Finster z Sawickim w organicznym sporze

Kwestia dofinansowania budowy nowych organów w kościele gimnazjalnym przez miejski samorząd (250 tys. zł) - to temat kolejnego sporu między burmistrzem Chojnic a obecnym przewodniczącym Projektu Chojnicka Samorządność.

Montaż organów w kościele już się rozpoczął. Ale Finster z Sawickim raczej nie zagrają na nich koncertu na 4 ręce.   |  fot. (ro)

- To publiczna pomoc dla parafii realizowana konsekwentnie przez kilka lat - tę tezę przekazuje burmistrz Arseniusz Finster, dodając, że jest to część transakcji z samorządem wojewódzkim. - Sejmik przekaże 2,5 mln złotych na ratowanie gotyckich baszt w sąsiedztwie kościołów, jeśli miasto dołoży się do wcześniejszej dotacji z Gdańska przeznaczonej na wspomniane organy.

- Aby zrealizować zamówienie na nowy instrument, potrzebny był wkład własny parafii. Tymczasem parafia już wcześniej angażowała się finansowo w proces rewitalizacji bazyliki oraz kościoła gimnazjalnego. Obydwa przedsięwzięcia - w różnych proporcjach - były także wspierane przez lokalne samorządy. Burmistrz Finster stwierdza, że przekazanie 250 tys. złotych na organy jest więc konsekwencją wcześniejszych działań.

relacja_video.jpg

Wspomniana wcześniej "transakcja wiązana" w sprawie organów ma też wymiar większy. W kościele gimnazjalnym mają się odbywać regularne koncerty a także nauka gry na organach. To będzie możliwe dzięki współpracy ze szkołą muzyczną II stopnia w Pelplinie.

Radosław Sawicki , prezes PChS wskazuje na szerszy kontekst tej decyzji. - Miasto nie wykonało analizy potrzeb kulturalnych swych obywateli. To kolejna decyzja podjęta spontanicznie. Tak samo było kilka lat temu w przypadku Galerii Janusza Trzebiatowskiego. Za te kwotę można zorganizować koncert megagwiazdy lub kilkadziesiąt mniejszych koncertów bądź dołożyć do ChDK. Posiadanie organów to nie jest najpilniejsza potrzeba. Do tej kategorii należy m.in. konieczność budowy dróg osiedlowych.  W ten sposób burmistrz okazuje dużą pogardę wobec tego, czego najbardziej potrzebują chojniczanie.

A gdyby tak znaleźć trzecie wyjście? Może sprzedać kilka obrazów Janusza Trzebiatowskiego? Niedawno artysta cieszył się z udanej transakcji zawartej w Szanghaju. Decyzję o dofinansowaniu podejmą radni w najbliższy poniedziałek 28 października.

(ro)

relacja_video.jpg

  1. 28 października 2013  09:33   zorganizować koncert megagwiazdy   xyz59

    Zorganizować koncert megagwiazdy -Wiśniewski M. ," Majteczki w kropeczki" , Herbuś E. , jakiś zespół disco polo - tak sobie marzę- te organy tylko głównie wydają głośną MUZYKĘ-w kościele można puszczać muzykę z CD

    0
    0
  2. 27 października 2013  23:29   xyz (1)   MSZ

    uwazam , ze wysiedlenie waldocha , sawickiego i janika z chojnic to wystarczajace aby przywrocic spokoj bo chce24 jak i ch.com i pisza o malo znanym czlowieku jakim jest sawicki czy waldoch ! gowno oni sa warci wy ! nie macie innych tematow ?

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  3. 27 października 2013  23:26   ARIKA   Arika

    EEE spoko to Glupi Janik pisze - podpisuje sie niesmialy parafianin ! Odnosnie Mariusza Janika ! no wiadomo jest to leser , obibok , wczesniej traktowal ludzi jak swinie ( posiadajac bagietke ) potem kiedy zona i przyjaciele go odrzucili stal sie msciwa bestia w stosunku do Finia i innych , wielce poszkodowany czlowiek stal sie przyjacielem ludzi , a wczesniej nawet nie placil regularnie ludziom w bagietce , oszukiwal ich , traktowal jak smieci , ale role sie odwrocily i dzis Janik jest zerem ! Moim kandydatem na burmistrza jest : ARSENIUSZ FINSTER MYSLE , ZE DRUGIM MOZE BYC TOMEK PALUCH , RESZTA RACZEJ NIE POWINNA SIE OŚMIESZAĆ I NIE KANDYDOWAC BO BEDZIE WIELKI UPADEK CHOJNIC !

