Chojniczanka awansowała do 1/16 finału PP

Czy będąca w kryzysie Chojniczanka poradzi sobie na boisku lidera 4 ligi? Dziś 0 15:30 piłkarze Beskidu Andrychów staną przed wyjątkowym wyzwaniem, gdzie zmierzą się z drugoligową Chojniczanką w ramach rozgrywek STS Pucharu Polski.

Mimo, iż różnica klas była widoczna na boisku, to gospodarzom należą się brawa za walkę do samego końca. Chojniczanka wygrała to spotkanie 3:0.   |  fot. Rmak

Ostatni raz podobne emocje w Andrychowie towarzyszyły kibicom w 1989 roku, co sprawia, że środowe starcie dla gospodarzy zapowiada się jako wydarzenie historyczne. Chojniczanka obecnie przechodzi kryzys, wskutek którego zajmuje przedostatnie miejsce, prześcigając tylko mający gigantyczne problemy GKS Jastrzębie. Chojniczanie wygrali w tym sezonie tylko raz na 9 spotkań ligowych, z Wartą Poznań, no i we wcześniejszej rundzie Pucharu Polski wyeliminowali również znajdujący się w słabej formie drugoligowy Rekord Bielsko-Biała.

Chojniczanka postawiła na nowego trenera, Marka Brzozowskiego. Będzie to jego drugi mecz na chojnickiej ławce. Przyjezdni są zdecydowanym faworytem, jednak Puchar Polski niejednokrotnie udowadniał, że lubi niespodzianki. Dla miejscowych możliwość rywalizacji z tak silnym zespołem to ogromne wyróżnienie i motywacja dla piłkarzy, którzy będą chcieli sprawić sensację przed własną publicznością.

Beskid Andrychów - Chojniczanka 0:3 (0:2)

Chojniczanka: Antkowiak, Bąkowicz (59’ Bąkowicz), Szczepanek, Shibata (82’ Żywiceki), Firlej, Gutkowski (67’ Eizenchart), Goliński, Bykow, Joao Guilherme (67’ Olejnik), Nowacki, Michalik (82’ Šabala).

W pierwszej połowie Chojniczanka objęła prowadzenie w 34 min. po golu zdobytym przez Firleja, na 2:0 w 42 min. ma listę strzelców wpisał się Michalik. Po przerwie w 83 min. Sabala z bliskiej odległości trafił do siatki. Dzięki wygranej Chojniczanka zakwalifikowała się do dalszej rundy rozgrywek. 

Wypowiedź trenera Chojniczanki po meczu - zobacz

(red.)