Granty były pisane w pośpiechu!

- Większość grantowych wniosków dotarła do urzędu w ostatniej chwili, więc wnioskuję, że były pisane w pośpiechu - mówi z żalem zastępca burmistrza Chojnic Edward Pietrzyk, który od kilku lat szefuje komisji grantowej.

Wciąż powtarzają się te same błędy - Edward Pietrzyk komentuje wstępne wyniki grantowego konkursu.   |  fot. (ro)

 - Choćby z tego względu autorzy wniosków popełnili błędy, a to zaowocowało odrzuceniem wniosków.  Komisja grantowa sprawdziła  je już pod względem formalnym a od poniedziałku rozpocznie ocenę merytoryczną. Ale już teraz dość pokaźna ilość pozarządowych organizacji otrzyma korespondencję z nienajlepszymi wieściami - iż wnioski zostały odrzucone.

(ro)

relacja_video.jpg

  1. 21 stycznia 2013  20:40   bolek   bolek

    rzecztwiście zaowocowało... przynajmniej B. będzie miał mniej stowarzyszeń do podziału...oczywiście tych z których nic nie ma...

    0
    0
  2. 21 stycznia 2013  20:36   hihi   hihi

    Panie Burmistrzu gdyby byy pisane w pośpiechu to dostałby je Pan następnego dnia zaraz po ogłoszenie przez urząd konkursu. To że do ostatniej chwili syowarzyszenia pisali swoje oferty oznacza tylko tyle że chcieli je jak najlepiej napisać. Z rym wyciąganiem wniosków to tak nie za bardzo co?

    0
    0