    0
    0
  4. 27 października 2013  17:58   Błagam zbanujcie tego ... (1)   anonim

    Błagam zbanujcie tego netowego smieciarza, niech ten AS idzie w las, tam niech szczeka do woli z resztą internetowych troli

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 27 października 2013  18:07   Ja ciebie też lubię...Co ...   Mirka

      Ja ciebie też lubię...Co cenzurę chcesz wprowadzić, bo recenzja się nie podoba, tylko twoje...Gospodarka, to gospodarzenie przez rozwiązania różnych gospodarczych propozycji, lecz użytecznych dla ogółu, a nie wybranych...Powodzenia Mirka

      0
      0
  5. 27 października 2013  17:57   Ten AS to naprawdę ... (1)   anonim

    Ten AS to naprawdę niezrównowazony leming jest? Co on tym zasmiecaniem chce osiągnać???

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  6. 27 października 2013  17:53   ...Jak tę sytuację (1)   AS,

    ...Jak tę sytuację gospodarczą w Chojnicach rozwiązać...? ...Kolejny problem gospodarczy do rozwiązania w gospodarce Chojnicami... jak go rozwiązać...? ...Zakłócenie. Jak burmistrz Chojnic z "anarchistą" na rynku się przekrzykiwał Sąd w Chojnicach bije rekordy. Przez dwa lata nie był w stanie stwierdzić, czy burmistrz zakłócał demonstrację. Dwieście stron akt sądowych zapisano na nic. - Co z tego, że byłem uczniem w szkole pana F.? - mówi Radek S. - Czas na zmianę w fotelu burmistrza. - Co z tego, że byłem uczniem w szkole pana F.? - mówi Radek S. - Czas na zmianę w fotelu burmistrza. Przeczytaj więcej Sąd nie zdążył z wyrokiem dla burmistrza Arseniusza F. Burmistrz Chojnic Arseniusz F. uniknął wyroku. Fortelem? Normalnie, jak to w Polsce Radosław S.i, chociaż da¬wno już stuknęła mu trzydziestka, nie wyparł się sympatii do anarchizmu i ostrej muzyki. Trzy lata miesz-kał w Irlandii, ale zatęsknił za rodzinnym mias¬tem. Angażuje się w ekologię, współpracuje z radykalną Inicjatywą Pra-cowniczą. Nic więc dzi¬wnego, że jego stowarzyszenie Wspólna Ziemia, wespół z dwoma innymi organizacjami, postano-wiło zaprotestować prze¬¬ciwko forsowanej przez burmistrza prywatyzacji. Sprawa była delikatna - sprzedane miało zostać ostatnie miejskie przedszkole. Na dwa mikrofony S. złożył wszystkie kwity potrzebne do demonstrowania i 10 września 2011r. w południe wraz z kompanami przyjechał na Stary Rynek w Chojnicach. Ale nie byli tam pierwsi. Kwadrans wcześniej na rynku pojawił się burmistrz Arseniusz F. Instruktor muzyczny z do¬mu kultury rozstawił dwa 140-watowe głośniki. Burmistrz zaproponował przez mikrofon dia¬log. - Na równych prawach - zastrzegł. - Każda strona będzie mówiła przez godzinę. S. poszedł się przywitać z F., ale zastrzegł, że dia¬log może prowadzić podczas sesji Rady Miasta, a na Rynek przyszedł protestować. Zresztą zatwierdzony wcześniej harmonogram demonstracji nie przewidywał miejsca dla burmistrza. Przemawiać mieli ludzie z Wspólnej Ziemi, Stowarzyszenia Arcana Historii i gość z Inicjatywy Pracowniczej. Czytaj też: Nie ma jeszcze wyroku w sprawie Wspólna Ziemia kontra burmistrz F. nie dał za wygraną i chwilę później gościom okolicznych ogródków piwnych i nielicznym spacerowiczom zaserwował całkiem zabawny spektakl, zwłaszcza wówczas, gdy po¬między panów z mikrofonami wkroczyła defilada harcerzy z orkiestrą dętą. Uciążliwe zamieszanie Protestujący wezwali policję, aby ta uciszyła burmistrza. F. ogłosił jednak, że komenda wydała mu pozwolenie na spotkanie z mieszkańcami na Rynku i chętnie wykorzysta je na spotkanie z organizacjami pozarządowymi, na przykład ze Wspólną Ziemią i Arcanami Historii. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie, po czym na wszelki wypadek po dżentelmeńsku ulotnili z Rynku. Zdesperowani protestujący protestowali więc dalej do jednego mikrofonu, a burmistrz na żywo komentował ich wystąpienia do drugiego. W demonstracji wzięło udział kilkanaście osób, nie licząc tych z ogródków piwnych. Policja nie dopatrzyła się powodu, aby karać burmistrza, więc wniosek o ukaranie burmistrza podpisali Radosław S. i Marcin W., prezes Sto¬warzyszenia Arcana Historii. Obaj panowie uznali, że F. winien jest uciążliwego zakłócania przebiegu zgromadzenia pu¬blicznego. Zobacz: Obywatel kontra władza. Dziś finał sprawy Wspólna Ziemia kontra burmistrz Sędzia Radosław W. w pełni podzielił ten pogląd i nałożył na burmistrza 300-złotową grzywnę. F. z postanowieniem sądu się nie zgodził, więc rozpoczął się regularny proces. Zgodnie z procedurą, tym razem sprawą nie mógł już zajmować się sędzia W., i tu zaczęły się schody. Wszyscy inni sędziowie złożyli wnioski o wyłączenie ich ze sprawy: okazało się, że troje utrzymuje kontakty towarzyskie z F., jedna z sędzin przyprowadza dziecko na zajęcia plastyczne do żony S., a ostatni z sędziów akurat był świadkiem zdarzenia, więc sądzić mu się nie godzi. Pozycja membrany Ostatecznie sprawę przydzielono sędzi Annie J. Ta