Wojewoda pomorski Dariusz Drelich uchylił uchwałę in vitro w Gdańsku, na której chciał wzorować się burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. To oznacza, że również chojnicki program może być przez wojewodę odrzucony.
31 marca 2017 11:16
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich uchylił gdańską uchwałę w sprawie programu dofinansowania in vitro. W tej sytuacji chojnicki program dofinansowania in vitro może okazać się bezskuteczny. | fot. ciazoweabc.pl
Wojewoda Dariusz Drelich z PiS uznał dziś, że uchwała radnych w Gdańsku w sprawie in vitro narusza zapisy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. - Wojewoda uznał jednak, że program został wprowadzony niezgodnie z prawem. Od tej decyzji będą odwoływać się do sądu rajcy PO uznając, że polityk PiS zablokował uchwałę z pobudek ideologicznych – pisze dziś w Onecie dziennikarz Piotr Olejarczyk.
Sprawę dla Onetu komentuje też Piotr Borawski z PO, jeden z przedstawicieli miejskiego zespołu ds. in vitro. - Będziemy analizować uzasadnienie tej decyzji. Naszym zdaniem, te wszystkie przedstawione w uzasadnieniu kruczki prawne są tylko zasłoną dla prawdziwej opinii pana wojewody. Pan wojewoda jest politykiem PiS, a ta partia ideologicznie nie zgadza się z tą uchwałą i nie chce programu in vitro. Z kolei dla nas szczęście ludzi, którzy chcą mieć potomstwo jest najważniejsze. Zrobimy wszystko, by program wszedł w życie.
Jak będzie z chojnickim programem i majową uchwałą? Musimy poczekać. Jak zauważa prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w Łodzi program jest realizowany i nikt go nie zakwestionował… (artykuł: http://trojmiasto.onet.pl/pomorski-wojewoda-uchylil-gdanska-uchwale-ds-in-vitro/9bpy1d7).
Oto komunikat wojewody Dariusza Drelicha: „Wojewoda Pomorski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze stwierdzające nieważność uchwały nr XXXV/941/17 Rady Miasta Gdańska z dnia 23 lutego 2017 roku w sprawie Programu Polityki Zdrowotnej na lata 2017-2020 pod nazwą „Program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska”. Zgodnie z treścią art.7 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, do zadań własnych gminy w zakresie zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej należy w szczególności opracowywanie i realizacja oraz ocena efektów programów polityki zdrowotnej wynikających z rozpoznania potrzeb zdrowotnych i stanu zdrowia mieszkańców gminy. Definicje programu polityki zdrowotnej zawiera natomiast artykuł 5 pkt. 29a ustawy.
Ponadto wykazać należy, ze zgodnie z artykułem 48 ust.1 ustawy JST mogą opracowywać, wdrażać, realizować i finansować programy polityki zdrowotnej. Natomiast zgodnie z art.48a ustawy projekt programu polityki zdrowotnej sporządza się na podstawie map potrzeb zdrowotnych. Projekt taki przekazywany jest do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w celu jego zaopiniowania, na co agencja ma dwa miesiące. Z analizy zapisu uchwały i wystąpieniu do Rady Miasta o wyjaśnienia, wynika, że Gmina Miasta Gdańska nie wykazała dopełnienia obowiązku zasięgnięcia przedmiotowej opinii. Do dnia wydania przedmiotowego rozstrzygnięcia do Wojewody nie wpłynęły żądane wyjaśnienia.
Uchwała zatem w opinii Wojewody istotnie narusza prawo, tj. art. 48 ust.1 i ust.3 w zw. z artykułem 48a ust.1 ustawy poprzez przyjęcie uchwały w sprawie programu polityki zdrowotnej bez zasięgnięcia opinii AOTMiT odnośnie projektu programu polityki zdrowotnej. Od niniejszego rozstrzygnięcia nadzorczego Rada Miasta może odwołać się do WSA w Gdańsku w terminie 30 dni od daty jego dostarczenia"
(olo)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
zawsze będzie na NIE dopóki Chojnice nie zostaną opanowane przez Misiewiczów, od sprzątaczki poczynając a na staroście kończąc! Rzygać się chce patrząc i słuchając fachowców z dojnej zmiany!
Ewangelik przestań pisać bzdury , wybierz się do kościoła i daj na tacę klerowi aby mieli kasę na tuszowanie pedofilii w kościele . Klerowi in vitro jest nie potrzebne mają dość kłopotów z dziećmi których tatusiowie chodzą w sutannach.
A zróbmy to bardziej uczciwie. Pan Finster ze wszystkimi chojnickimi zwolennikami in vitro założą fundację np. Finster Pro-Live ,będą co miesiąc dobrowolnie wpłacać na rzecz działalności tej fundacji po 500,00 PLN -to i tak niedużo / mogą przenaczyć na ten cel tak znienawidzone 500 / Jeśli będą wierzyć p. Finsterowi to nawet mogą go zrobić prezesem . Ich wybór ,mogę działać jak chcą ,finansować co chcą,zapładniać kogo chcą itd,ale też przekonywać i zachęcać przeciwników. Tylko dlaczego p. Finster robi skok na publiczne czyli wszystkich pieniądze,nawet tych co się z racji światopoglądu czy wyznawanej wiary z tym się nie zgadzają.I to jest clou tolerancji.
W takim przypadku nie chcę z moich podatków finansować funduszu kościelnego, pensji księży, zwolnień podatkowych kościołów, ulgi kościelnej, transportu figurek kościelnych przez wojsko itp....
Świetny pomysł. ja też nie chcę, żeby z moich podatków finansowano in vitro. chyba rozważę zaniechanie płacenia np. podatku od nieruchomości - zawsze to parę złotych mniej na widzi mi się pana Burmistrza.
NAWET IN VITRO POLITYCZNE ŻYGAC MI SIE CHCE ALE DOBRA WIADOMOSC PIS LECI NA LEB CZAS NAJWYŻSZY
Brawo dla p.Wojewody!!!
CHOJNICZANIN LECZ SIĘ NA NOGI NA GŁOWĘ ZA PÓŻNO.