Stan elewacji na budynkach mieszkalnych i usługowych, szczególnie tych położonych w centrum miasta i będących w ewidencjach zabytków, od dawna zaprząta władze Chojnic.
26 kwietnia 2011 20:57Odnawiamy elewacje, by je zasłonić
Niedawno pisaliśmy o tworzonym funduszu na rewitalizację właśnie elewacji. Na ostatnich sesjach Rady Miasta podejmowane są uchwały o miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, gdzie znajdują się także warunki, dotyczące umieszczania reklam na budynkach. Zakazuje się, co zresztą wynika z właściwej ustawy, umieszczania ich na obiektach zabytkowych. Bardzo precyzyjnie opisano w planie dotyczącym rejonu Starówki na zapleczu ratusza (Pocztowa, Nowe Miasto), co wolno umieszczać na „obiektach o wartościach kulturowych”, ale i innych także. Oprócz szyldów, wolno umieszczać reklamy związane z prowadzoną na miejscu działalnością gospodarczą, maksymalnie do poziomu gzymsu I piętra. Niestety, nie jest określona maksymalna wielkość tych reklam. Może, wzorem zapisu o bilboardach z niedawno uchwalonego Kodeksu Wyborczego, ograniczyć je w strefie śródmiejskiej do 2 m2? W wojewódzkim rejestrze zabytków są też pozycje z Chojnic. Jest tam m.in. „układ urbanistyczny Starego Miasta”, kilka kamienic, ratusz czy mury miejskie z Bramą Człuchowską. Oto moje wrażenia z dzisiejszego (26.04.) spaceru po chojnickiej Starówce.
Trasa turystyczna „Szlakiem reklam”
Na pierwszym „stanowisku” (parking przy stadionie Chojniczanki) "upolowałem" aż 4 obiekty. Wielkie reklamy w formacie „A – kondygnacja”, nawet na wysokości II piętra, część dotyczy miejsc poza centrum miasta. Na ul. Pocztowej bez zmian, poza stworzeniem pustostanu „dopalaczowego”. Ulica Cechowa śmiało konkuruje z Pocztową w ilości reklam. Na ul. Staroszkolnej powstają ciekawe plomby, ale zaraz są zasłaniane przez banery. Nie brakuje ich także na kamienicy nr 17, która wpisana jest do wojewódzkiego rejestru zabytków. Z ul. Podmurnej rozciąga się piękny widok na jeszcze piękniejszy baner na elewacji szkoły przy Sukienników. Spacerujący wzdłuż murów mogą wstąpić do „Domu Szewskiego”. Natomiast szewskiej pasji można dostać oglądając na jej elewacji bardzo współczesną sztukę. Na jej końcu bobas pragnie na czworakach zwiedzić muzeum w Bramie Człuchowskiej. Kamienica przy Fosie ma wiele flag, ale w naszych barwach nie dojrzałem. Urząd Skarbowy z wysokości I piętra zaprasza na dzień otwarty. Z Fosy można obserwować nie tylko występy i budowę baszty. Także wszechobecne reklamy. Na ul. Szewskiej można odnaleźć prawie każdy styl architektoniczny i rodzaj reklamy. Kamienica przy Starym Rynku i Podgórnej powinna zmienić nazwę na „drogowskaz”. Powiatowa siedziba znanej partii, która mieści się na Starym Rynku 2, ma tylko reklamę na balkonie. W czasach kampanii wyborczych było więcej do oglądania. Na ratuszowym balkonie wyjątkowo, „niestety” było pusto. Ulica Kościuszki najgorsze wrażenie sprawia przy skrzyżowaniu z Krętą. Kamienica na Sukienników przy przejściu dla pieszych prawdopodobnie zbiera na farbę w znanej hurtowni.
Czas na porządki
Nie wszystkie wymienione obiekty są zabytkowe, bądź mają szansę znaleźć się w miejskim rejestrze. Jednak wszystkie mają reklamy, które zaśmiecają nasz krajobraz. Może warto, wzorem innych miast, opracować jednolity regulamin umieszczania reklam w określonych strefach naszego miasta.
not i fot. (je)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
No cóż, podobno najbardziej boli prawda o sobie lub o swoim mieście. Czy ktokolwiek z malkontentów był w Gdańsku czy Poznaniu na ich Starówkach? Czy widzieliście to samo, co u nas? Jeśli jeździcie na Zachód wyłącznie na zmywak albo giełdy samochodowe, zajrzyjcie także do centrów miast i porównajcie je z Chojnicami.
Porównujesz Londyn , Berlin , Poznań z Chojnicami , bez urazy ...
Jest tyle innych ważniejszych spraw w mieście a facet czepia się reklam . Bezrobocie , rozwój przemysłu , pomoc dla ubogimi . Może tym się zająć ? Ale łatwiej pstryknąć parę fotek , napisać tekścik ble , ble i wyjść na zatroskanego o miasto , prawda ...
Pstre miasto byle jakie reklamy i dobrze ze zwrociliście na to uwagę
Autorowi przeszkadza chyba wszystko w mieście , od ilości flag po hurtownie farb ... .
Nigdzie nie jest napisane w tekście od autora, żeby zabronić. Powołuje się tylko na zakazy zawarte w planach miejscowych. Czy widzieliście takie reklamy na gdańskiej Starówce.
Proszę wykazać merytoryczną różnicę pomiędzy zabronić a zakazać ?
Reklama jest dźwignią handlu . Uporządkować ale nie zabronić . Czasy komuny minęły Panie (je), chyba że nie dla wszystkich .
Zobacz sobie pierwsze zdjęcie w fotogalerii i zobaczysz co ona moze, praktycznie nic, czego dowodem jest to zdjecie.
A od czego mamy w Ratuszu panią konserwator zabytków? Czy może ktoś odpowiedzieć?
Napaćkane byle jak i byle gdzie
Zawsze zadziwiala mnie bezsilnosc miasta w walce z tymi smieciami. Dziwny ten kraj, dziwne wladze, dziwne prawo...
dziwne prawo , dziwny ja ...