umorzyła sprawę ze względu na nieobecność S. Tyle że S. uprzedzał sąd o swojej nieobecności w związku z koniecznym wyjazdem za granicę. Argumentację tego ostatniego podzielili rozpatrujący odwołanie sędziowie ze Słupska, a więc sprawa wróciła do Chojnic. Tym razem o ewentualnej winie burmistrza orzekać miał sędzia wydziału cywilnego Tomasz B. Ten wnikliwie przesłuchał świadków, przeanalizował mapkę sytuacyjną, kąt ustawienia membran głośnikowych, moc głośników. - Ja również czuję się pokrzy¬wdzony - argumentował przesłuchiwany burmistrz. - Jeden z uczestników protestu podszedł do mnie na odległość kilkunastu centymetrów i nazwał mnie palantem albo pajacem. Wolność gwarantowana Sędzia B. swoje spo¬strzeżenia spisał na 12 stronach uzasadnienia. Uznał, że za¬chowanie burmistrza było "realizacją konstytucyjnie gwarantowanej wolności wyrażania swych myśli i poglądów”. Ponieważ zgromadzonych na Rynku nie było wielu, każdy mógł stanąć pod odpowiednim głośnikiem - argumentował. Sądowi Okręgowemu wystarczyły trzy strony, aby nie zostawić suchej nitki na wyroku z Choj¬nic. "Niezrozumiałe, a wręcz nieuprawnione” napisano w u-zasadnieniu o stanowisku zajętym przez B. Sprawa ponownie wróciła więc do pierwszej instancji, tym razem do sędziego sądu pracy - Krzysztofa K. Ten jednak nie miał okazji wydać wyroku. Na wrześniowej rozprawie nie pojawił się adwokat burmistrza Wojciech S. Jak twierdzi, w kalendarzu miał in¬ne, wcześniej wyznaczone rozprawy. Ponieważ mecenas nie ustanowił zastępstwa (jak czynił to wcześniej), sądowi pozostało spytać Arseniusza F., czy zgodzi się wystąpić bez adwokata. Burmistrz nie wyraził chęci. Przeczytaj: Burmistrz Chojnic Arseniusz F. uniknął wyroku. Forte-lem? Kolejnego terminu być już nie mogło, bo minęły równo dwa lata i sprawa się przedawniła. Kosztami obrony burmi-strza sąd obciążył Wspólną Ziemię. Zamach na cara Okna z gabinetu burmistrza wychodzą wprost na Stary Rynek: - To było dla mnie bolesne doświadczenie, zwłaszcza że Radek to mój były uczeń, któremu zawsze starałem się pomóc, jeszcze w czasach, gdy organizował punkowe koncerty. Teraz zakumplował się z ludźmi, którzy mają ambicję samorzą-dowe. To jest dziwna koalicja, bo Ra¬dek uchodzi za anarchistę, a Marcin W. z Arcanów - za narodowca. Arseniusz F. przyznaje, że nie zawsze udaje mu się panować nad emocjami: - Jestem impulsywny, nie potrafię znieść jak ktoś pu-blicznie opowiada bzdury! Wiedziałem, że podczas tego protestu będą opowiadane głupoty, więc musiałem zareagować. W Chojnicach zastosowaliśmy model podpatrzony w Niemczech i w Holandii. W efe¬kcie 82 procent dzieci ma miejsce w przedszkolach, jestem du¬mny z naszego systemu. Przedszkole "Skrzaty” sprywatyzo¬waliśmy po to, żeby uwolnić je z ograniczeń, jakie narzuca karta na¬uczyciela. Ci, którzy straszyli, że w sprywatyzowanym przedszkolu nie będzie miejsc dla niepełnosprawnych dzieci, powinni sami się przekonać. Mamy dziś w "Skrzatach” 30 niepełno-sprawnych dzieci, a rodzice są za¬dowoleni ze zmian. Czytaj także: Stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność idzie po władzę Radek S. mieszka w bloku na przedmieściach Chojnic: - Nie wiem, czemu ma służyć to przypominanie, że byłem uczniem burmistrza? Mam się wzru¬szyć? Owszem, chodziłem do technikum, w którym Arse¬niusz F. był dyrektorem, ale to było wieki temu. Zresztą nawet nie miałem z nim zajęć. A według naszej wiedzy sytuacja w "Skrzatach” się pogorszyła, grupy są zbyt duże, zgłaszali się do nas niezadowoleni rodzice. S. nie kryje, że z chęcią widziałby zmianę w fotelu burmistrza: - Cztery kadencje to przesada. Jeśli wygrałby nasz kandydat, zapowiedzieliśmy z góry, że wycofa się po dwóch kadencjach, żeby nie powstał taki sam zakrzepły, betonowy układ. Nie chcemy, żeby rządy w mieście wyglądały tak jak dotychczas: car F. i dworzanie. Następnym razem nie pójdę Ale walka z obecnym burmistrzem nie będzie łatwa. F. w wyborach bije rekordy. Burmistrzem jest od 1994 roku, a w ostatnich wyborach poparło go 84 proc. wyborców. Nic dziwnego, udało mu się sporo - dla wielu samorządów położone z dala od wielkich ośrodków zadbane i w miarę zamożne Chojnice są wręcz synonimem sukcesu. Przeczytaj: Komisja rewizyjna odrzuciła skargę na burmistrza Chojnic Ale czy cztery kadencje? Opozycja twierdzi, że burmistrz coraz trudniej znosi krytykę. - Chciałbym porządzić jeszcze jedną kadencję - zapowiada F. (rocznik 1965). - Lubię tę pracę. Byłoby 20 lat. Mógłbym spe¬łnić wszystko to, co obiecałem. W każdym razie pojedynków na mikrofony burmistrz nie zamierza powtarzać: - Popełniłem błąd. Drugi raz nie poszedłbym na Rynek. Ale z prawnego punktu widzenia tego wyroku nie ma. Czytaj więcej o:Arseniusz F. PChS Radek S. Wspólna Ziemia źródło: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130928/REPORTAZ/130929434, 2013.10.26. Powodzenia Pozdrawiam AS odpowiedz

