Futsal. W niedzielę mecz z wiceliderem 1 ligi

Już jutro (12.11.) o godz. 18 w hali Parku Wodnego okaże się co tak naprawę potrafi zespół Red Devils Chojnice. W meczu na szczycie lider grupy północnej 1 ligi futsalu podejmować będzie wicelidera i głównego rywala do walki o ekstraklasę, Futsal Świecie.

Pierwszą porażkę w tym sezonie odnotowali zawodnicy Red Devils.   |  fot. screen liga TV

Już przed sezonem obie ekipy jasno deklarowały walkę o ekstraklasę. Zapowiedzi nie myliły – „Diabły” toczą się jak walec, rozgniatając kolejnych rywali, choć nie w tak imponujący sposób jak ich główny rywal. W ostatecznym rozrachunku liczną się jednak punkty, a tych chojniczanie mają komplet, w przeciwieństwie do drużyny ze Świecia.Podopieczni Marcina Mikołajewicza jeśli wygrywają, to wysoko, zanotowali już cztery dwucyfrówki, ale za to w dwóch meczach zgubili punkty, remisując w wyjazdowych meczach z Futbalo Białystok i Grinbudem Gniezno.

Red Devils ma więc cztery punkty przewagi i niezależnie od wyniku niedzielnego meczu chojniczanie i tak pozostaną liderem, ale wygrana nad Futsalem Świecie może postawić ich już teraz na prostej do ekstraklasy. Każdy inny wynik spowoduje, że wyścig o ekstraklasę stanie się jeszcze bardziej emocjonujący. Drużyna ze Świecia to zespół złożony z lokalnych zawodników, wspartych kilkoma graczami z ekstraklasową przeszłością. Gwiazdą drużyny jest Marcin Mrówczyński, ten sam który przed rokiem, jeszcze w barwach Reitera Toruń, wybijał Diabłom” marzenia o pozostaniu na futsalowym szczycie.

Uważać na pewno trzeba będzie na skutecznego pivota, Adama Kolmajera, lidera klasyfikacji strzelców, Mateusza Cymana, czy bardzo kreacyjnego w rozgrywaniu Karola Czyszka. O sile Futsalu Świecie przekonaliśmy się w poprzednim sezonie – to właśnie ta drużyna wyeliminowała nas z rozgrywek pucharu Polski.  W naszej ekipie nastroje są bardzo dobre – zespół jest gotowy do walki i liczy na wsparcie publiczności.

Po tygodniowej przerwie do bramki powinien już powrócić Pavlo Puchka, choć po bardzo dobrym występie Sebastiana Kartuszyńskiego w Gnieźnie, trener Jaroslav Piesotskij na pewno będzie miał dylemat, którego z bramkarzy desygnować do gry, a którego posadzić na ławce rezerwowych. Niestety, z trybun mecz oglądać będzie Stiven Serrato. Kontuzja wyeliminowała Kolumbijczyka z gry najprawdopodobniej do końca rundy jesiennej. Więcej szans dostaną więc Andrij Yelishev i Piotr Kręcki.

Początek meczu w hali Parku Wodnego w niedzielę, o godz. 18. Dla tych, którzy nie będą mogli wspierać naszej drużyny na trybunach, przygotowaliśmy transmisję w serwisie You Tube: https://www.youtube.com/watch?v=61C24tVUhZY

Tomasz Mrozek-Gliszczyński