Sprawa grantów podzieliła powiatowych samorządowców, sporo czasu w dyskusjach poświęcili oni także różnym sprawom związanym z Centrum Edukacyjno - Wdrożeniowym i Muzeum Historyczno - Etnograficznym.
22 lutego 2012 17:50Radni opozycji Aleksander Mrówczyński i Wojciech Rolbiecki uważnie przyjrzeli się pracy komisji grantowej oraz późniejszym działaniom Zarządu Powiatu wobec jej opinii. Stanęli też w obronie wniosku stowarzyszenia Wspólna Ziemia.
- To, że zarząd zmienił decyzje komisji to brak szacunku dla pracy komisji - z żalem interpelował Mrówczyński. Starosta Stanisław Skaja odparł, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem - komisja opiniuje przyznanie dotacji, zarząd podejmuje ostateczne decyzje. Wtórował mu wicestarosta Przemysław Biesek - Talewski: - W ubiegłym roku zarząd nie zmieniał decyzji komisji i też spotkaliśmy się z krytyką. Dlatego teraz zarząd przeanalizował oferty grantowe. Kłótnia dotyczyła głównie oferty złożonej przez stowarzyszenie Wspólna Ziemia, które nie otrzymało dofinansowania z powiatu i jak się okazało, także z innego źródła.
- Podczas obrad komisji mieliśmy informację, że to stowarzyszenie ma otrzymać wsparcie ze strony LGD "Sandry Brdy" - wyjaśniali członkowie zarządu. - Z tej strony była wstępna zgoda, ale zakwestionował ją dysponent pieniędzy, czyli Urząd Marszałkowski. - Natomiast w naszym konkursie grantowym nie przyznaliśmy dotacji, bo proponowana kwota nie gwarantowała i tak zrealizowania zaplanowanych działań. Efekt? Stowarzyszenie pozostało z niczym. I stąd pewnie pretensje składane przez opozycję.
Co do muzeum - wniosek radnej Krystyny Kijek o nadanie tej placówce imienia Juliana Rydzkowskiego został zaakceptowany. - Musimy naprawić zaległości sprzed 32 lat, wówczas nie dopełniono formalności a w obliczu 80 - lecia istnienia muzeum byłaby to sprawa nieodzowna i symboliczna. Starosta zapewnił, że tak się stanie. Natomiast jeden z radnych PO, Mieczysław Bloch miał wątpliwość, czy zarząd postąpił słusznie przyznając w drodze grantu pieniądze na konserwację muzealnych zbiorów. O pieniądze wnioskowało Towarzystwo Przyjaciół Muzeum. - Konserwacja zbiorów należy do jednego z zadań powiatu a to przedsięwzięcie jest też zgodne z zadaniami tego stowarzyszenia - wyjaśniał Skaja. A sytuację znakomicie spuentował Edmund Hapka proponując Blochowi przystąpienie do stowarzyszenia.
Wśród interpelacji zgłaszanych przez Wojciecha Rolbieckiego kilka pytań dotyczyło CEW. - Dlaczego w projekcie zabrakło klimatyzacji w pomieszczeniu serwerowni? Jakie były przyczyny pożaru w tym obiekcie? Marek Szczepański, członek zarządu powiatu przyznał, że w sprawie serwerowni winę ponosi projektant, który takiego wyposażenia nie zaplanował i konieczne były dodatkowe koszty. - A co do pożaru - okazał się on niegroźny a wywołały go ... sprzątaczki, które wrzucały niedopałki papierosów do kanałów, w których były umieszczone przewody.
(ro)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Brawo dla Starosty że nie dał się omamić oszołomom z Wspólnej ziemni i nie przekazał ani grosza dla zadymiarzy ,niech się biorą do pracy a nie szukają tylko zadymy
no i odezwała się niemądra wanda...
Panie redaktorze - ogarnij się pan! Co jest znakomitego w tym co Hapka do Blocha powiedział? Jak to puenta? Żadna. Zwykłe gaszenie tematu na zasadzie chamskiej odzywki.
Mietek - NIE DAJ SIĘ !!!
Dokładnie! To byla taka szpila. Wymierzona personalnie w osobę radnego, ktory skrytykowal decyzje zarzadu.