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 27 października 2013  18:56   Jak się podszywasz i ...   AS

      Jak się podszywasz i dyskryminujesz prze chęć wprowadzenia cenzury w wypowiedziach, to zacznij merytorycznie przedstawiać propozycje gospodarcze dla ogółu dostępne społeczeństwu w gospodarce, bo na razie jest to gospodarka dla obecnie rządzących, OBY im się w budżecie podatników płatników lepiej żyło, a tobie ulżyło, bo psycha ci wysiada w rozwiązywaniu problemów gospodarczych dostępnych dla mieszkańców,...AS

      0
      0
  7. 27 października 2013  14:22   Podaj przyklady bo poza SEKO ...   tez pracodawca

    Podaj przyklady bo poza SEKO i Skibą to nic wielkiego po 1989 r nie wybudowano, a skoro nie stać wlascicieli na utrzymanie ich to nie nie nadaja sie do biznesu

    0
    0
  8. 27 października 2013  12:22   Zakłady pracy wybudowali, a ...   ED

    Zakłady pracy wybudowali, a teraz nie stać ich na ich utrzymanie...ED

    0
    0
  9. 27 października 2013  12:20   Czy z tacy klerowi nie ... (1)   Mirka

    Czy z tacy klerowi nie starcza, co sięga do budżetu miasta...Mirka

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 27 października 2013  14:51   Jeżeli klerowi nie starcza z ...   1-2

      Jeżeli klerowi nie starcza z tacy to pora zacząć prywatyzować kościoły albo zamiast koncertów równie dobrze można pokazywać tam balet mongolski.Do tego nie potrzeba nowych organów.

