Gospodarz: Zaatakowały wilki

Marian Jędrzejewski, gospodarz z Dąbek (gm. Czersk) jest przekonany, że wilki zaatakowały konia. Twierdzi, że świadczą o tym rany, które ma zwierzę.

Marian Jędrzejewski pokazuje pogryzionego konia.   |  fot. red.

Do zdarzenia miało dojść w niedzielę(4.05.) rano w Dąbkach, w pobliżu zabudowań – ok. 500 metrów od domu Jędrzejewskich. - Proszę zobaczyć, pogryzione nogi, podbrzusze i pysk, który jest spuchnięty – mówił w środę (7.05.) gospodarz, pokazując zdjęcia z niedzieli (patrz fotogaleria).

- Sprawę zgłosiliśmy najpierw do Nadleśnictwa Woziwoda, później do Urzędu Miejskiego w Czersku. Tam skierowano nas do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. We wtorek przyjechali na wizję jej pracownicy. Zrobili oględziny, przyjęli wniosek o odszkodowanie – wyjaśnia Marian Jędrzejewski.

Pracownicy RDOŚ w Gdańsku obecnie badają sprawę. Zabezpieczyli nawet fragmenty sierści znalezionej w pobliżu pastwiska. Materiał trafi do analizy. Wkrótce zostanie wydana decyzja w sprawie odszkodowania.

- Klacz jest wysokoźrebna. W niedzielę była na pastwisku około piątej rano. Wróciła sama przed godz. 7.00. Była ubrudzona błotem, widać że uciekała. Żona nawet widziała wilka w poniedziałek, blisko jeziora Świdno. Ludzie też mówią, że drapieżniki pojawiają się w okolicy. Trzeba uważać – przestrzega mężczyzna. 

fotoreportaz.jpg

Ostatnie zgłoszone i potwierdzone ataki wilków miały miejsce w ubiegłym roku – m.in. w pow. chojnickim, gm. Brusy. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przygotowała nawet film, gdzie przedstawiony jest temat wilków występujących w pomorskich lasach. (zobacz)

Przypomnijmy, Zgodnie z ustawą z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody (Dz. U. z 2009 r., Nr 151, poz. 1220 ze zmianami) za szkody wyrządzone przez wilki w pogłowiu zwierząt gospodarskich przysługuje odszkodowanie. W ustawie o ochronie przyrody przewidziane są również sytuacje, w których nie przysługuje odszkodowanie.

Odszkodowanie nie przysługuje za szkody wyrządzone przez wilki wobec zwierząt gospodarskich pozostawionych, w okresie od zachodu do wschodu słońca bez bezpośredniej opieki. Ponadto, jeżeli poszkodowany hodowca odmówił wcześniej wykonywania zabiegów zapobiegających szkodom, może zostać pozbawiony możliwości uzyskania odszkodowania.

(red)


  1. 8 maja 2014  17:42   flachaaa.   trele morele.

    Ja jak wipiłem dwie flaszki to widziałem słonia na mojej posesiiii no i tyle.

    0
    0
  2. 7 maja 2014  21:46   potwierdzam...   *

    Potwierdzam, ja również przed 2 tyg. widziałam wilki niedaleko swojego domu (mieszkam przy lesie). Jestem mieszkanką gminy Chojnice.

    0
    0