Dziewięć drużyn smażyło kiełbaski, karkówkę, kaszankę, szaszłyki i inne smakołyki podczas rodzinnych mistrzostw w grillowaniu. Odważnym w przyrządzaniu potraw nie przeszkodziła ani fatalna pogoda, ani … najtańszy grill z marketu.
15 lipca 2012 15:54Niezbyt ciekawa pogoda – obfite opady deszczu, które przeplatały się ze słońcem – wystraszyła widzów rodzinnych mistrzostw grillowania oraz koncertu „Masters”. Nie wystraszyła natomiast śmiałków, którzy odważyli się pokazać, jak grillują i jak przyrządzają na działce, w ogrodzie lub nad jeziorem mięsa i kiełbaski.
Otrzymali je zresztą dzień wcześniej i mogli zamarynować i przyrządzić, by w sobotę już tylko je położyć na ruszcie. Jury w składzie Izabella Odejewska z restauracji Canpol, Rosana Iwicka z Restauracji Rejs i Thuy Tran Dinh z Restauracji Sukiennice było pod wrażeniem kilku dań. Zresztą np. szaszłyk ze śliwkami Izabella Odejewska zabrała ze sobą, by pokazać własnym kucharzom.
Rosana Iwicka dopytywała o przepis na sos. Rosana Iwicka w stylu Magdy Gessler ironicznie i żartobliwie uszczypnęła organizatora Mariusza Palucha. - Organizator tragedia. Nie da się kupić podlejszego grilla, niż te, które uczestnicy dostali. Do tego otrzymali tylko podpałkę, najtańszy węgiel i weź tu grilluj człowieku. Najważniejsze jest jednak to, że im się udało i każdy z nich zrobił coś wspaniałego – mówiła.
Mariusz Paluch szybko się usprawiedliwił. - To są zawody w plenerze, a nie profesjonalny kominek i grill. To muszą być trudne warunki grillowania, bo trudne warunki kształtują charakter – mówił.
Najważniejsza była dobra zabawa, a tej nie brakowało. Uczestnicy byli w dobrych humorach od początku do końca. Jury postanowiło przyznać pierwsze miejsce małżeństwu Marcie i Józefowi Kaszanitsom, drugie Katarzynie Dąbrowskiej z mężem, a trzecie Grzegorzowi Lupie. Wyróżniono natomiast Leszka Redzimskiego i Jacka Windorpskiego oraz Tadeusza Skajewskiego.
Na scenie wystąpiły czirliderki z UKS Ósemki, zespoły „Karno Zaraz Wracam”, „Opium”, „Nagła Zmiana Klimatu” i gwiazda wieczoru „Masters” z hitem „Żono moja”.
Tekst i foto: (olo)


CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Gdyby kwota była niższa , podejrzewam,że więcej było by chętnych. To są jakieś żarty, 10zł od osoby. Myślę , że od rodziny brzmi delikatniej. Ale , cóż taka wola Pana Prezesa ...
Te wyróżnienia to chyba tylko, żeby się podlizać co ważniejszym osobom.
Widzów rodzinnych mistrzostw grillowania wystraszyła cena wstępu - 10 zl od osoby. Pan Paluch chciał podreperować budżet Parku Wodnego, ale mu nie wyszło. Jak wszystko inne z resztą.
czego sie Mariusz chwyci wszystko mu wychodzi zróbcie te grile na rynku-tylko nam apetytu narobiliście-