Chojniczanie piją lepszy alkohol

Proponowane zwiększenie liczby punktów sprzedaży alkoholu w Chojnicach nie wpłynie na większe pijaństwo w mieście, bo chojniczanie piją mniej piwa i poprawiła się ich kultura picia. Częściej wybierają bowiem „markowy” alkohol.

Wzrosła kultura spożywania napojów alkoholowych - uważa Maria Błoniarz - Górna.

Temat zwiększenia liczby punktów sprzedaży alkoholu powyżej 4,5 procent (z wyjątkiem piwa) trafi na najbliższe obrady Rady Miejskiej w Chojnicach. A to dlatego, że to rada ma uprawnienia w zakresie ustalania limitów punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 % alkoholu (z wyjątkiem piwa). Do tej pory w Chojnicach były 63 takie punkty, ale okazuje się, że liczba ta jest niewystarczająca, bowiem powstające sklepy spożywcze chcą oferować klientom pełen asortyment, w tym napoje alkoholowe. Chodzi przede wszystkim o wina, szampany, likiery, koniaki czy wódkę.

Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wyraziła zgodę na zwiększenie liczby takich punktów, bowiem jak czytamy w uzasadnieniu, takie są prawa rynku, a przede wszystkim punktów sprzedaży alkoholu będzie tylko o pięć więcej. Ponadto Komisja wzięła pod uwagę fakt, że dotyczy to sprzedaży napojów powyżej 4,5 % alkoholu, a więc z wyjątkiem piwa, a „alkohole te nie należą do napojów spożywanych w sposób nieumiarkowany i kultura ich picia jest na zadowalającym poziomie” - argumentują członkowie Komisji.

Jak przekazała Maria Błoniarz - Górna z Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych o tym, że chojniczanie piją bardziej kulturalnie może świadczyć fakt, że w zeszłym roku zamknięto w mieście 31 punktów z piwem. - Piwo nie daje już utrzymania prowadzącym działalność gospodarczą. Chojniczanie piją więc lepszy alkohol, np. dobre wina i z tego można się cieszyć. Choć niestety i są tacy, którzy zamiast piwa piją te najgorsze wina – mówi Maria Błoniarz - Górna

(olo)

  1. 21 lutego 2013  19:42   Pamiętam tą nałogową ...   Kuter noga

    Pamiętam tą nałogową pijaczkę i ma rację.

    0
    0
  2. 21 lutego 2013  19:03   rzeczywiście-flaszka to ...   kata

    rzeczywiście-flaszka to artykuł pierwszej potrzeby i sklepy z alkoholem powinny być co 50 metrów żeby ci spragnieni mogli się dotoczyć.

    0
    0
  3. 21 lutego 2013  10:26   piwo   leon

    Smutna mina , poniwważ ,Tej Pani zamknieto pod nosem sklep z piwem.

    0
    0
  4. 21 lutego 2013  08:00   :)   fifi

    mina pani Marii - bezcenna

    0
    0
  5. 20 lutego 2013  21:40   smutna twarz ale wspomnienia ...   leon

    smutna twarz ale wspomnienia piękne

    0
    0
  6. 20 lutego 2013  18:32   Ta Pani jakąś smutną mine ... (1)   anonim

    Ta Pani jakąś smutną mine ma...hehehe

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 20 lutego 2013  21:35   AAAAAAA   anonim

      Jakby niedopita?

      0
      0