Wraca sprawa masztu telefonii komórkowej poinformował na ostatniej konferencji wójt Zbigniew Szczepański. - Najbardziej protestują przeciwko sytuowaniu nowych masztów telefonii komórkowej, nowi nasi mieszkańcy, głównie chojniczanie - dodał.
dziś 13:32
Zbigniew Szczepański demonstruje pismo z petycją ws. umożliwienia budowy masztu w Chojniczkach. | fot. screen video ChTV
W Chojnicach oni tych masztów telefonii komórkowej nie widzą, nie widzą, że są obok na dachu kościołów, nie widzą, że ktoś ma piękną reklamę przy ulicy Bytowskiej, tego nie widzą. Natomiast w tym momencie widzą piękny drzewostan, piękne krajobrazy, widzą krajobraz priorytetowy Jarcewskiej Strugi, tak, wszystko widzą – poinformował i kontynuował - chcą słuchać, słyszeć słowiki, skowronki, pewnie, że tak, tylko że, mieszkańcy gminy Chojnice, w Klosnowie, w Zbeninach, w Sternowie na każdym zebrań wręcz proszą: panie wójcie, no zróbcie coś, bo nie możemy się dodzwonić.
- Podstawowy postulat zebrania wiejskiego w Chojniczkach, przypominam, że to jest druga pod względem demograficznym wieś w gminie Chojnice, 1,6 tysięcy mieszkańców, za chwileczkę będzie i 2 tysiące mieszkańców, to poprawić łączność, bo kiedy mówią w moim gabinecie, że my mamy dobrą łączność, to kiedy rozmawiamy w terenie, niestety ani Play, ani T-Mobile tego nie zapewnia. Łączność telefonii komórkowej w Chojniczkach jest fatalna i teraz mamy tutaj ustawę o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych z dnia 7 maja 2010 roku. Gminy są zobligowane dzisiaj dwoma specustawami, specustawa drogowa, tak zwany z RIT i specustawa tak zwana telekomunikacyjna.
- W związku z tym, o czym też mówiłem mieszkańcom na spotkaniu ze mną, że jeśli dzisiaj wobec tym stanie prawnym właściciel terenu nieleśnego dogada się z operatorem telefonii komórkowej, to gminy w Polsce nie mają żadnych podstaw prawnych, żeby zablokować lokalizację takiego masztu. Można powiedzieć, no tak, ale przed powiedziałem, że farmy fotowoltaiczne można było zablokować planem miejscowym, bo można było. Gdyby była ta reakcja mieszkańców z Klawkowa, to bym to absolutnie uczynił, bo uważam, że to był błąd planistyczny ze strony gminy w przypadku Klawkowa, mówię to publicznie. Natomiast w przypadku wiatraków można zablokować planem miejscowym. Niestety masztów telefonii planami miejscowymi zablokować nie można, bo można dla tego terenu wywołać plan miejscowy, ale na tym terenie operator musi w tym momencie uzgodnić lokalizację tego planu i tej lokalizacji w ramach tego planu miejscowego.
- W Małych Swornegaciach jest prawomocne pozwolenie na budowę masztu telefonii na gruntach pani Ostrowskiej przy wjeździe po prawej stronie i tam był plan miejscowy, nie ma w nim nic o maszcie telefonii komórkowej, tam jest zabudowa letniskowo-mieszkaniowa i zgodnie z ustawą operator wystąpił i ma pozwolenie na budowę. W związku z tym Park Narodowy i my stwierdziliśmy, że ta lokalizacja nie jest najszczęśliwsza, tym bardziej, że w tej chwili procedujemy plan miejscowy, żeby ten masz telefonii komórkowy pojawił się zaraz za rzeką, za rzeką przed tym polem namiotowym po lewej stronie. Wracając do Chojniczek, operator Play dogadał się z właścicielem terenu pomiędzy nową częścią wsi, pomiędzy starą częścią wsi i w tej chwili jest procedowana decyzja o warunkach zabudowy dla masztu telefonii komórkowej - przekazał.
- Wójt, który na siłę wyda decyzję negatywną, naraża się ze strony inwestora na działanie na jego szkodę. Ja lubię prokuratorów, ale niekoniecznie kiedy służbowo występują wobec wójta. Przekonajcie się przypadku Klawkowa, gdzie właściciel terenu, który ma farmę, na swoim terenie farmę fotowoltaiczną sprzedawał działki budowlane mieszkańcom. Niestety, w przypadku Chojniczek jest trochę inna sytuacja, czy też podobna. W tej chwili na jego terenie jest procedowany maszt telefonii komórkowej i obecni już, czy przyszli mieszkańcy, bo niektórzy tutaj protestują, ale dopiero mają działkę, niektórzy dopiero się budują, ale oczywiście mają prawo, mają działkę obok, protestują. Zaproponowałem mieszkańcom spotkajcie się z właścicielem tego terenu, może odstąpi, odstąpi od umowy z operatorem telefonii komórkowej.
