Chojniczanie na VII przystanku PaT

W dniach 10 - 15 lipca w Lublińcu odbył się VII Przystanek PaT. W tym wspaniałym wydarzeniu miało okazję wziąć udział trzech aktorów pracujących przy Samorządnym Centrum Młodzieżowym w Chojnicach.

Młodzież z całej Polski pokazała, jak wspaniale można się bawić bez używek.

Co to jest Przystanek PaT?

Jest to program realizowany przez policję na czele z Grzegorzem Jachem, w pełnym brzmieniu Profilaktyka a Ty. Przystanek ma na celu zgromadzenie jak największej ilości ludzi pełnych miłości do teatru, muzyki, tańca i dobrej zabawy w imię profilaktyki, czyli życia bez alkoholu i narkotyków. W tym roku odbył się już VII Przystanek PaT. Wzięło w nim udział ponad tysiąc uczestników (liczba pomniejszona trzykrotnie z powodu EURO 2012). Między innymi my: Kamila Hinc, Marta Wojciechowska i Hubert Matusik, którzy jako wolontariusze Fundacji Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej, tworzymy teatralną część społeczności Samorządnego Centrum Młodzieżowego.

Co działo się podczas Przystanku?

Po pierwsze atmosfera, która tam panowała, jest nie do opisania. Pierwszy moment, kiedy znaleźliśmy się w głównej bazie akcji, gdzie znajdowało się prawie 1500 osób, był niesamowity. Oni wszyscy skakali w rytm hymnu PaT „Nie wracajmy jeszcze na ziemie” Jarosława Chojnackiego. Dzisiaj z ogromną radością możemy powiedzieć, że słowa te idealnie oddają czar uczestnictwa w Przystanku, bowiem ma się wrażenie, jakby świat zewnętrzny przestał istnieć.

Nasz harmonogram rozpoczynał się o 8 rano i teoretycznie kończył o 3 nad ranem. Po śniadaniu rozpoczynały się warsztaty. Każdy z nas mógł sobie wybrać jeden najbardziej interesujący z 30 różnych. Następnie był obiad. Po południu rozpoczynały się warsztaty profilaktyczne, między innymi wzruszająca opowieść więźniarek z Zakładu Karnego dla Kobiet, filmy profilaktyczne, oraz przedstawiciele Straży Granicznej opowiadali o handlu ludźmi. Wieczorami mogliśmy brać udział w Teatrze Letnim, koncertach oraz Programie nocą. Każdego dnia mieliśmy możliwość wyboru, które przedstawienie chcemy zobaczyć.

To, że program kończył się o 3 nad ranem , wcale nie oznaczało, że szliśmy spać, ponieważ „ogólnopatowskim” powiedzeniem jest, że „na PaTcie się nie śpi”. Czas spędzaliśmy na rozmowach, bitwach na poduszki, wycieczkach krótko i dalekobieżnych. Sypialniami były klasy w zaangażowanych szkołach. My spaliśmy w jednym pomieszczeniu z równie kopniętymi ludźmi z Tczewa, Kolbud i Pelplina. Na korytarzach toczyły się jam session – małe improwizacje teatralne.

W czwartek wieczorem odbyła się „Czysta jazda”. Była to dyskoteka, która trwała całą godzinę – bez przerwy. Było to dla nas niewiarygodnym, że ludzie od pierwszego akordu wskoczyli na parkiet i tańczyli aż do utraty tchu. Po pół godzinie wypluwasz ze zmęczenia płuca, a i tak tańczysz dalej i następną piosenkę, i następną ... Nigdzie na świecie nie było tyle samo energii, co w Lublińcu w ostatnim tygodniu. Bo jak inaczej można nazwać ponad tysiąc osób, którzy nie śpią przez sześć dni, a wciąż mają tyle siły, żeby od rana do rana tańczyć, śpiewać i bawić się, jak nie „Młodzieżową Elektrownią”?

W piątek odbyła się prezentacja PaTowiczów mieszkańcom miasta, zwana PaTosferą. Rozpoczęła się przemarszem uczestników z Głównej Bazy Akcji na rynek miejski. Tam odbyło się przedstawienie „Odlot” teatru FANUM, Belgijka – wielki taniec PaTowiczów. Tańczyło całe miasto. Następnie tworzyliśmy Lipdub – krótki film prezentujący uczestników warsztatów VII Przystanku PaT.

No i w sobotę Wielki Finał. Gościem specjalnym był Jerzy Owsiak, który kierował w stronę społeczności PaT gorące słowa uznania i gratulacje. Następnie odbyła się prezentacja zdobytych umiejętności zdobytych na warsztatach. Ten dzień był szczególny, ponieważ zmęczenie sięgało zenitu, a my wciąż byliśmy pełni energii, aby dalej śpiewać, tańczyć i grać. Tą niesamowitą atmosferę budowali ci wszyscy wspaniali ludzie oraz akcje studentów resocjalizacji – Siejemy Dobro.

Wydawałoby się, że przyklejanie na plecy karteczek jest dość dziecinne. Jednak ta akcja studentów była świetna. Po przeczytaniu takiej karteczki człowiek od razu się uśmiechał, napełniał optymizmem i jeszcze bardziej wierzył w siebie. To wszystko było patrolowane przez policjantów. Każdy miał wspaniałe poczucie bezpieczeństwa. Swoją pierwszą przejażdżkę radiowozem wspominamy bardzo pozytywnie.

Przystanek PaT jest to doświadczenie, którego nie da się opisać, ponieważ nie istnieje w naszej rzeczywistości. Miejsce łączące ludzi z całej Polski, którzy mimo iż się nie znają, przytulają się na korytarzach. Wszędzie było mnóstwo sympatii, przyjaźni i miłości. Miejsce, pozbawione agresji, alkoholu i narkotyków. Tego nie da się nazwać, tam trzeba być!

Pragniemy wyrazić ogromne podziękowania dla Ośrodka Profilaktyki Rodzinnej w Chojnicach i Przewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach Mirosława Janowskiego, którzy przyczynili się do naszego uczestnictwa w VII Przystanku PaT.

Szczególne wyrazy wdzięczności należą pani Danucie Łazur i panu Andrzejowi Antczakowi z teatru Azyl z Inowrocławia, którzy opowiedzieli nam o Przystanku i dołożyli starań, abyśmy mogli znaleźć się w Lublińcu.

Dzisiaj z niecierpliwością czekamy na kolejny Przystanek Pat. Pragniemy włączyć chojnicką młodzież do uczestnictwa w PaTcie. Już rozpoczęliśmy działania do stworzenia grupy chojnickich PaTowiczów.

Marta Wojciechowska, Kamila Hinc oraz Hubert Matusik

komentuj.jpg