Co kryje ta czaszka?

Pytanie, co rzeczywiście znajduje się w herbie Chojnic co jakiś czas pojawia się w przestrzeni publicznej. Badacze z XVIII i XIX w. widzieli w nim głowę wołu, a sam Julian Rydzkowski najpierw głowę żubra, a potem tura.

Aby rozwiać wszelkie wątpliwości w najbliższych miesiącach eksponat poddany zostanie specjalistycznej ekspertyzie.   |  fot. Fb. MH-E

Generalnie sprawę zamyka rozporządzenie z 1937 r., w którym czytamy, że w herbie znajduje się „czarna głowa tura”. Na stałej ekspozycji w naszym Muzeum zobaczyć można czaszkę, która w inwentarzu opisana jest jako czaszka tura. Odnaleziona została na torfowisku w okolicach Łęga, a do muzealnej kolekcji trafiła na początku lat trzydziestych ubiegłego stulecia i prawdopodobnie po raz pierwszy, prezentowana była na inauguracyjnej wystawie zorganizowanej w sierpniu 1932 r.

W artykule prasowym relacjonującym wydarzenie możemy przeczytać, że na ekspozycji pokazano „starożytny, prawie skamieniały łeb tura, które to nieistniejące już dziś zwierzę, mamy w herbie miasta naszego”. O przypisaniu czaszki turowi zadecydowały z pewnością jej gabaryty, ale przede wszystkim fakt, że zabytek doskonale wpisywał się w narrację o chojnickim herbie. Czy czaszka z Łęga rzeczywiście należała do tura?. A może to szczątki innego przedstawiciela rodziny wołowatych?

Fb. MHE