      0
      0
  10. 27 października 2013  12:17   Z tacy klerowi nie starcza, ...   Łukasz S

    Z tacy klerowi nie starcza, to co robi z otrzymywaną kasą daniną otrzymywaną w tacy...Kapelan Szpitalny dostaje utrzymanie mieszkanie i pensje, a co innym księżom zabrakło miejsca przy stole w jadłodajni u księdza K., czy z utrzymania pensji prowadzenia religii w szkołach już się nie da utrzymać, wyżywić, Jakoś w kościołach słychać o organizowanych wycieczkach, pedofilii, pijaństwie..., o braku pomocy w wychodzeniu z nałogu alkoholizmu i zabijaniu ludzi po pijaku jak miało to miejsce na obwodnicy Chojnic przez Wiesława M. i hucznych stypach, bo przecież tyle majątku przysporzył dekanatowi, diecezji z tacy danin wiernych, a co w zamian dostał lud z rozpusty kleru, długi do spłacenia...Amen Łukasz S

    0
    1
  11. 27 października 2013  12:05   Czy Władzunia wie, że ...   AL

    Czy Władzunia wie, że rozwodów w kościelnych nie dają w kościele, tylko unieważnienie, czy to zabieg socjotechniczny, niech każdy mówi jak chce...AL

    0
    0
  12. 27 października 2013  11:29   Kasa na organy to wyrzucenie ...   1-2

    Kasa na organy to wyrzucenie w błoto pieniędzy ! Tak jak kiedyś na budowę parku wodnego.Bieda zagląda ludziom w oczy a decydenci proponują nam kąpiele i koncerty po kościołach!Kościoły z organami czy bez organów to już tylko zabytki.Dochodu z tego nie będzie! Chojniczanie nawet na darmowe koncerty nie pójdą! Do tego potrzeba jeszcze słuchu muzycznego !

    0
    0
  13. 26 października 2013  19:36   Oczywiście! Naturalnie! ...   Mirka

    Oczywiście! Naturalnie! Ktoś chce zagrać na fujarce w mieście podatnikom płatnikom...Mirka

    0
    0
  14. 26 października 2013  19:22   To jest wyraźny   obywatel

    atak na ludzi wierzących ,,kościół\'\'

    0
    0
  15. 26 października 2013  19:15   anonim.   Suche łuby.

    Czy wam te mózgi wyschły tyle pieniędzy na taki bzdury czy nie lepiej tych biednych dofinansować kpina.

    0
    0
  16. 26 października 2013  18:02   Nawet jeżeli Pan Burmistrz ...   trzezwomyślący

    Nawet jeżeli Pan Burmistrz ma rację i tylko wywiązał się z poprzednich uzgodnień ,to JAWNY PRZEKRĘT zrobił proboszcz ,gdzie będąc organizatorem przetargu,sam w nim uczestniczył no i oczywiście wygrał !

    0
    0
  17. 26 października 2013  17:20   SAWICKI   Ciekawy

    Skąd w tobie taki ośli upór, że zawsze jesteś na NIE, czy kiedy burmistrz był nauczycielem i cię uczył to cię skrzywdził, czy miałeś trudne dzieciństwo! Ciekawe kogo będziesz krytykować gdyby całą władzę w Chojnicach przejęło PChS???

