Hu hu ha nasza zima zła ...
Cechą naszego klimatu jest zmienność aury. Po wiośnie następuje lato, po lecie jesień, a po jesieni zima. No właśnie – zima.
Pryzmy śniegu w centrum miasta w dwa dni po opadach śniegu. | fot. m.n.
Temat, który kilkanaście lat temu nie powodował specjalnych emocji, dzisiaj powoduje niemal narodową debatę i medialną histerię. Tak jak kiedyś było wiadomo, że wszelkie niedogodności związane z zimą należy natychmiast i skutecznie likwidować, tak nienormalne wydaje się dyskutowanie, co robić, aby się nie narobić przy likwidacji gołoledzi czy usuwaniu zasp.
Mieszkańcy z nieco dłuższym bagażem doświadczeń pamiętają, że dawniejsze zimy nie szczędziły nam mrozu i większych opadów śniegu, przy których w dzisiejszych czasach ogłoszono by stan klęski żywiołowej. Piszący ten artykuł pamięta drewniane pługi holowane za ciągnikiem, mocowane do samochodów ciężarowych. Zamiast nowoczesnych piaskarek, na odkrytej skrzyni ładunkowej kilku ludzi rozsypywało piasek docierając wszędzie. Rejon Eksploatacji Dróg i Mostów dysponował pługiem wirnikowym który radził sobie z każdą zaspą, a były i to jakie! Nie trzeba było poruszać się żółwim tempem, zwracając uwagę by nie fiknąć kozła i nie doznać złamania ręki lub nogi. 
Chodniki były oczyszczone i posypywane. Dzisiaj twierdzi się, że tamten system się przeżył i nie zdał egzaminu. Zgadzam się z tym w pełni, z małym wyjątkiem – w sprawach likwidacji skutków zimy przerasta nas o głowę.
Kto dzisiaj pamięta, lub nie chce pamiętać łopat składających się z drewnianego styliska i kawałka sklejki, oskardów do rozbijania lodu czy innych równie prymitywnych lecz niezwykle skutecznych narzędzi, przy których nowoczesna technika wydaje się być bezradna, być może na wskutek błędów ludzi decydujących o ich użyciu.
Mając na uwadze fakt, że jest to początek trudnych warunków zimowych, czekających na pieszych i zmotoryzowanych nasuwa się stwierdzenie: jest źle, a zapewne będzie gorzej, z racji tego, że nie był to żywiołowy atak zimy, lecz próbka tego, czym może nas zaskoczyć aura, jak to zimą bywało, i bywać będzie. Już widzę oburzonych przedstawicieli służb odpowiedzialnych za taki a nie inny stan. Stwierdzenia, że zima nas nie zaskoczy, jesteśmy przygotowani – można włożyć między bajki, tak jak i zapewnienia, że robimy wszystko, aby było bezpiecznie.
(t)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
DEBILA ANONIMA
Co za debil, będzie wisiał bo jest to dzial felieton i nikt nie będzie wyrzuacl materialow, bo tego sie nie praktykuje.
JEST CZERWIEC A TEN TEMAT JESZCZE WISI...
drogi antyTY! to co napisalam wyzej nie jest tylko moim rozumowaniem! takie sa fakty! polecam lekture specyfikacji przetargowej na utrzymanie zimowe strefy centrum i tam zobaczysz sobie wszystko, co wolno i nie wolno robic w centrum miasta. sprzet jaki mozna tam uzywac nadaje sie najwyzej do odsniezenia podworka. nastepnym razem troszke sie zastanow jak nazywasz ludzi, bo to nieladnie bezpodstawnie kogos obrazac. pozdrawiam i zycze milej lektury!
autor oczywiscie niedopowiedzial kilku faktow! odnosnie zdjec z centum, trudno tam zrobic wiecej, poniewaz kilka lat temu polozyli tam piekna, nowa nawierzchnie, ktora ma niestety wade. nie wolno jej traktowac ani sola ani piaskiem! plugiem tez nie wolno tam wiechac, ani zadnym innym ciezkim sprzetem. metalowe szufle tez odpadaja, bo kostki porysuja. na wywoz sniegu z centrum trzeba miec pozwolenie, a nawet polecenie, aby to zrobic! wiec poszukajcie innych fotek, bo te powyzej niestety nie pasuja do artykulu i to co przedstawiaja, nie ma nic wspolnego z niezaradnoscia sluzb komunalnych! te artykuly pisza chyba jakies LESZCZE! pozdrawiam!
Ty jesteś leszcz i w dodatku stukniety, gdyby wszyscy tak rozumowali jak ty, to do marca ze śniegu byśmy sie nie wydostali, piszesz bzdury, ale nie dziwi mnie to, bo taki jest dzisiejszy sposob myslenia.
Gdyby byl taki śnieg jak na zd. nr 5 to mogę się założyć, że dzisiaj przejazdu by tam nie było do wiosny.
I co ciekawe, te sklejki, kilofy, skrobaczki i inne wynalazki skutecznie przeciwstawiały się zimie i nikt sensacji z zmimy nie robil, a teraz w prasie pelno tytułów w stylu Polska zasypana tonami sniegu, kataklizm zaatakował itp. Widać dzisiaj zima odbiera ludziom rozum.
Masz pan wielką racje zima zawsze nie dawała się dopóki, dopóty ludzie nie wyszli do niej z łopatami i narzędziami ze sklejki. Proste i skutecznie.