Dobry bilans roku u hodowców gołębi

Imponująca ilość pucharów, aktywny udział w hodowlanej rywalizacji, aktywność w lokalnym środowisku – to wszystko łączy członków chojnickiego oddziału związku hodowców gołębi.

Wspólna fotografia członków chojnickiego oddziału związku hodowców gołębi.   |  fot. (ro)

Kilka dni temu podsumowali tegoroczny  sezon. Nie brakowało zaskoczeń. Przechodni puchar dla mistrza uzyskał debiutant w tym gronie, Rafał Czapiewski z Karsina . Jak w krótkim czasie można zostać mistrzem? – pytamy zwycięzcę. - Trzeba dbać o gołębie, dobrze przygotować je do lotu, ważny jest też w hodowli dobry materiał genetyczny i utrzymanie ptaków w dobrej kondycji i zdrowiu.

W tym debiutanckim sezonie oprócz głównego trofeum Czapiewski otrzymał puchary z najwyższymi tytułami mistrzowskimi w dwóch kategoriach gołębi młodych. Takich rekordzistów w gronie chojnickich hodowców jest więcej. Ale wykazują oni też aktywność w innej dziedzinie. - Od kilku lat żadna oficjalna uroczystość patriotyczna nie może się obyć bez wypuszczenia gołębi.

- Hodowcy wystawiają też swój poczet sztandarowy – relacjonuje Edmund Wera, prezes oddziału. - Jesteśmy więc dostrzegani, także przez władze samorządowe, za co jesteśmy wdzięczni. W tym roku ponownie udał się z sukcesami udział w lotach długodystansowych. Gołębie z całego kraju zostały zawiezione do Paryża a stamtąd leciały w swe rodzinne strony.

- Z naszego oddziału startowało aż 75 ptaków 16 hodowców. Co zadziwiające, te gołębie, które powróciły, zdołały pokonać ten dystans w ciągu jednej doby! – dodaje Wera. - Powtórzyliśmy nasz sukces sprzed kilku lat, gdy start odbył się z Barcelony.

(ro)