i Angowicką.

Radni wybronili jednak ów zieleniak, nieraz spierając się z urzędnikami. A wreszcie sam burmistrz znalazł salomonowe wyjście. - Sąsiednia działka przylegająca do Zakładu Gazowniczego w drugiej połowie roku jest wystawiona na sprzedaż, miasto ma prawo pierwokupu - wyjaśniał Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic. - To oznacza dla nas koszt rzędu 50 tysięcy złotych i tam możemy organizować targowisko.

Radni uznali tę propozycję za sensowną i sformułowali dwa wnioski. Pierwszy dotyczy akceptacji miejsc targowych w obrębie Placu Piastowskiego, w drugim zaś upoważnili burmistrza do podjęcia działań, by zapewnić miejsce dla targujących.

(ro)

  1. 28 marca 2012  15:08   Jak sie chce to mozna ale ...   oko

    Jak sie chce to mozna ale najpierw jak. zwykle. musi byc raban to takie typowo polskie i gdzie tu do zachodu buraczanej. mentalnosci sie nie zmieni ani prywaty bo to tak nie dobrze myslec pro spolecznie od samego poczatku i dotrzymywac wczesniej danego slowa

    0
    0
  2. 28 marca 2012  08:03   no i zamknęły się gęby ...   anonim

    no i zamknęły się gęby krzykaczy, cale szczęscie

    0
    0