- Play ma prawomocne pozwolenie na budowę już na dwie lokalizacje w Chojniczkach, na polu, na włościach tej firmy, która wykonuje ogrodzenia, ma zgodę na terenie, jak jedziemy nad jezioro Niedźwiedzie, ale tam operator stwierdził, że te lokalizacje nie są dobre, ta lokalizacja jak gdyby łączy te dwa maszty, czyli oddziaływanie tych dwóch masztów na ten teren. Mieszkańcy absolutnie nie byli zainteresowani rozmową z dotychczasowym właścicielem. Decyzja jest procedowana, miałem spotkanie i to obiecałem mieszkańcom, że spotkam się z właścicielem terenu, spotkałem się w poniedziałek, czy by rozważył ewentualnie rozwiązanie umowy z firmą Play.
- Natomiast właściciel tego terenu w obecności sołtysa, Chojniczek, Tomasza Sujaka i w obecności wicewójta poinformował mnie o dziwnych działaniach ze strony obecnych i przyszłych mieszkańców pod jego adresem, jak szantaż, straszenie. Stwierdził, że nie ulegnie szantażystom w tym temacie, nie ulegnie, natomiast, natomiast mieszkańcy w pobliżu tego masztu mówią, że będą walczyć o to, żeby ten maszt telefonii komórkowej nie powstał. W tej chwili wysyłają wnioski o unieważnienie tej decyzji o warunkach zabudowy wydanych przez Wójta. Oprócz tego ci mieszkańcy ok. 30 osób złożyło sprzeciw, petycję do urzędu gminy przeciwko lokalizacji masztu telefonii komórkowej, bo jak twierdzą, że nie po to kupowali działki budowlane, nie po to wzięli kredyt, oraz że w tej chwili nie chcą mieszkać koło szpetoty, powołują się też przy tym na względy zdrowotne, ale jednocześnie sugerując, że ten maszt telefonii komórkowej mógłby być przesunięty w otoczenie ZOL-u w Jarcewie
- Tam właściciel byłby zainteresowany masztem telefonii komórkowej, bo to prawda. Mieliśmy spotkanie z dyrektorem, Romanem Tomaszewskim miesiąc temu i powiedział, że absolutnie tamta lokalizacja ich nie interesuje, ale z drugiej strony tak się zastanawiam, z jednej strony maszt oddziałuje w formie fal elektromagnetycznych na zdrowie, a już tym starszym osobom lub potrzebującym pomocy schorowanym już nie, czegoś po prostu nie rozumiem, ale poruszam ten temat z innego powodu. Jest kolejna petycja podpisana przez ponad 100 osób, mieszkańców Chojniczek, którzy wręcz żądają od gminy, żeby ten maszt telefonii komórkowej w tamtym miejscu powstał. W przypadku zagrożenia zdrowia, życia, nie mogą się dodzwonić, czasami minuty decydują o tym, czy karetka pogotowia dotrze na miejsce.
- Specustawa o tak zwanej łączności, właściciel, operator telefonii komórkowej, no i w tej chwili organy odwoławcze, samorządowe kolegium odwoławcze, wojewódzki sąd administracyjny będzie rozstrzygać, czy wszystkie procedury prawne zostały spełnione. Podjąłem decyzję, że zorganizujemy w połowie stycznia zebranie wiejskie, zebranie wiejskie. Ja już porozmawiałem z dyrektorem Play, który ma swój teren pomorski i mazowiecki. Po raz pierwszy w życiu, a kilkanaście lat pracuje, w tym chyba 10 lat dla Play, spotyka się z taką sytuacją, że zebranie wiejskie ma o tym decydować. Myślę, że ta opinia zebrania wiejskiego, czyli uchwała zebrania wiejskiego w postaci opinii będzie wiążąca.
- Jest taka komórka przy Ministerstwie Łączności, która jak gdyby obsługuje tą tematykę w Polsce. Jeśli ludzie mają wątpliwości, to ci eksperci z Ministerstwa Łączności, Krajowy Instytut Łączności i my po prostu ich zapraszamy, ale oczywiście też zaproszę przedstawicieli firmy Play, bo pewnie będą musieli też powiedzieć mieszkańcom, dlaczego nie chcą budować masztu telefonu komórkowej koło Weilanda, nie chcą też budować masztu telefonu komórkowej koło budowanego Domu Kultury w Chojniczkach, bo mówią mieszkańcy, że wtedy i Charzykowy by zyskały, no nie, bo oddziaływanie to jest około 500-600 metrów tej anteny. Dlaczego oni nie chcą budować w Jarcewie, czyli niech Play też to mieszkańcom po prostu wytłumaczy. A ta lokalizacja przy Domu Kultury to jest –dodał.
(red.)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe