Finał z remisem

Stand-up to nowe zjawisko na polskiej scenie kabaretowej, zapożyczone z tradycji amerykańskiej. Ale rodzimi kabareciarze wyśmienicie zaadaptowali go na nasz grunt.

Tomasz Jachimek i Katarzyna Piasecka.   |  fot. (ro)

Sporą dawkę humoru przedstawioną w ten sposób wczoraj (20.08.) przyswajali widzowie w charzykowskim amfiteatrze. Sukces poprzednich edycji kabaretowych pojedynków sprawił, że widownia pękała w szwach. Żeńskim zwycięzcą pojedynku została Katarzyna Piasecka, w kategorii męskiej - Kacper Rucinski. Jednakże to zwycięzcą był każdy z całej czwórki występujących, bowiem wspólnie prowokowali niezliczone ilości salw śmiechu. Warto dodać, że każdy z artystów wybrał sobie inną tematykę. Abelard Giza wyśmiewał się ze stereotypów dotyczących rozmaitych nacji. Kacper Ruciński "wziął na ruszt" rozmaite obyczajowe obrazki z codziennego życia. Katarzyna Piasecka lubi  pożartować z wdziękiem, ale i z jadem - oczywiście na temat śmiesznostek i przywar mężczyzn a nade wszystko mężów. Tomasz Jachimek udzielał rad, jak nie spalić mostów w trakcie pierwszego obiadu z przyszłymi teściami. A na finał zaśpiewał a capella niesamowitą historię o psie i tą historyjką trafił do serc wszystkich widzów.

(ro)

fotoreportarz.jpg

  1. 22 sierpnia 2011  13:15   NIEZŁA IMPREZA GRATULACJE   MOLA

    NIEZŁA IMPREZA GRATULACJE

    0
    0
  2. 21 sierpnia 2011  14:44   Jak to nie było zwyciezcy   KONFuCIUX

    JAk to nie było zwycięzcy?? Katarzyna Piasecka wygrała w kategorii żeńskiej :D a żeby było w ogóle poprawnie to przyznano dwa równorzędne pierwsze miejsca :)

    0
    0
  3. 21 sierpnia 2011  14:19   bzdura (3)   gość1

    Koszmarny artykuł, mijający się z prawdą. Pierwszego miejsca nie zajął nikt. Nawet sam Kacper Ruczyński ze śmiechem stwierdził, że musi być remis, bo koledzy będą mieć razem pokój w hotelu. Moim zdaniem najlepszy był Giza, następnie Jachimek. Ktoś inny będzie mieć inne zdanie, to normalne. Nie rozumiem jedynie, dlaczego tworzycie nowe teorie?

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 22 sierpnia 2011  06:56   Ty gość, nie jesteś ty ...   clown agrafka

      Ty gość, nie jesteś ty czasem kabareciarz? Drązysz drążysz a i tak nikt się nie smieje. Na oklaski nie masz co liczyć, a błędów poza twoimi wyimaginowanymi też jakoś nie widać.

      0
      0
    • 22 sierpnia 2011  01:19   bzdura   gość1

      "Zdziwko", jak to ładnie ująłeś/aś prawdopodobnie "walnęłoby" mnie dopiero, gdyby w artykule nie było błędów. Cóż, może następnym razem.

      0
      0
    • 21 sierpnia 2011  18:21   Po to, aby ciebie zdziwko ...   anonim

      Po to, aby ciebie zdziwko walnęło

      0
      0