Jak wspólnie walczyć o unijną kasę?

Miejskie Obszary Funkcjonalne - z tą nazwą przy okazji unijnych inwestycji będziemy spotykać się coraz częściej. W ramach najbliższego nam MOF-u działają już wspólnie gminy miejskie i wiejskie Chojnic i Człuchowa.

Balturium to jedna z inwestycji, która ma szanse powstać z unijnych pieniędzy.   |  fot. prac.projekt.

Na razie to po trosze działanie " w ciemno", bo nie wiadomo dokładnie, ile pieniędzy przypadnie w udziale samorządom. Pewne jest natomiast, że warto o tę „kasę” zawalczyć, można uzyskać nawet 85 procent dofinansowania planowanych przedsięwzięć. W dodatku w przeciwieństwie do poprzednich lat nie będą organizowane  konkursy przez urzędy marszałkowskie.

Brzmi bajecznie, prawda? Ale aż tak cukierkowo nie jest, bo w całym tym systemie brukselscy decydenci umieścili haczyk. - Mianowicie samorządy muszą się porozumieć i wspólnie wybrać najważniejsze zadania - informuje Marek Szczepański, który w Chojnicach koordynuje działania przygotowawcze MOF. - Mamy na to czas do końca roku.

Sęk w tym, że samorządy muszą zapomnieć o animozjach, własnych interesach a patrzeć na to, co można zrobić, by efekty były korzystne dla całej, także sąsiedzkiej społeczności. Samorządowcy osiągnęli już kompromis co do wspólnego remontu "berlinki" między Chojnicami a Człuchowem. Chcą także zbudować nową drogę do ZZO w Nowym Dworze - od węzła obwodnicy w Chojnatach. Samorząd powiatu zamierza na styku gminy Chojnice, Czersk i Brusy kontynuować budowę Kaszubskiej Marszruty. Chojnicom marzy się nowoczesny dworzec, zachodnia obwodnica oraz Balturium.

- Co do Balturium, pewne jego funkcje można zrealizować także w domu kultury w Człuchowie i w ten sposób zdobyć pieniądze na modernizację ośrodków kultury w obu miastach - dodaje Szczepański. - To zresztą wariant zapasowy, jeśli nie uda się Chojnicom pozyskać funduszy norweskich.

Z pewnością im bliżej grudnia, tym więcej szczegółów i konkretów będzie przybywać w sprawie dużych unijnych przedsięwzięć.

(ro)