    0
    0
  18. 26 października 2013  16:48   ...Jak tę sytuację ...   AS

    ...Jak tę sytuację gospodarczą w Chojnicach rozwiązać...? ...Kolejny problem gospodarczy do rozwiązania w gospodarce Chojnicami... jak go rozwiązać...? ...Zakłócenie. Jak burmistrz Chojnic z "anarchistą" na rynku się przekrzykiwał Sąd w Chojnicach bije rekordy. Przez dwa lata nie był w stanie stwierdzić, czy burmistrz zakłócał demonstrację. Dwieście stron akt sądowych zapisano na nic. - Co z tego, że byłem uczniem w szkole pana F.? - mówi Radek S. - Czas na zmianę w fotelu burmistrza. - Co z tego, że byłem uczniem w szkole pana F.? - mówi Radek S. - Czas na zmianę w fotelu burmistrza. Przeczytaj więcej Sąd nie zdążył z wyrokiem dla burmistrza Arseniusza F. Burmistrz Chojnic Arseniusz F. uniknął wyroku. Fortelem? Normalnie, jak to w Polsce Radosław S.i, chociaż da¬wno już stuknęła mu trzydziestka, nie wyparł się sympatii do anarchizmu i ostrej muzyki. Trzy lata miesz-kał w Irlandii, ale zatęsknił za rodzinnym mias¬tem. Angażuje się w ekologię, współpracuje z radykalną Inicjatywą Pra-cowniczą. Nic więc dzi¬wnego, że jego stowarzyszenie Wspólna Ziemia, wespół z dwoma innymi organizacjami, postano-wiło zaprotestować prze¬¬ciwko forsowanej przez burmistrza prywatyzacji. Sprawa była delikatna - sprzedane miało zostać ostatnie miejskie przedszkole. Na dwa mikrofony S. złożył wszystkie kwity potrzebne do demonstrowania i 10 września 2011r. w południe wraz z kompanami przyjechał na Stary Rynek w Chojnicach. Ale nie byli tam pierwsi. Kwadrans wcześniej na rynku pojawił się burmistrz Arseniusz F. Instruktor muzyczny z do¬mu kultury rozstawił dwa 140-watowe głośniki. Burmistrz zaproponował przez mikrofon dia¬log. - Na równych prawach - zastrzegł. - Każda strona będzie mówiła przez godzinę. S. poszedł się przywitać z F., ale zastrzegł, że dia¬log może prowadzić podczas sesji Rady Miasta, a na Rynek przyszedł protestować. Zresztą zatwierdzony wcześniej harmonogram demonstracji nie przewidywał miejsca dla burmistrza. Przemawiać mieli ludzie z Wspólnej Ziemi, Stowarzyszenia Arcana Historii i gość z Inicjatywy Pracowniczej. Czytaj też: Nie ma jeszcze wyroku w sprawie Wspólna Ziemia kontra burmistrz F. nie dał za wygraną i chwilę później gościom okolicznych ogródków piwnych i nielicznym spacerowiczom zaserwował całkiem zabawny spektakl, zwłaszcza wówczas, gdy po¬między panów z mikrofonami wkroczyła defilada harcerzy z orkiestrą dętą. Uciążliwe zamieszanie Protestujący wezwali policję, aby ta uciszyła burmistrza. F. ogłosił jednak, że komenda wydała mu pozwolenie na spotkanie z mieszkańcami na Rynku i chętnie wykorzysta je na spotkanie z organizacjami pozarządowymi, na przykład ze Wspólną Ziemią i Arcanami Historii. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie, po czym na wszelki wypadek po dżentelmeńsku ulotnili z Rynku. Zdesperowani protestujący protestowali więc dalej do jednego mikrofonu, a burmistrz na żywo komentował ich wystąpienia do drugiego. W demonstracji wzięło udział kilkanaście osób, nie licząc tych z ogródków piwnych. Policja nie dopatrzyła się powodu, aby karać burmistrza, więc wniosek o ukaranie burmistrza podpisali Radosław S. i Marcin W., prezes Sto¬warzyszenia Arcana Historii. Obaj panowie uznali, że F. winien jest uciążliwego zakłócania przebiegu zgromadzenia pu¬blicznego. Zobacz: Obywatel kontra władza. Dziś finał sprawy Wspólna Ziemia kontra burmistrz Sędzia Radosław W. w pełni podzielił ten pogląd i nałożył na burmistrza 300-złotową grzywnę. F. z postanowieniem sądu się nie zgodził, więc rozpoczął się regularny proces. Zgodnie z procedurą, tym razem sprawą nie mógł już zajmować się sędzia W., i tu zaczęły się schody. Wszyscy inni sędziowie złożyli wnioski o wyłączenie ich ze sprawy: okazało się, że troje utrzymuje kontakty towarzyskie z F., jedna z sędzin przyprowadza dziecko na zajęcia plastyczne do żony S., a ostatni z sędziów akurat był świadkiem zdarzenia, więc sądzić mu się nie godzi. Pozycja membrany Ostatecznie sprawę przydzielono sędzi Annie J. Ta umorzyła sprawę ze względu na nieobecność S. Tyle że S. uprzedzał sąd o swojej nieobecności w związku z koniecznym wyjazdem za granicę. Argumentację tego ostatniego podzielili rozpatrujący odwołanie sędziowie ze Słupska, a więc sprawa wróciła do Chojnic. Tym razem o ewentualnej winie burmistrza orzekać miał sędzia wydziału cywilnego Tomasz B. Ten wnikliwie przesłuchał świadków, przeanalizował