Irina Afanasjewa porwała chojnicką widownię!

W przenośni i dosłownie, bo w pogoni za wyłowionym przez kominiarczyka balonowym ludkiem ruszyła większa część zebranej w piątek (8 lipca 2011) w Fosie Miejskiej dziecięcej widowni.

Spektakl "Kominiarczyk”, adresowany był do najmłodszej publiczności.   |  fot. m.n., A.S-G

Spektakl „Kominiarczyk” zaprezentowany przez Teatr Coctail (dawniej funkcjonujący pod nazwą Biały Klaun) z Krakowa to – jak się okazało, był dobrą zabawą nie tylko dla najmłodszych. Zaczęło się dość niepokojąco. Znudzone dzieci i wysilająca się na zainteresowanie młodych widzów Irina Afanasjewa nie wróżyły udanego widowiska. W momencie gdy punkt krytyczny został przezwyciężony a najmłodsi coraz chętniej przyglądali się działaniom tytułowego kominiarczyka, zabawa rozpoczęła się na dobre. Było „mrożące krew w żyłach” chodzenie po linie, była animacja lalkami, zabawa ze skakanką i latający balonik.

Irina Afanasjewa wykazała się znakomitym wyczuciem w pracy z dziećmi. Posługując się niemal wyłącznie gestem stworzyła przedstawienie budzące ciekawość najmłodszych, a przy tym pełne ciepłego humoru i przede wszystkim silnie interakcyjne, z sukcesem angażując coraz mniej wrażliwą na teatr najmłodszą widownię. Co niektórzy tak się w scenicznej zabawie zapamiętali, że swymi działaniami przyćmili niekwestionowany talent aktorski Iriny Afanasjewej. Największą sympatię widowni zdobył sobie czteroletni Dominik, który raz po raz wkraczając w przestrzeń gry, w niektórych jej momentach narzucał kształt ulicznemu widowisku. Ostatecznie Irina Afanasjewa porwała wszystkich – i tych, którzy w pogoni za jej balonowym ludkiem opuścili teren fosy, i tych, którzy z nie mniejszym zainteresowaniem woleli przyglądać się jej działaniom siedząc na ławeczkach.

Agnieszka Straburzyńska-Glaner

fotoreportaz.jpg