Chojniczanka podzieliła się punktami w starciu z Puszczą

W ostatnich latach Chojniczanka dość często miała okazję mierzyć się z drużyną Puszczy Niepołomice. W niedzielny wieczór dojdzie do kolejnej konfrontacji. Gospodarze, mimo iż to goście uważani są za faworyta, nie zamierzają ułatwić im zadania.

Wyżej notowana Puszcza Niepołomice zremisowała z walczącą o utrzymanie Chojniczanką.   |  fot. Rmak

Warto dodać, iż w poprzednich latach Chojniczance ani razu nie udało się pokonać niepołomiczan na własnym stadionie. Puszcza będzie starała się o przełamanie złej passy, bo tegoroczną część rozgrywek I ligi zaczęła od dwóch porażek 0:1, a w ostatnim spotkaniu z Ruchem Chorzów bramkę straciła w ostatniej akcji meczu.

Niepołomicki zespół wciąż jednak jest wysoko w tabeli, na 4 miejscu, no i zamierza walczyć o ekstraklasę. Zapowiada się emocjonujące sportowe widowisko, tym bardziej, że Chojniczanka zagra na własnym obiekcie i kibicach, co jest dodatkowym atutem mimo różnic w ligowej tabeli. 

Chojniczanka – Puszcza Niepołomice 1:1 (1:0)

Chojniczanka: Kuchta – Szymusik, Grolik, Buchał, Mikołajczyk, Czajkowski (57. Van Huffel), Drewniak, Szelągowski (69. Stróżyński), Ryczkowski (70. Mazek), Mikołajczak (57. Karbowy), Tuszyński (76. Skrzypczak).

Bramki: 45+2. Czajkowski – 61. Zapolnik

Kartki: 42. Szymusik (CHO), 46. Czajkowski (CHO), 59. Van Huffel (CHO), 90+1. Skrzypczak (CHO) – 17. Zapolnik (PSZ), 64. Thiago (PSZ), 72. Wojcinowicz (PSZ), 90+2. Hajda (PSZ)

Chojniczanka rozpoczęła mecz bez nadmiernego respektu wobec kandydata do awansu. Podopieczni Krzysztofa Bredego starali się pozostawać z piłką jak najwyżej i nie cofali się do kurczowej obrony. Taka postawa mimo upływu minut nie przyniosła zmiany rezultatu. Kiedy wydawało się, iż pierwsze 45 min. zakończy się wynikiem 0:0, to kluczowa dla Chojniczanki okazała się doliczona 47 min., kiedy to Czajkowski zaskakującym uderzeniem pokonał bramkarza gości. To była obustronnie szarpana połowa, ale więcej ofensywnych akcji przeprowadzili chojniczanie.

Po przerwie do wyrównania doszło w 61 min., a strzelcem bramki był Zapolnik, który został sprowadzony w końcówce okna transferowego, tym samym Puszcza wróciła do walki o komplet punktów. W 68 min. sędzia po dłuższej analizie VAR nie przyznał rzutu karnego, którego domagała się publiczność, jak i zawodnicy gospodarzy. Mimo doliczonego czasu wynik do końca nie uległ zmianie, a zespoły podzieliły się punktami.

W niedzielę 5 marca Chojniczanka zmierzy się na wyjeździe ze Stalą Rzeszów.

(red.) Fot. Rmak. Tabela flashscore.pl