mapkę sytuacyjną, kąt ustawienia membran głośnikowych, moc głośników. - Ja również czuję się pokrzy¬wdzony - argumentował przesłuchiwany burmistrz. - Jeden z uczestników protestu podszedł do mnie na odległość kilkunastu centymetrów i nazwał mnie palantem albo pajacem. Wolność gwarantowana Sędzia B. swoje spo¬strzeżenia spisał na 12 stronach uzasadnienia. Uznał, że za¬chowanie burmistrza było "realizacją konstytucyjnie gwarantowanej wolności wyrażania swych myśli i poglądów”. Ponieważ zgromadzonych na Rynku nie było wielu, każdy mógł stanąć pod odpowiednim głośnikiem - argumentował. Sądowi Okręgowemu wystarczyły trzy strony, aby nie zostawić suchej nitki na wyroku z Choj¬nic. "Niezrozumiałe, a wręcz nieuprawnione” napisano w u-zasadnieniu o stanowisku zajętym przez B. Sprawa ponownie wróciła więc do pierwszej instancji, tym razem do sędziego sądu pracy - Krzysztofa K. Ten jednak nie miał okazji wydać wyroku. Na wrześniowej rozprawie nie pojawił się adwokat burmistrza Wojciech S. Jak twierdzi, w kalendarzu miał in¬ne, wcześniej wyznaczone rozprawy. Ponieważ mecenas nie ustanowił zastępstwa (jak czynił to wcześniej), sądowi pozostało spytać Arseniusza F., czy zgodzi się wystąpić bez adwokata. Burmistrz nie wyraził chęci. Przeczytaj: Burmistrz Chojnic Arseniusz F. uniknął wyroku. Forte-lem? Kolejnego terminu być już nie mogło, bo minęły równo dwa lata i sprawa się przedawniła. Kosztami obrony burmi-strza sąd obciążył Wspólną Ziemię. Zamach na cara Okna z gabinetu burmistrza wychodzą wprost na Stary Rynek: - To było dla mnie bolesne doświadczenie, zwłaszcza że Radek to mój były uczeń, któremu zawsze starałem się pomóc, jeszcze w czasach, gdy organizował punkowe koncerty. Teraz zakumplował się z ludźmi, którzy mają ambicję samorzą-dowe. To jest dziwna koalicja, bo Ra¬dek uchodzi za anarchistę, a Marcin W. z Arcanów - za narodowca. Arseniusz F. przyznaje, że nie zawsze udaje mu się panować nad emocjami: - Jestem impulsywny, nie potrafię znieść jak ktoś pu-blicznie opowiada bzdury! Wiedziałem, że podczas tego protestu będą opowiadane głupoty, więc musiałem zareagować. W Chojnicach zastosowaliśmy model podpatrzony w Niemczech i w Holandii. W efe¬kcie 82 procent dzieci ma miejsce w przedszkolach, jestem du¬mny z naszego systemu. Przedszkole "Skrzaty” sprywatyzo¬waliśmy po to, żeby uwolnić je z ograniczeń, jakie narzuca karta na¬uczyciela. Ci, którzy straszyli, że w sprywatyzowanym przedszkolu nie będzie miejsc dla niepełnosprawnych dzieci, powinni sami się przekonać. Mamy dziś w "Skrzatach” 30 niepełno-sprawnych dzieci, a rodzice są za¬dowoleni ze zmian. Czytaj także: Stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność idzie po władzę Radek S. mieszka w bloku na przedmieściach Chojnic: - Nie wiem, czemu ma służyć to przypominanie, że byłem uczniem burmistrza? Mam się wzru¬szyć? Owszem, chodziłem do technikum, w którym Arse¬niusz F. był dyrektorem, ale to było wieki temu. Zresztą nawet nie miałem z nim zajęć. A według naszej wiedzy sytuacja w "Skrzatach” się pogorszyła, grupy są zbyt duże, zgłaszali się do nas niezadowoleni rodzice. S. nie kryje, że z chęcią widziałby zmianę w fotelu burmistrza: - Cztery kadencje to przesada. Jeśli wygrałby nasz kandydat, zapowiedzieliśmy z góry, że wycofa się po dwóch kadencjach, żeby nie powstał taki sam zakrzepły, betonowy układ. Nie chcemy, żeby rządy w mieście wyglądały tak jak dotychczas: car F. i dworzanie. Następnym razem nie pójdę Ale walka z obecnym burmistrzem nie będzie łatwa. F. w wyborach bije rekordy. Burmistrzem jest od 1994 roku, a w ostatnich wyborach poparło go 84 proc. wyborców. Nic dziwnego, udało mu się sporo - dla wielu samorządów położone z dala od wielkich ośrodków zadbane i w miarę zamożne Chojnice są wręcz synonimem sukcesu. Przeczytaj: Komisja rewizyjna odrzuciła skargę na burmistrza Chojnic Ale czy cztery kadencje? Opozycja twierdzi, że burmistrz coraz trudniej znosi krytykę. - Chciałbym porządzić jeszcze jedną kadencję - zapowiada F. (rocznik 1965). - Lubię tę pracę. Byłoby 20 lat. Mógłbym spe¬łnić wszystko to, co obiecałem. W każdym razie pojedynków na mikrofony burmistrz nie zamierza powtarzać: - Popełniłem błąd. Drugi raz nie poszedłbym na Rynek. Ale z prawnego punktu widzenia tego wyroku nie ma. Czytaj więcej o:Arseniusz F. PChS Radek S. Wspólna Ziemia źródło: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130928/REPORTAZ/130929434, 2013.10.26. Powodzenia Pozdrawiam AS

    0
    0
  19. 26 października 2013  01:00   ty Sawicki weź Ty swoja ... (2)   anonim

    ty Sawicki weź Ty swoja Wanda i zmykaj do buszu

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 26 października 2013  23:28   Bardzo merytoryczna uwaga   zizzy

      Co to ma wspólnego z kwestią zakupu organów?

      0
      0
    • 26 października 2013  19:13   Do Parszczenicy   anonim

      on tam w dziczy ma swój szałas, niech tam żyje jak dziki człowiek z dala od cywilizowanych ludzi!

      0
      0
  20. 25 października 2013  21:07   eko   kolega eko

    Swicki zmienił poglody niedawno jako ekolog nie golił i nie mył sie wszystko mu przeszkadzało drzewa ludziom liczył przeciwnikiem był budowy dróg chodników nigdy nie pracował nagle chce budowac drogi

    0
    0
  21. 25 października 2013  20:47   Sejmik, skoro daje kasę ...   anonim

    Sejmik, skoro daje kasę powinien przejąć baszty od Kościoła,który doprowadził je do takiego stanu. A w kwestii organów to nie wiadomo śmiać się czy płakać... Władza i Kościół to kierat dla społeczeństwa.

    0
    0
  22. 25 października 2013  20:23   a ze żwirowni   anonim

    nie ma dochodu aby wspomóc budowę nowych organów ?

    0
    0
  23. 25 października 2013  18:16   Wybory, wybory już za rok, ...   Mirka

    Wybory, wybory już za rok, to w geście Władza pokazuje się ludowi, elektoratowi Przekazanie kasy z budżetu miasta na rzecz parafi to po prostu Budżet Obywatelski obywateli obecnej Władzuni. Władzunia pokazuje jak wygląda obecnie budżet obywatelski obywateli Ile to miejsc pracy, płacy utworzy przekazanie pięniędzy obywateli, podatników na rzecz parafii i komu, ilu osobom i ich rodzinom da utrzymanie, zarobek, oby lepiej im się żyło w budżecie obywateli...Miłego dnia...Mirka

    0
    0
  24. 25 października 2013  18:15   Są różne skale dla różnych spraw. (1)   Jan Buszak

    Stwierdzenie iż:..."burmistrz okazuje dużą pogardę wobec tego, czego najbardziej potrzebują chojniczanie." jest - jak sądzę - chyba dość sporym nadużyciem ze strony Pana Radka. Można by odnieść wrażenie, że szeroki zasób wiedzy w temacie "co potrzebują chojniczanie" posiada (tylko) On. Zobaczymy co na to radni. Pozdrawiam

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 25 października 2013  20:01   ad vocem   ...

      Sawicki nawiązywał do mieszkańców Asnyka - swoje potrzeby wypowiedzieli oni sami burmistrzowi. A on ich... olał...

      0
      0
  25. 25 października 2013  18:08   nnn (2)   ,

    Organy to przekręt...

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 25 października 2013  18:58   Czy aż tak zbereźne to ...   AL

      Czy aż tak zbereźne to miasto jest, o których aż po nocach o Chojnicach Naturalnie śnię...AL

      0
      0
    • 25 października 2013  18:43   "ktoś" chce ...   anonim

      "ktoś" chce zagrać mieszkańcom Chojnic na fujarce !

      0
      0